Koty z Chomiczowki problemy z łapaniem

**Adopcje: 12 >>**

strongbaby pisze:Faktycznie zaraz pęknie... Pomijając ciąże to chyba bardzo chuda jest, czy mi się tylko tak zdaje?

Jest chuda. Dzieci karmi, ciąża... Biedne te koty są.Matki szczególnie.

Kciuki :ok:

Piękna kotka.

Tak jest chuda. ale czego się spodziewać, pewnie karmi jeszcze tamten miot a jest już w kolejnej ciązy

Strasznie się boję tego wszystkiego

mam złe wspomnienia. Jakiś czas temu moja Mama przygarnęła bezdomniaczkę i kazałam jej sterylizować i kotka umarła

miała wadę serca i alergię na anestetyk, oby teraz nie było żadnych komplikacji :cry:

boję sie też że nie zdążymy, bo ja naprawdę mam masę pracy i siedzę w biurze 08.00-19.00 dzień w dzień i nie mam jej jak łapać, a teściowa na bank tego nie ogarnie, więc jak dzis nam się nie uda to nie wiem co będzie

**Adopcje: 12 >>**

Goyka pisze:Strasznie się boję tego wszystkiego mam złe wspomnienia. Jakiś czas temu moja Mama przygarnęła bezdomniaczkę i kazałam jej sterylizować i kotka umarła miała wadę serca i alergię na anestetyk, oby teraz nie było żadnych komplikacji boję sie też że nie zdążymy, bo ja naprawdę mam masę pracy i siedzę w biurze 08.00-19.00 dzień w dzień i nie mam jej jak łapać, a teściowa na bank tego nie ogarnie, więc jak dzis nam się nie uda to nie wiem co będzie

Jakoś będzie. Musi.
To są wieczne dylematy łąpiących. Czy to poczatkujący czy już stały łapacz. Może nie wszyscy ale ja zawsze takie mam.

Te żyjące malunie , jej dzieciska też są pewnie nie dożywione .Jak i skąd ma mieć siły? Dlatego wyszły.

Nasze kotki karmiące dzieci co w domu były pochłaniały tony jedzenia. Obecna dulcząca z dziećmi jak była jeszcze na dworze pożerała 400 gramową puszke żarcia + nerki+ chrupki. Ale dzieci były jak pączki a ona nie specjalnie.

Ehhhh do dupy z tym wszystkim

oby dziś się udało złapać mamusię, bo jak widać po zdjęciach to już ostatni gwizdek, a ja później nie mam grama czasu, na teściową natomiast bym nie liczyła jej sie podoba perspektywa odchowania kotków na balkonie

Dziś spróbuje, jeśli się nie uda to tak jak powiedziałam mogę zostawić klatkę łapkę do weekendu. Nie lubię łapać kotek na ostatnią chwilę bo jeśli mi się rozsypie przez noc w transporterze to będzie nieciekawie.
Swoją droga jeśli są tam jeszcze inne koty do złapania to może mogłabyś się zarejestrować w gminie? Dostaniesz klatkę łapkę i powoli wyłapiesz wszystkie. Podleśna przyjmuje koty również w weekend.

Aniu chciałabym ale to jest poza moimi możliwościami. Od razu uprzedzałam i mówię wprost, że mam taką pracę, że nie mam kompletnie na to czasu. Ciągle wyjeżdżam w delegacje, a jak jestem na miejscu to wracam wieczorami i padam na ryj. Dziś wyjątkowo mam chwilę, ale już np jutro jadę do Katowic na 2 dni, na weekend też wyjeżdżam. Staram się pomagać finansowo bo inny rodzaj pomocy nie jest w moich możliwościach. Tutaj poprosiłam o pomoc, bo wiem że sama tego nie ogarnę, dlatego proszę kogoś doświadczonego. Jeżeli nie damy rady dziś to poprostu trzeba będzie odpuścić

A jak sobie poradzą dzieci, kiedy weźmiecie kotkę na sterylkę? Może lepiej odpuścić, zwłaszcza że sterylki pod koniec ciąży nie powinno się przeprowadzać z przyczyn medycznych? Do utrzymania kociaków w DT mogę się dołożyć.

Regina ja też się boję i zastanawiam czy lepiej nie odpuścić, nie chcę żeby kotce się coś stało

tyle tylko że nie ma dt , ja deklarowałam pokrycie kosztów karmy i żwirku dla ewentualnego dt ale dt są przepełnione w tej chwili i nie ma miejsca. załamana jestem

Regina S. pisze:A jak sobie poradzą dzieci, kiedy weźmiecie kotkę na sterylkę? Może lepiej odpuścić, zwłaszcza że sterylki pod koniec ciąży nie powinno się przeprowadzać z przyczyn medycznych? Do utrzymania kociaków w DT mogę się dołożyć.

Aniu co o tym sądzisz? Ja jestem zielona....jak kotce się coś stanie to teściowa się do końca życia do mnie nie odezwie....może lepiej odpuśćmy i złapmy ją jak wykarmi małe?

Kociaki są małe - nie mogą zostać bez kotki-matki. Czy one już samodzielnie jedzą, czy tylko mleko kotki? Trzeba na CITO ulokować w dobrym DT kociaki - o ile są samodzielne, a matkę na CITO na zabieg sterylizacji.

Kociaki są samodzielne, bo już latają podobno pod blokiem, w sensie wychodzą same z piwnicy. Podejrzewam, że mają około 8-10 tygodni. Są 3 jeden rudy, jeden czarny i jeden bury. Czy kotka je jeszcze karmi to nie wiem, nawet ich nie widziałam, wiem z relacji teściowej

DT dla maluchów to teraz priorytet. Takim kajtkom bez mamy ciężko będzie dać sobie radę w piwnicy. Myślę, że pierwsza sprawa to jednak szukanie DT. Może znalazłby się też jakiś DT dla kocicy na czas porodu i karmienia? Wiem, że niełatwo o to, chętnie pomogę w poszukiwaniach, jak zrobisz wydarzenie na facebooku albo przynajmniej dasz gdzieś ogłoszenie, które można by rozsyłać.

Nie umiem na facebooku tworzyć wydarzeń

spróbuję dziś zrobić jakieś zdjęcie i ocenić ile one moga mieć, bo nie mam pojęcia. Marzeniem byłby DT dla kocicy na czas porodu i odchowania małych, tym bardziej że ona może wrócić w obecne miejsce po sterylce, ale nie widzę na to szans. Ona może nawet dziś urodzić. Mam teraz straszne wątpliwości co do tego wszystkiego

może lepiej szukać kociakom dt, a kotkę zostawić i jak urodzi to szukać dt/ds małym , boję się ,że jej się coś stanie przy sterylce w tak zaawansowanej ciązy :cry:

**Adopcje: 12 >>**

Regina S. pisze:DT dla maluchów to teraz priorytet. Takim kajtkom bez mamy ciężko będzie dać sobie radę w piwnicy. Myślę, że pierwsza sprawa to jednak szukanie DT. Może znalazłby się też jakiś DT dla kocicy na czas porodu i karmienia? Wiem, że niełatwo o to, chętnie pomogę w poszukiwaniach, jak zrobisz wydarzenie na facebooku albo przynajmniej dasz gdzieś ogłoszenie, które można by rozsyłać.

DT na czas porodu i karmienia ? To byłby cud bo zakocony DT blokuje się na wiele, wiele tygodni. Poza tym z ciążarną kotka trzeba zabrać i obecne młode. I co dalej? Problem już narodzonych dzieci jest mocno realny.
Osobiscie łapałabym kotkę i dzieci.A po sprawdzeniu czy jedzą same cięłabym kotkę a dzieci zatrzymała na DT. Choć sądząc po wyglądzie kotki i wiedząc jak jest przybliżony wiek dzieciaków uważam ,że raczej już jedzą same.
Dzieci i tak należy złapać bo są za małe by samemu dać sobie radę. Zostawienie kotki w ciąży by "spokojnie" urodziła i dlatego,że są jeszcze dzieciska jest mało fajnym pomysłem. Ona już nie ma czym dzieci karmić, jest bardziej jako smoczek i opiekunka co utuli, wymruczy. Trzyma dzieci w kupie.Ogarnia je .Bez jej obecnosci nie odnajdą się. Jednak jak urodzi ,obecne maluszki przepędzi i tak. Nie będzie się nimi opiekować. Kwadratura koła. Więc nie jest to dobre rozwiązanie.
Kotka na cito powinna być łapana i równocześnie jej dzieci.

W tytule napisz moze ,ze pinie DT dla kociakó potrzebny i koszty będą pokryte.

Można kotkę ciąć bocznym cięciem . W miarę szybko takie kotki sie wypuszcza. Robią je weci w podobnych sytuacjach.

Koty z Chomiczowki problemy z łapaniem

Kto przegląda forum