Trzymajcie kciuki za łapankę Silvy - w sobotę przyszła normalnie na kolację, ale nie podeszła do ręki, musiałam jej postawić miskę dalej. Widziałam z daleka, że ma jakąś rankę na nosku. Zrobiłam jej parę fotek, oglądając je zauważyłam, że to nie jest zwykła ranka, ale coś wbite w nosek
Obawiam się, ze to może być śrut

W niedzielę i wczoraj jej nie spotkałam ... dzisiaj pojade wcześniej i będę czekać, aż przyjdzie.
Tak to wygląda
