ŚLEPACZKI CZ.VII -DO ZAMKNIĘCIA. dziękujemy

violet pisze:
OlaLola pisze:Takiego niedowidzącego kocurka znalazłam na FB.
https://www.facebook.com/media/set/?set ... 798&type=1

Homer ma już DS
viewtopic.php?f=1&t=161122&start=555

Cieszę się

Ewa, a koteczka ma jakieś ogłoszenia? Jesli podrzucisz tekst i zdjęcia, damy ja na fb, może akurat jakis kociarz takiego dzikuska do ogrodu by chciał jako kolejnego kotka -bo raczej nakolankowa nie będzie, jednak dom musi byc odpowiedzialny i "kumaty" dlatego napisałam,że do kociarza najlepiej , który ma ogród. Taka sugestia tylko moja.
Bardzo dziekujemy za przekazanie wsparcia innym futerkom :1luvu:

wobec powyższego aktualna lista majowa wygląda tak:

lista wsparcia w maju:

Zosia dzika koteczka pod opieką ewa_mrau

leczenie /zabieg
ewa_mrau przekazała wsparcie dla innych kotków- pięknie dziękujemy :1luvu:

koteczka szuka domu

1. dwa maluszki dt Albus

wątek viewtopic.php?f=1&t=162448
diagnoza /leczenie
forma rozliczenia:

Żuczek

białaczkowy kotek niedowidzący, pozostał po zmarłej - objęty specjalnym patronatem Klubu Ślepaczków w kwocie 60zł /miesiąc -dt Bożena z Wiśniewa

Śliwka już po operacji usunięcia oczka. Jeszcze jest w lecznicy, dopiero za 2-3 godziny do odebrania, bo leży pod kroplówką. Niestety los drugiego oczka jest niepewny... Zaczął się ten sam proces co z pierwszym oczkiem, zrobił się na nim wrzód. Pani doktor oczyściła wszystko i na razie w oczku jest dziurka. Za 3 dni będziemy jechać na zdjęcie drenu i wtedy zobaczymy co dalej. Jeżeli nie będzie się goić, to oczko zostanie na jakiś czas zaszyte trzecią powieką. Jeżeli nawet to nie pomoże, to oczko może trzeba będzie usunąć...

Biedne maleństwo...
Obu udało się uratować drugie oczko :ok:

michalinadzordz pisze:Śliwka już po operacji usunięcia oczka. Jeszcze jest w lecznicy, dopiero za 2-3 godziny do odebrania, bo leży pod kroplówką. Niestety los drugiego oczka jest niepewny... Zaczął się ten sam proces co z pierwszym oczkiem, zrobił się na nim wrzód. Pani doktor oczyściła wszystko i na razie w oczku jest dziurka. Za 3 dni będziemy jechać na zdjęcie drenu i wtedy zobaczymy co dalej. Jeżeli nie będzie się goić, to oczko zostanie na jakiś czas zaszyte trzecią powieką. Jeżeli nawet to nie pomoże, to oczko może trzeba będzie usunąć...

biedna malutka, mam nadzieję,ze chociaż jedno oczko uda się uratować, wileki kciuki za Śliweczkę :ok:

Śliwunia

- żeby ją przynajmniej nie bolało.

Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

mocne za Śliweczkę :ok:

I my za Śliweczkę cudną zaciskamy kciuki z całych sił :ok:

Klubie Ślepaczków chyba i ja podziękuję za pomoc finansową i przekażę naszą pulę komuś innemu. Wczoraj po moim wpisie na fb Wrocławskich Kotów czy ktoś chciałby się zaopiekować wirtualnie Śliwką wpłacono mi ok. 1000 zł

Tak więc finansowo jestem zabezpieczona.
Dziś kontaktowałam się z moją Panią wet. i z kilkoma innymi osobami i umówiłam małą Śliwkę nie do dr-a Kiełbowicza, tylko do lecznicy na ul. Strachocińskiej. Małą obejrzy dr Anna Cisło-Pakuluk. Zna się z moją wetką, która prowadzi malutką i mogą się skonsultować w jej sprawie. Słyszałam bardzo dużo dobrych opinii o tej lecznicy, moja Pani wet też chwaliła i powiedziała, że lepiej pojechać do nich niż do dr-a Kiełbowicza, bo szybciej je złapię, a dr Kiełbowicz odkąd został profesorem podobno jest słabo osiągalny. Tak więc jutro o 19 jedziemy do typowego okulisty i Panie wetki się zdzwonią.

A teraz do rzeczy czyli do Śliwki... Jerzykowa jest dokładnie tak jak mówiłaś - wczoraj patrząc na nią nie mogłam powstrzymać łez, a dziś to jest inny kot

Mała skacze, bryka, gania piórka, kuwetkuje bez zarzutu, tuli się i z niezadowoleniem wymachuje ogonem kiedy trzeba podać krople

Wygląda na to, że czuje się dobrze. Najgorzej było podać jej zastrzyki, bo jest do połowy obwiązana bandażem i rzemykiem - kołnierz nawet po przeróbkach i tak jest za duży i wczoraj wetki zrobiły jej z bandaża "szelki", które podtrzymują kołnierz. Niestety kołnierz i tak latał na tyle luźno, że mała wsadzała pod niego żuchwę i się blokowała, więc moja współlokatorka wymyśliła uprząż z rzemyka

teraz kołnierz tak nie lata i nie przeszkadza malutkiej.

Przepraszam, że nie piszę jeszcze konkretnego opisu do wrzucenia na fb ślepaczków, ale od wczoraj dopiero teraz spokojnie usiadłam, bo najpierw latałam z małą, później ją ogarniałam, potem jeszcze musiałam opisać na fb i odpisać wszystkim na prywatne wiadomości, następnie jeszcze umawiałam się z osobami, które podrzuciły trochę karmy kitten, a na 8 na uczelnię, więc dopiero teraz usiadłam spokojnie.

No a to oczko, które zostało wczoraj było takie biedne i zaklejone, musiałam je przemywać najpierw ciepłą wodą żeby podać krople. Dziś wygląda o niebo lepiej. Jest szeroko otwarte (zanim wetki w nim "dłubały" to było cały czas przymknięte), źrenica reaguje na światło, mała wodzi wzrokiem za palcem czy zabawką, więc widzi. Mam nadzieję, że uda się uratować to oczeńko. Kochana Śliweczka jest bardzo dzielna... No i wstępnie ma zapewniony TDT na okres na czas na razie nieokreślony, ale myślę, że gdyby nie znalazła wcześniej domku, to nawet do października kiedy ja wrócę do Wrocławia

MAJ
wpływy : 245zł
darczyńcom bardzo dziękujemy :1luvu:

beneficjenci majowi:

Zosia dzika koteczka pod opieką ewa_mrau

leczenie /zabieg
ewa_mrau przekazała wsparcie dla innych kotków- pięknie dziękujemy:1luvu:
koteczka szuka domu

1. dwa maluszki dt Albus

wątek viewtopic.php?f=1&t=162448
diagnoza /leczenie
forma rozliczenia:
przyznana kwota wsparcia: 2 x 110zł

Żuczek

białaczkowy kotek niedowidzący, pozostał po zmarłej - objęty specjalnym patronatem Klubu Ślepaczków w kwocie 60zł /miesiąc -dt Bożena z Wiśniewa

michalinadzordz pisze:Klubie Ślepaczków chyba i ja podziękuję za pomoc finansową i przekażę naszą pulę komuś innemu. Wczoraj po moim wpisie na fb Wrocławskich Kotów czy ktoś chciałby się zaopiekować wirtualnie Śliwką wpłacono mi ok. 1000 zł Tak więc finansowo jestem zabezpieczona.

wobec powyższego lista czerwcowa jest pusta i otwarta :ok:

jeśli ktoś wyszuka potrzebującego wsparcia opiekuna, proszę zgłosić

1.....

Żuczek

białaczkowy kotek niedowidzący, pozostał po zmarłej - objęty specjalnym patronatem Klubu Ślepaczków w kwocie 60zł /miesiąc -dt Bożena z Wiśniewa

https://www.facebook.com/photo.php?v=892646860762147
filmik z dzisiaj jak Śliwcia się bawi

Godzinkę temu wróciłyśmy od okulisty. Byłyśmy umówione na 19 ale czekałyśmy chyba z godzinę w kolejce, później trzeba było znaleźć czynną aptekę, następnie nakarmić Śliwkę, podać zastrzyki, krople więc trochę to znowu trwało...

Do rzeczy - oczko wygląda całkiem nieźle. Wrzód jest powierzchowny. Mała ma najprawdopodobniej kalciwirozę ale nie jestem na 100% pewna, bo tyle się działo, że mogłam coś pokręcić. Pani dr oglądała oczko przez jakieś specjalne coś, co nie mam pojęcia jak się nazywa, ale generalnie nie jest źle Nie trzeba będzie zaszywać oczka trzecią powieką, tylko bombardujemy lekami. Pani okulistka od razu skontaktowała się z naszą prowadzącą Panią wet., wszystko jej dokładnie wyłożyła, przepisała nam nowe leki do oczka i odesłała do naszego gabinetu. Jutro o 10 jedziemy na wizytę. Będziemy zdejmować dren i wenflon z łapki.

To zupełnie inaczej brzmi ! Pozytywnie i niech tak będzie coraz bardziej!

No musi być dobrze, Śliweczka :1luvu:

ŚLEPACZKI CZ.VII -DO ZAMKNIĘCIA. dziękujemy

Kto przegląda forum