Czarna Bidusia odeszła :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 16, 2005 7:27

No ale ceo dlaje??

Piter - pisz coś jeszcze :)
Obrazek
oraz masa kociąt do kochania www.kociezycie.pl

kulka

 
Posty: 929
Od: Pon lip 05, 2004 14:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 17, 2005 14:50

Z tą Bidą, to same niespodzianki :)

Już jakiś tydzień temu zacząłem mocno podejrzewać, że Bida nie jest kotem domowym ale typową "dziukuską". Nienaturalnie gęste futro, bardzo wysoka reaktwność, specyficzny dla "dzikusków" sposób poruszania się, typowe dla tego typu kociaków rekacje na inne koty.
Dzisiaj jestem pewien na 99%, że Bida nie jest kocicą domową ale "bardzo mocno podwórzową".

Ponad to wygląda na to, że to już właściwie kocia emerytka. Trzyma się dziarsko ale stan uzebienia (po prawej stronie praktycznie brak zębów) oraz stawów, a także występujące miejscami siwe włosy mocno wskazują na to, że Bidusia to już leciwa Czarna Dama. Z tą opinią zgodził się także weterynarz z którym podzieliłem się swoimi uwagami na temat Biudusi.

Teraz czekamy na wyniki badań aby rozpocząć generalny przegląd Babci Bidy, ktora choć stara to ciagle jara. Od kilku dni robi wszystko aby zająć zaszczytne miejsce samicy alfa w stadzie. W związku z tym "rozstawia" pozostałe koty po wszystkich kątach.

Prolem w tym, że Bida jak to każdy kot dziki jeśli się już bije, to stara się aby skutki były jak najbardiej opłakane dla przeciwnika. Kotom domowym wsytarczy okazanie uległości przez pokonanego przeciwnika, Bida dąży to totalnej eksterminacji. Niestety w związku z tym zmuszeni jesteśmy czsami Bidę strofować (Mrauu wygląda jakby wpadła pod kosiarkę do trawy, a Rysia na widok Bidy zajmuje najwyższe możliwe dostepne w danej chwili miejsce.

Wszystko to bylo by wielce zabawne gdyby nie fakt, że Biudusia prowadzi mocno nocny tryb zycia. W dzień śpi a harce zaczyna nieco po północy. Od 3 dni i my prowadzimy nocny tryb życia bo nie sposób spać gdy koty ganiają się po całym domu z piekielnym jazgotem, nie zważając na nic co im stoi na drodze (czyt. doniczki z kwiatami, szkło ozdobne i użytkowe, ksiązki tudzież wszelaka garderoba) :D Dzisiaj w nocy na przykład Rysia zmykała przed Bidą "przyodziana" w biustonosz (Bida zaś wlokła za sobą
inną część damskiej bielizny). Niechybny znak, że droga pościgu wiodła przez naszą garderobę :D :D :D

Uff ... jak widać zabawa trwa na całego :)
pozdrawiam
Piotr
--

Piter

 
Posty: 98
Od: Pon lut 07, 2005 17:54

Post » Czw lut 17, 2005 14:54

powiedzieli ze dwa lata ma :oops: :oops: :oops:
i ze domowa :oops: :oops: :oops:

NattyG

 
Posty: 2843
Od: Nie cze 20, 2004 15:20

Post » Czw lut 17, 2005 14:54

Piter pisze:Już jakiś tydzień temu zacząłem mocno podejrzewać, że Bida nie jest kotem domowym ale typową "dziukuską".
[...]
Ponad to wygląda na to, że to już właściwie kocia emerytka.
[...]
Prolem w tym, że Bida jak to każdy kot dziki jeśli się już bije, to stara się aby skutki były jak najbardiej opłakane dla przeciwnika.


ups... 8O 8O 8O
Dziewczyny znaja jej losy, niech sie wypowiedza.
Wspolczuje bitew w domu, ale (sorry) obrazek kota w biustonoszu mnie rozlozyl zupelnie :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 17, 2005 15:02

Dla nas nie ma znaczenia czy Biudusi to leciwa dzikuska czy też domowa nastolatka :) Nawet gdybyśmy od samego początku wiedzieli na 100%, że ma swoje lata i jest "mało domowa" i tak byśmy ją wzięli. Przecież Mrauu i Rysia to również kociaki "podwórkowe" :)

Poza tym cały czas nie ma pewności jak to z tą Bidusią jest. Być może zęby straciła w wyniku jakiegoś procesu chorobowego (podobnie inne oznaki leciwości mogą być zafałszowane chorobą) a siwizna to wynik stresów.

Dla nas to naprawdę NIE MA ŻADNEGO znaczenia.
Kochamy Bidusię taką jaką jest !!! :)
pozdrawiam
Piotr
--

Piter

 
Posty: 98
Od: Pon lut 07, 2005 17:54

Post » Czw lut 17, 2005 15:06

Piter pisze:Dla nas nie ma znaczenia czy Biudusi to leciwa dzikuska czy też domowa nastolatka :) Nawet gdybyśmy od samego początku wiedzieli na 100%, że ma swoje lata i jest "mało domowa" i tak byśmy ją wzięli. Przecież Mrauu i Rysia to również kociaki "podwórkowe" :)

Poza tym cały czas nie ma pewności jak to z tą Bidusią jest. Być może zęby straciła w wyniku jakiegoś procesu chorobowego (podobnie inne oznaki leciwości mogą być zafałszowane chorobą) a siwizna to wynik stresów.

Dla nas to naprawdę NIE MA ŻADNEGO znaczenia.
Kochamy Bidusię taką jaką jest !!! :)


wy to jestescie złoci
losy bidusi kóre mi były znane opisałm w aukcj kici i a miki na forum
jednakze jak widac niekoniecznie one były takie jak nam w schronisku podali

NattyG

 
Posty: 2843
Od: Nie cze 20, 2004 15:20

Post » Czw lut 17, 2005 15:07

Piter pisze:Być może zęby straciła w wyniku jakiegoś procesu chorobowego (podobnie inne oznaki leciwości mogą być zafałszowane chorobą) a siwizna to wynik stresów.


gdy dostawalam Gutka, to moj wet okreslil jego wiek na rok. Po jakims czasie Gutek zaczal zoraz bardziej siwiec 8O Moj wet sam sie przyznal, ze teraz to on juz nie wie, ile Gutek ma lat 8O Po zebach, mowi, nie pozna, bo Gutek ma krzywy zgryz, kamien, wiec i zapalenie dziasel, wiec zeby sa w kiepskim stanie...... Nie wiemy wiec, ile on ma lat 8O
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 17, 2005 15:16

Nika Łódź pisze:
Wspolczuje bitew w domu, ale (sorry) obrazek kota w biustonoszu mnie rozlozyl zupelnie :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:


Ja się popłakałem ze śmiechu kiedy zobaczyłem Bide w pełnym galopie odzianą w jedwabne stringi, a Rysię w biustonosz z tego samego kompletu i kiedy ANia zaspanym głosem zapytała (to był środek nocy):
- Piotr, czemu Bida nosi moje majtki?
- Jak to czemu? Bo nie ma swoich - odpowiadam przytomnie
- Acha .. no tak ... - Ania mówi już prawie przez sen po to tylko aby w ułamku sekundy całkowice się obudzić i ryknąć jak raniona niedźwiedzica, które zabierają małe - Pioootrek! One mają moją bieliznę! Mój ulubiony komplet!!!
- A co Ty se myślisz? Jakieś barchany miały brać?! - odpowiedziałem i ryknąłem śmiechem :) (oj, dawno się tak nie usmiałem).
pozdrawiam
Piotr
--

Piter

 
Posty: 98
Od: Pon lut 07, 2005 17:54

Post » Czw lut 17, 2005 16:42

Nie - no komedia:))))

A co do pochodzenia bidusi i jej wieku. Nie wiem co powiedzieć.
Powiedziano nam, że przynieśli ją z domu ludzie. Że ma dwa lata.

Zmyślanie? Ale po co? Moze niewiedza.. Nie wiem co powiedzieć.
Obrazek
oraz masa kociąt do kochania www.kociezycie.pl

kulka

 
Posty: 929
Od: Pon lip 05, 2004 14:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 17, 2005 16:51

Kuleczko przecież naprawdę mogli ją przynieść z domu. Być może wzięli ją z dworu ale nie potrafili sobie z nią poradzić.

To wszystko nie ma NAJMNIEJSZEGO znaczenia (bo jakież znaczenie może to mieć?). Ważne, że kociak trafił do nas (a nie np. został w schronisku) :)

My jesteśmy szcześliwi, Bida jest szcześliwa, Rysia i Mrauu ... będą szczęśliwe :lol:
pozdrawiam
Piotr
--

Piter

 
Posty: 98
Od: Pon lut 07, 2005 17:54

Post » Czw lut 17, 2005 16:58

:D :lol: :spin2: :smiech3: :ryk:
A tak w ogóle Piter,to jesteście cudowni- Ty i Twoja Rodzina! :king:
Obrazek
Obrazek

Ciri

Avatar użytkownika
 
Posty: 2907
Od: Sob gru 11, 2004 12:40
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw lut 17, 2005 17:12

To macie wesolutko! :twisted: :smiech3: Wszystkim czarnym i kolorowym Bidom i bidusiom zycze takich wspanialych domow, jak Wasz!
A Wam - zeby Bida zgodzila sie nie maltretowac przybranego rodzenstwa! :ok:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Czw lut 17, 2005 18:45

Piter pisze:Dla nas nie ma znaczenia czy Biudusi to leciwa dzikuska czy też domowa nastolatka :) Nawet gdybyśmy od samego początku wiedzieli na 100%, że ma swoje lata i jest "mało domowa" i tak byśmy ją wzięli.


Piter, ja wiem, że jesteście wspaniali i wiek nie ma dla Was znaczenia ale nie zmienia to faktu, że bardzo nieładnie, że tak nas wprowadzili w błąd :(
Osobiście słyszałam kilka razy, że to "w pełni domowa koteczka, która od małego nigdy nie wychodziła tylko teraz przeżywa silny stres bo z domu prosto do klatki trafiła" no i z tym wiekiem to jest przegięcie. Ja wiem, że w dobrej wierze pani Gosia potrafi odjąć ze dwa, trzy lata ale powiedzieć o naprawdę lecimym kocie, że ma ok 2 lata 8O a ona była tak zestresowana i rozpłaszczona, że ciężko byłoby nam ocenić. Z drugiej strony tak sobie myślę - jeśli ona faktycznie nie była domowa to nie może mieć aż tak dużo bo koty na wolności raczej rzadko dożywają sędziwego wieku. Sama nie wiem.
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1763
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw lut 17, 2005 18:53

Piter.... JESTEŚCIE CUDOWNI :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance:
Drugich takich ludzi to ze świecą szukać.... Śledzę temat Królewny Bidy już jakiś czas i jestem pełna podziwu dla twoich umiejętności.... Mi się swego czasu udało wprawdzie oswoić dziką kotkę, ale zajęło mi to sześć tygodni... zanim pozwoliła sie dotknąć :wink:
A co do wieku koteczki, Miki, to wiem, że statystycznie są to trzy lata dla dzikusków, ale miałam "na emeryturze" kotkę ośmioletnią, zabraną z działek do domu ze względu na całkowity brak zębów. Przeżyła u mnie jeszcze trzy lata...
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 17, 2005 19:01

miki: ależ możliwa jest i taka sytuacja o jakiej piszesz tzn. że jest to kot domowy i ma rzeczywiście dwa lata. Tyle, że nie wiem co by musiało się stać aby młoda kotqa domowa, który nie wychodzi z domu miała np. uzębienie w tak "starczym" stanie (pazury zresztą też).

Żeby być sprawiedliwym to jest pewna oznaka żwiadcząca o tym, że mogła się chować w domu. Otóż Bida nie znosi wody, ale za to przepada za mlekiem. Można by to potraktować jako dowód, że miała dość bliski kontakt z ludźmi.

Ale te zęby i pazurki ... cholera ... taki stan mają koty domowe mające po 10 lat. Strasznie mi żal Bidusi. Dopiero teraz rozumiem czemu nie tyka suchego jedzona. Ona nie ma czym tego gryźć :(
pozdrawiam
Piotr
--

Piter

 
Posty: 98
Od: Pon lut 07, 2005 17:54

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 592 gości