POMOCY! pisklak :)

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Pt cze 06, 2014 19:23 POMOCY! pisklak :)

Tytul alarmujacy, ale wlasnie TZ przyniosl z parku to:
Obrazek
Tz twierdzi ze znalazl go w trawie, mlody ptak, prawdopodobnie wypadl z gniazda, nie lata, uciekal na nozkach. Tz go zwinal, bo to park typowo psi, i mielizmy juz problemy z zagryzionymi ptakami. Kochani, jak toto odchowac, co do jedzenia, picia (woda mysle), chcemy przetrzymac ptaka, az bedzie dal rade leciec i odniesc go do parku, ptaszysko na razie mieszka na balkonie (w akwarium, u gory zabezpieczonym), kociaste i psiak maja embargo na wejscie.
Bardzo prosze o rady!
Ostatnio edytowano Sob cze 07, 2014 11:42 przez czarnykapturek, łącznie edytowano 1 raz

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Pt cze 06, 2014 19:34 Re: POMOCY!

znalazlam w internecie (dzieki wujku google) ze ptak moze jesc roztarte ugotowane jajko, takoz dostal na spodeczku i wode, niestety nie umiem okreslic jego wieku, trzeba go karmic?

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Pt cze 06, 2014 19:59 Re: POMOCY!

NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt cze 06, 2014 20:23 Re: POMOCY!

Dzieki miziel52, wlasnie tu patrzylam....wracam do lektury :ok:

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Sob cze 07, 2014 11:37 Re: POMOCY! pisklak :)

Ptaszek przezyl noc, je, pije wode, zalatwia sie, i chyba probuje latac. Jak na razie karmimy go co 3 godziny po troszku. Siedzi w kocim kontenerku :)
Obrazek

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Sob cze 07, 2014 13:24 Re: POMOCY! pisklak :)

A wiesz już, co to za gatunek? Mi to na srokę wygląda:
Obrazek
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob cze 07, 2014 13:45 Re: POMOCY! pisklak :)

dokladnie miziel52, prawdopodobnie to sroka, bylam wlasnie w parku, wiecej ptaszyn na ziemi nie ma (uff....), Tz mowi, ze ptaszysko zaczelo sie wydzierac, wiec ten otworzyl kontenerek a tam :"wrota do piekla", czyli pieknie otworzony, glodny ptasi dziub :) jest niezle :)

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Sob cze 07, 2014 13:57 Re: POMOCY! pisklak :)

NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob cze 07, 2014 14:32 Re: POMOCY! pisklak :)

Tak, czytalam na forach na temat podlotow, i tego, zeby nie zabierac ptaszyn, ktore sa na ziemi (bo rodzice pilnuja, ptak uczy sie latac...), w parku (o ktorym byla mowa) oprocz srok mieszkaja golebie, wroble, papugi, i jeszcze kilka innych gatunkow, ktorych nie znam :oops: ), wiem :"prawo natury", eliminacja itd.ale TZ powiedzial wprost: nie moglem jej tam zostawic, bo widzialas co sie dzieje" (chodzilo mu o to, ze psi park, bo tak smialo go moge nazwac, to jedna wielka mordownia. Psy (czesto dla zabawy, nie ze zlosci, nienawisci), zabijaja ptaki (pisklaki i dorosle), jest sporo zajecy (ktore tez sa rozszarpywane), no i ....nie, nie, nie mogl postapic inaczej, i ja tez bym pewnie przytargala ptaka, (z tego miejsca, ptaka nieporadnego) mimo ze ich nie lubie (ptakow), i sie ich brzydze.
A ze sroka... w chwili zabierania ptaszyska do domu, TZ nie wiedzial co to, pozniej sie okazalo.
Widzialam link, ktory miziel52 podeslalas, ten o gatunkach ptakow, troche mnie przerazil charakter ptaszyska, niezla z niej cholera! (wczesniej sie tym nie interesowalam, bo jak pisalam mam odraze do ptakow, nie wiem dlaczego, na szczescie naszym podlotem zajmuje sie TZ)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Sob cze 07, 2014 15:37 Re: POMOCY! pisklak :)

Ja tam lubię sroki mimo wszystko. Za inteligencję, a przy tym za piękne tańce godowe, przypominające flamenco.
Może ją sobie oswoicie:
http://www.youtube.com/watch?v=AtCqJdp_IKo
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob cze 07, 2014 15:44 Re: POMOCY! pisklak :)

mziel52 pisze:Ja tam lubię sroki mimo wszystko. Za inteligencję, a przy tym za piękne tańce godowe, przypominające flamenco.
Może ją sobie oswoicie:
http://www.youtube.com/watch?v=AtCqJdp_IKo


Czytalam, ze sroki sa z rodziny krukowatych, ktore szybko sie przyzwyczajaja do "wlasciciela" czy opiekuna, co nas niestety troszke odstrasza, bo ptak w uwiezi...no nie widze tego.
Natomiast zastanawiamy sie nad wypuszczeniem jej pod naszym blokiem i zawieszeniem karmnika na parapecie, podobno takie ptaki czesto wracaja do opiekunow (zeby zjesc), a dopiero po pewnym czasie wracaja na swoje wloscia...

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Sob cze 07, 2014 22:48 Re: POMOCY! pisklak :)

Miałam jakieś 6 lat, gdy pod koniec października zauważyłam na drzewie "przywiązanego " ptaka. Powinnam napisać powieszonego, bo wisiał już głowa w dół. Było zimno. Ptak został odcięty i zdjęty, bo okazało się, że miał do nóg przywiązany sznurek. Wyglądał na martwego. Po ogrzaniu okazało się, że jednak kawka żyje. Była z nami do lata, na pewno ponad pół roku. Na wołanie kawka, kawka- przylatywała na ramię. Potem ją wypuszczaliśmy, ale wracała. Jak znalazła sobie inna kawkę, to dopiero wtedy przestała przylatywać. Jednak przez jakiś czas na wołanie kawka, kawka odpowiadała :)

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Nie cze 08, 2014 9:41 Re: POMOCY! pisklak :)

Mieszkajac w domku (bedac dzieckiem), opiekowalismy sie szpakami (a raczej Tato). Robil budki, pilnowal zeby kociaste nie dobieraly sie do gniazd, wolal ptaki gwizdaniem (uczyl ich melodii), ptaki odgwizdywaly :). Niestety jakiemus debilowi przeszkadzaly budki i w nocy je rozwalil, a kotka mojej ciotki wyjadla pisklaki, czy jajka. Szpaki przez pewien czas krazyly nad naszym ogrodkiem, w koncu gdzies sie przeniosly.

Ptakulec dostal robocze imie:Ryszard bo"wszystkie Ryski to porzadne chlopaki"

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Wto cze 10, 2014 8:47 Re: POMOCY! pisklak :)

Ryszard rosnie i zbiera sily, dzis bedziemy go "zmuszac" do latania :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Wto cze 10, 2014 9:11 Re: POMOCY! pisklak :)

Skąd wiecie, że to on?
Ale już załapał karmienie, nie musi siedzieć w kontenerku.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość