MEGA pilne... DT/DS, cokolwiek... Śnieżnobiała kicia...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob cze 07, 2014 18:59 Re: MEGA pilne... DT/DS, cokolwiek... Śnieżnobiała kicia...

Zabieg sterylizacji odbył się 21.02.2014.
Też zdaję sobie sprawę, że po takim czasie może to być już nawykowe - oby nie...

KaRottka

 
Posty: 70
Od: Śro wrz 16, 2009 18:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 09, 2014 12:04 Re: MEGA pilne... DT/DS, cokolwiek... Śnieżnobiała kicia...

Jestem po długich, spokojnych rozmowach z właścicielami.
Będziemy kotkę diagnozować i próbować leczyć, ale naprawdę są BARDZO MARNE szanse, że uda się coś z tym zrobić w tym domu. Nie chodzi o złe intencje właścicieli (!!!!!!). Oni przez lata tolerowali, że czasem Kicię coś przerosło i sobie podsiknęła, albo obsikiwała psie spanie. Ot, Księżniczce wolno było ;)))))
Ale odkąd dziecko i pies nawiązali pakt przyjaźni i szaleją w domu, dla kocicy ewidentnie jest to za dużo.
Dziecko na swój sposób (nawet nie ma jeszcze 2 lat....) chce dla kota dobrze - pilnuje, by w miseczkach była woda i karma, stara się być delikatne.... ale to dziecko...
Kot ewidentnie obsikuje dywan, na którym lubi siedzieć chłopczyk, ale przede wszystkim psie posłanie, które od jakiegoś czasu jest również ulubionym miejscem dzieciaczka ;) Dodatkowym utrudnieniem jest fakt, że mieszkanie jest wynajmowane....

Jednocześnie koteczka dąży nieśmiało do kontaktu z człowiekiem - ale pod warunkiem, że za chwilę nie zjawia się dziecko i pies :wink: Kiedy była w lecznicy na sterylce, wszyscy się zachwycali, jakiś to grzeczny i miły kot....

Odkryła też balkon, który bardzo się jej spodobał :1luvu: (w poprzednimi mieszkaniu, w którym spędziła bodaj 7 lat, odkąd się przybłąkała, takiego dobrodziejstwa nie było :wink: ).

Ecccchhhhh..... :(

KaRottka

 
Posty: 70
Od: Śro wrz 16, 2009 18:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 10, 2014 10:54 Re: MEGA pilne... DT/DS, cokolwiek... Śnieżnobiała kicia...

Ale to,że kotka zostanie przebadana zwiększa jej szanse na adopcję.Bardzo trzymam kciuki za dobry, spokojny domek :ok: :ok: :ok:
Wiesz, kiedy się bierze kota z ulicy, ze schroniska to poprawia się mu standard życia.W tę stronę jest OK, ale w drugą ... :cry: Bardzo mi los tej kici leży na sercu.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56174
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto cze 10, 2014 18:46 Re: MEGA pilne... DT/DS, cokolwiek... Śnieżnobiała kicia...

No to trzymaj - jeśli uda się naprawić autko, jutro rano zostanie przywieziona do kliniki na pobyt dzienny :wink: i zrobimy krew, mocz i USG :) W moim plecaku czeka już na jej właścicieli Feliway (dyfuzor; z obroży zrezygnowaliśmy - właściciele słusznie zauważyli, że istnieje ryzyko, iż zwiększy ona szanse na to, że synek złapie ją, gdy się uprze, żeby ją przytulić :? :wink: ). Dostanie też wtedy leki... no i zobaczymy. Właścicielom naprawdę ciężko na myśl, że mieliby się z nią po 8 latach rozstać.... Tylko po prostu już "nie wyrabiają" - z małym dzieckiem, wynajmowanym mieszkaniem... i świadomością, że Kicia chyba nie jest szczęśliwa w obecnym układzie, jeśli to stąd się bierze to sikanie... :(

KaRottka

 
Posty: 70
Od: Śro wrz 16, 2009 18:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 10, 2014 19:56 Re: MEGA pilne... DT/DS, cokolwiek... Śnieżnobiała kicia...

Trzymam, trzymam :ok: :ok: :ok: Bardzo kibicuję kotce i nie piszę tego ot tak sobie.Koty to delikatne stworzenia, niektóre bardziej wrażliwe, jak mój Bohun.On nie odnalazłby się w domu, w którym jest hałas, dużo ludzi.Ze strachu potrafi załatwić się pod siebie, a jest w pełni kuwetkowy.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56174
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw cze 12, 2014 20:05 Re: MEGA pilne... DT/DS, cokolwiek... Śnieżnobiała kicia...

Jesteśmy po badaniach...
Hmmmmmmmmm..........
Ciężko postawić ostateczna diagnozę, ale dużo wskazuje, że oprócz FLUTD, co raczej zaskoczeniem nie jest, a także możliwymi zaburzeniami behawioralnymi, Kicia może mieć.... cukrzycę. Cały czas, wraz z właścicielami, analizujemy wszystko, uzupełniamy wywiad...
Wczoraj mieliśmy nadzieję, że wyniki krwi (glukoza: 443) są kwestią stresu (tylko być może ukrytego). Potem przyszły wyniki moczu: + + + +. Ale teoretycznie jeszcze to może być ze zdenerwowania... Właściciele dostali glukometr. Dziś rano:318. Wieczorem (najprawdopodobniej nic nie jadła przez 3-4 godziny), w trakcie, gdy była śpiąca i "wyluzowana" - 398 ;/ Nawet biorąc poprawkę na to, że glukometry czasem przekłamują... jest to martwiące. Teoretycznie wszystko się składa "do kupy": polidypsja, poliuria, polifagia (od jakiegoś czasu wyjada psu z miski, jeśli w jej jest pusto), senność. No i fakt, że ma teraz taką masę ciała, jak przed sterylizacją - a na logikę, jeśli tak dużo je i jest po sterylce, powinna była już dawno utyć... ;/
Gdyby diagnoza się potwierdziła..... kiepsko to widzę. Kot 9-10-letni, sikający czasem nie tam, gdzie trzeba, z cukrzycą... Jest naprawdę znikoma szansa, że ktokolwiek weźmie sobie taki problem na głowę... Ale przynajmniej sprawdziliśmy... :(

KaRottka

 
Posty: 70
Od: Śro wrz 16, 2009 18:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 12, 2014 20:31 Re: MEGA pilne... DT/DS, cokolwiek... Śnieżnobiała kicia...

KaRottka - nie upadaj na duchu. Tutaj znajdują DT i DS koty w zaawansowanym wieku, z PNN, z cukrzycą, ostatnio DS znalazła kotka z nowotworem, więc choć niewielka, szansa jest :ok: . Tutaj jest podforum o kotach nerkowych i cukrzycowych, więc jest szansa żeby jej pomóc i - w razie czego - znaleźć doświadczony DT. :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw cze 12, 2014 21:28 Re: MEGA pilne... DT/DS, cokolwiek... Śnieżnobiała kicia...

:( Wiem, że zdarzyć się może wszystko... ale to trudna sytuacja. Także dla właścicieli. Echhh....
Na razie pomierzymy jeszcze trochę glukometrem plus spróbuję namówić ich na wykonanie oznaczenia fruktozaminy.

KaRottka

 
Posty: 70
Od: Śro wrz 16, 2009 18:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 13, 2014 7:43 Re: MEGA pilne... DT/DS, cokolwiek... Śnieżnobiała kicia...

Nie miałam nigdy do czynienia z kotem cukrzycowym, ale znajomi owszem i jakoś sobie radzili.
Nie pamiętam już, o jakiego mojego kota chodziło, ale miał też bardzo wysoki cukier, okazało się, że to stres.Minęło.Bardzo chora na trzustkę Sonia też miała masakrycznie wysoki cukier.
To prawda, że bardzo trudne i chore koty też znajdują domki.Paradoksalnie ze schronisk ludzie wyciągają straszne biedy, a piękne brytki na przykład czekają długo, no bo takie ładne, to ktoś je przygarnie.To też tak działa.Nie ma reguł, nie można zakładać, że sytuacja jest beznadziejna.Tak naprawdę to uwierzyłam w to, kiedy miałam Bazylego do adopcji.Nie dawałam temu kotu ani cienia szansy, a jednak.Białaczkowe też znalazły domki,więcej optymizmu, proszę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56174
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt cze 13, 2014 8:08 Re: MEGA pilne... DT/DS, cokolwiek... Śnieżnobiała kicia...

O, to koniecznie!
Ja w ubiegłym roku miałam tak z moim Piratem, u którego przy kontroli glukoza wyszła 400, po kilku dniach spadła do 367.
Pech chciał, że dostałam g...ny glukometr i kiedy po tygodniu podawania insuliny, zrobiłam kolejny pomiar i zobaczyłam 35, omal nie padłam :?
Potem pożyczyłam inny i przez kilka dni pomiary były w normie, więc wspólnie z wetami ustaliliśmy, żeby zrobić to badanie. Wynik wyszedł w normie.
Od tego czasu co kilka tygodni robię badania kontrolne.


Oby fruktozamina wyszła OK :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt cze 13, 2014 10:01 Re: MEGA pilne... DT/DS, cokolwiek... Śnieżnobiała kicia...

Wiem właśnie, że czasem, paradoksalnie, na korzyść działa to, że kto jest chory (jakkolwiek to zabrzmi), bo wzbudza to litość i bardziej kłuje w serce.
Odnośnie glukometrów-no niestety, są zawodne. Niedawno sprawdzaliśmy to w lecznicy - i tak naprawdę, jeśli się stabilizuje pacjenta, to nieraz lepiej jest badać na analizatorze biochemicznym - tylko wiadomo, że to jest często większym stresem, bo nie wystarczy ukłuć uszko :wink:
Aczkolwiek, tak na marginesie, pozytywnie rozbroiło mnie to, że najpierw kuła się właścicielka, która od lata ma "stały" poziom glukozy, więc chciała sprawdzić czy nagle nie wyskoczy jej jakiś dziwnie wysoki wynik :D

KaRottka

 
Posty: 70
Od: Śro wrz 16, 2009 18:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 13, 2014 22:30 Re: MEGA pilne... DT/DS, cokolwiek... Śnieżnobiała kicia...

Kolejny pomiar.... 391.... Czyli średnio na czczo wychodzi ok.300, 2-3 h po posiłku - 400. Marne są szanse, że to wszystko jest błędem pomiaru. Albo stresem. Trzeba przyznać, że widać sporą powtarzalność wyników. Właściciele raczej nie podejmą się leczenia cukrzycy. A do tego mają świadomość, że są duże szanse, iż wystąpiła ona na podłożu długotrwałego stresu, więc mała jest szansa wyprowadzenia jej z tego w ich domu...
:(

Które miejsca najbardziej sprawdzały Wam się, jako miejsca ogłaszania chorych, niekoniecznie młodych kotów?.... :(

Tu jeszcze jedna Kicia... Z lutego 2014, na kontroli posterylizacyjnej. Piękności... :1luvu: :(

Obrazek

KaRottka

 
Posty: 70
Od: Śro wrz 16, 2009 18:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 13, 2014 23:08 Re: MEGA pilne... DT/DS, cokolwiek... Śnieżnobiała kicia...

Generalnie koty "trudnoadopcyjne" - te z białaczką, w zaawansowanym wieku, z cukrzycą - biorą chyba ludzie z FB. Tam bywają osoby, które już przez to przeszły, których nie przeraża opieka nad kotem specjalnej troski. :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob cze 14, 2014 8:19 Re: MEGA pilne... DT/DS, cokolwiek... Śnieżnobiała kicia...

Cudna maleńka :love:
Szkoda, że szanse na niemanie cukrzycy nie są zbyt duże :(
Ale trzeba mieć nadzieję, że znajdzie się nowy, świadomy domek.
Internet potrafi zdziałać cuda :ok:
Na Miau też się znajdują domy dla kotów z daną chorobą.
Jeśli diagnoza się potwierdzi, radziłabym dopisać to w tytule.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon cze 16, 2014 20:39 Re: MEGA pilne... DT/DS, cokolwiek... Śnieżnobiała kicia...

Mój dom jest domem dla kotów, które "nie miały szansy na......." - i co? Mam (m.in.) kotkę z cukrzycą i chorą tarczycą. Starszą, około 10-letnią. Była dziczką, opiekunka zachorowała, wspaniałe dziewczyny z Edano nie dały jej umrzeć. Wyleczyły z wszelkich możliwych chorób, jakie miała. Została tylko cukrzyca, tarczyca - i "dziki" kot. Dzisiaj (po około 6 mies.) jest to "myzia", której dwa razy dziennie daję insulinę pod skórę (nic trudnego!) i tableteczkę na tarczycę rozgniecioną w karmie. Inna staruszka (głuchawa i ślepawa) - 16-letni "dzik" jest co prawda "nie miziasta", ale wkomponowała się doskonale w stado i jest kotem-łasuchem kocykowo-koszykowym. Inne "dzikusy" i staruszki - też się rozpieszczuchowały. Warunkiem adaptacji i powodzenia są po prostu" akceptacja, miłość, poczucie bezpieczeństwa. Żałuję, że w tej chwili nie mogę się zaopiekować tą piękną Białą Księżniczką, bo dla mnie podawanie jej insuliny, czy innych leków nie sprawiłoby najmniejszej trudności. TO NIC TRUDNEGO!!! NAPRAWDĘ. Czy ta księżniczka miała kiedyś kontakt z innymi kotami? Bo jeśli nie na jedynaczkę, to może w 2-3 kotkowym domku odżyłaby i była znów "grzeczną, cudowną kicią"? Osobiście jestem pewna, że tak by się stało. Warunek: nie do domu z małym dzieckiem i/lub psem. Będę śledzić ten wątek, bo bardzo mi żal tej kici. Rozpuściłam wieści wśród znajomych - może to coś da. Pozdrawiam wszystkie osoby pomagające w znalezieniu domu kici, a właścicieli namawiam do spróbowania jednak leczenia. Może niekonieczna będzie insulina, a wystarczą same tabletki - np.Glipizide? Mam kilka opakowań "na zbyciu", jeśli się przydadzą, proszę o wiadomość na "priv" - wyślę.

loreczka

 
Posty: 102
Od: Pt lut 20, 2009 21:00

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości