Kotka z chlewu - Kredka znalazła dom :) !

Byłam dziś z maluchami u weta, odrobaczyliśmy się. Miałam jechać z KamiląK w poniedziałek, ale i tak musiałabym jechać z kupką od Kredki, to mówię po co czekać, zwłaszcza jeśli odziedziczyły po mamie chroboki...
Leo i Timbo ważą 700 gramów, a Ari i Malwinka 600.

Maluszki całą drogę miauczały, u weterynarza się bały, a Malwina najbardziej dziarsko się wyrywała.

Kredce zrobiliśmy badania na lamblię ( wyszły negatywnie :piwa:

) a jutro będziemy znać wyniki badania pod mikroskopem czy są pasożyty czy nie ma.

OlaLola pisze:I jeszcze jeden filmik Leo i Kredka.
https://www.youtube.com/watch?v=zm2VYQ3sHRY

Na filmiku jakoś nie spodobały mi się przednie łapki Kredki. Jakby "wyschnięte"
Czy ona chodzi na nich normalnie?
A na parapet wskoczyła czy się wciągnęła?

P.S. Wydaje mi się, że już to przed chwilą napisałam.
Ciekawe komu wysłałam?
Albo pokaże się dwa razy!!!!!! to przepraszam

Chodzi Ci o to, że nimi nie rusza na filmiku?
Wszystko jest dobrze, chodzi normalnie, wskakiwać też zaczęła, co prawda głównie na łóżko, na krzesła czy parapet nie chce, ale nie chodzi o jakiś "niedowład" tylko ona poprostu nie jest nauczona życia w mieszkaniu. Teraz się pomału rozkręca, głównie dzięki maluszkom.

OlaLola pisze:Chodzi Ci o to, że nimi nie rusza na filmiku?.... ona poprostu nie jest nauczona życia w mieszkaniu.

Chodziło mi o to, ze siedząc jakoś je tak dziwnie trzyma i jedna pokrzywiona.
Potem się dopatrzyłam, ze ma ciemną plamę z boku jednej łapki co wygląda jakby łapkę miała cieńszą.

Mam kotkę która wg. karmicielki nie miała domu i pierwsze tygodnie spędzała głównie na górnych szafkach i szafach.
Bo strasznie się wszystkiego bała, każdego szelestu.
Co kot to charakter

Ona jest łaciatka

Kolorowa jak kredki

Ceść ciotki, u nas błysnęło i było wieeeeelkie BUM. Buza... u Was tes gzmi?
Był Pan kurier, mamy zapas pastecików

Dziękujemy Alatce. :1luvu:

Jus się zmęcyłam, idę spać Chrrrrrapsiu, chhhhhhrapsiu.

Obrazek

Słodkie maleństwo i śliczne też. :1luvu:

Dziękujemy za komplement :1luvu:

A w niedziele będziemy mieć odwiedzinki ( generalnie miało nie być...no ale :roll:

będą) Państwa, którzy są zainteresowani adopcją Kredki i jednego z maluszków. Państwo bardzo sympatyczni, mam nadzieję, że zdecydują się na nasze kociaste.

Co prawda początkowo proponowałam do adopcji Bunię, ale Państwo chcieliby jednak dwa kotki, więc wybór padł na Kredeczkę i najprawdopodobniej albo Timbo, albo któregoś z rudzielców.

Jaka radosna wiadomość w ten ponury dzień

Śliczne maleństwo :1luvu:

U nas też była burza, kotom się to bardzo nie spodobało.
Cieszę się, że paszteciki doszły, na trochę powinny wystarczyć

Na zdrówko, kotki!
Mam nadzieję, że niedzielna wizyta będzie udana :ok:

Oby wzięli dwa kotki i był to dla nich dobry szczęśliwy domek. Będziemy śledzić ich losy. :1luvu:

O tak

Zwłaszcza, że:
Kredka daje nam popalić dziś pobudka przed 6... bo ONA już wstała pora na śniadanko i wyjście z klateczki...
Maluchy to by se jeszcze pocyckały, ale ona już im nie daje... odchodzi jak któryś zacznie cyca ciągnąć...
Mama do niej wczoraj mówi:
Ty nie miaucz, tylko proś Boga żeby Cię chcieli te ludzie jutro. :ryk:

Oczywiście Kredzia pojedzie dopiero po sterylce, ale myślę, że powinniśmy ją ciachać jak najszybciej, bo jak ona mi już tak miauczy to nie wytrzymamy jeśli dostanie rui...

I kciuki za dzisiejszą wizytę prosimy

Masz rację, szkoda tych bied co na potęgę się rodzą. Moje wszystkie są ciachnięte. :1luvu:

Kciuki oczywiście trzymane. :ok:

Trzymam kciukacze! Napisz potem jak poszło.
Dzisiaj też mają do Ciebie dzwonić w sprawie Malwinki

OlaLola pisze:O tak :
Mama do niej wczoraj mówi:
Ty nie miaucz, tylko proś Boga żeby Cię chcieli te ludzie jutro. .

I kciuki za dzisiejszą wizytę prosimy

Mama ma mistrza! Kciuki za owocną wizytę :ok:

Kotka z chlewu - Kredka znalazła dom :) !

Kto przegląda forum