wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Czw maja 22, 2014 22:44 Re: wierzę w jeże Malutki Pippin za tęczowym mostem :(

Ja bym wolała, żeby się chowała ;) bo przecież to nie zawsze ktoś przyjazny musi do niej zaglądać...

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt maja 23, 2014 8:23 Re: wierzę w jeże Malutki Pippin za tęczowym mostem :(

Cóż Eowinka jest... nietypowa. Pierwsze skojarzenie ludzi to oswojony jeż.

Sama jestem ciekawa jak będzie reagować :)

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Sob maja 24, 2014 12:18 Re: wierzę w jeże Malutki Pippin za tęczowym mostem :(

I jak się miewa Eowinka? Jak aklimatyzacja?

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Nie maja 25, 2014 21:36 Re: wierzę w jeże Malutki Pippin za tęczowym mostem :(

Wczoraj miałyśmy akcję z długowłosym, niebieskim kotem w typie brytkopersowym. Pożyczyłam dziewczynom transporterek, mój jedyny. Postanowiły go wykorzystać jako kuwetę i zepsuły zaczep. Transporter oddały z łachą, brudny ( w środku reszta zaschniętego żwiru i karmy),źle złożony i bez zaczepu. Niestety zaczep jest potrzebny :evil: Ludzi się poznaje w takich sytuacjach.
Dzisiaj zobaczyłam zwłoki dużego jeża, zapach nieprzyjemny, ale taki podobny umaszczeniem do Eowiny. Co za parszywa istota musiała go potrącić :evil:

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Nie maja 25, 2014 22:32 Re: wierzę w jeże Malutki Pippin za tęczowym mostem :(

A Eowinka lata już po całym ogrodzie :) ma uszczelnione ogrodzenie, ma swoje miejsce pod daszkiem budy, odsłonięte od deszczu, wiatru, skwaru.
Pierwsze trzy porcje jedzonko wsunela, zobaczymy, jak da sobie rade z dzisiejsza, czy wróci do siebie czy pójdzie zwiedzać :)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon maja 26, 2014 8:27 Re: wierzę w jeże Malutki Pippin za tęczowym mostem :(

Ciekawa jest jak jej kondycja ;) przy większym terenie, będzie chodzić więcej :) Też jestem ciekawa jak to będzie z jedzeniem, spaniem :) Dla niej to też nowość :)

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pon maja 26, 2014 16:30 Re: wierzę w jeże Malutki Pippin za tęczowym mostem :(

Cudowne wieści jeśli chodzi o Eowinkę :1luvu: :1luvu: :1luvu:

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Pon maja 26, 2014 16:38 Re: wierzę w jeże Malutki Pippin za tęczowym mostem :(

OlaLola pisze:Cudowne wieści jeśli chodzi o Eowinkę :1luvu: :1luvu: :1luvu:


tak dobrze,że znalazła swoje miejsce na ziemi i bezpieczeństwo :1luvu:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26856
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob maja 31, 2014 8:58 Re: wierzę w jeże Malutki Pippin za tęczowym mostem :(

Jak Eowina ?

Tymczas znalazł wczoraj jeża, to chi tropiący jeże, jemu się chyba wydaje, że to jego misja, ja jestem myśliwym polującym na jeże, które potem przerabiam na karmę hypoalergiczną z jagnięcina :twisted:

Jeż ma łysy plac, połamane kolce w jednym miejscu, jakieś 30 kolców, najgorzej było usunąć z brzucha i powiek. Wczoraj nie byłam pewna, czy jeż nie jest ślepy, jedna powieka mocno zapuchnięta, zaczerwieniona, nie było widać gałki. Wykąpałam chłopaka, pcheł i brudu dużo. Dostał steryd, maść na powieki. I imię Król Theoden, gdyby się okazało, że jednak nie widzi. Opuchlizna się zmniejszyła. Usunęłam mu prawie wszystkie kleszcze. Skóra na głowie nie wygląda najlepiej.

Mam zdjęcia, ale zdjęcia okolicy oczu są niewyraźne, a już nie chciałam go stresować.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Sob maja 31, 2014 9:30 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Dorobella jeżowa mamo...:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Sob maja 31, 2014 10:26 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Dorobella, jaki to transporter i co rozumiesz jako "zaczep" Jeśli to plastikowe zamknięcie kratki do transporterka Ferplast, to mam zapasowy, jeśli do górnej pokrywy, to niestety nie
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob maja 31, 2014 13:02 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Zaczep z Anndy 50, ale mi go oddały, ale co się naprosiłam :evil: Jeż jest w takim transporterze.

Król Theoden zaczął się dzisiaj ruszać, jest trochę chudy, wczoraj ważył 810 gramów. Po sterydzie zmniejszyła się opuchlizna. Nie zauważyłam ran. Zakropliłam go witaminą A+E. Niestety nie mam kropli do oczu, ale nakładam mu maść. Zaraz mu idę kupić mokrą karmę. Suchą zjadł i pije dużo. Jak oczy wrócą do normy to chciałabym go wypuścić. Zakroplę go advocatem. Wczoraj wypadło mu z 30 igieł. Część to były te połamane. Reszta mu nie wypada. Dzisiaj jak go wzięłam na ręce zaczął po mnie łazić kleszcz :evil: Kleszcze miał w 4 (!) kolorach: czarne, czerwone, białe, szare. I nie widzę, żeby utykał, albo się zataczał.
A steryd w domu mam na stanie, bo mam tymczasa uczulonego na jad osy.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Sob maja 31, 2014 21:50 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Są krople zaschniętej krwi, pewnie z wczoraj. Ran nie znalazłam. Jeż się zestresował, bo zdjęłam mu jakieś 20 kolejnych kleszczy i z 10 pcheł. Oczy lepiej. Smaruję mu co kilka godzin. Możliwe, że wczoraj potrącił go samochód. Na razie go obserwuję.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Nie cze 01, 2014 9:21 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

W piątek późnym wieczorem Blade znalazł Króla Theodena. Dzisiaj dopiero krople krwi na kolcach zrobiły się brązowe brązowe. W piątek jeż ważył 810 gram, a dzisiaj waży 949 gram. Dostał advocate, już więcej nie mam. Wczoraj go odrobaczyłam. Stawia kolce, jest ruchliwy, opuchlizna zeszła całkowicie, jeż ma oczy i widzi :) Rano go obejrzałam i znalazłam jedną pchłę, ale nie znalazłam innych stworzeń. Jeż czuje się zdecydowanie lepiej. Podejrzewam, że wrócił do swojej wagi. Całe szczęści, że "niewidomy" nie wszedł na ulicę i nie rozjechał go samochód.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Nie cze 01, 2014 16:44 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Eowinę wyśledziłam wczoraj wieczorem - była cisza, spokój, słyszałam ją jak idzie.
W najwiekszych krzaczorach w moim ogrodzie, niedoczekanie, żebym się do niej tłukła :twisted: ale dzielnie szła w kierunku żarełka wrzuconego w to samo miejsce co zwykle, słychać było tylko szuranie i szeleszczenie, ale szła :ok:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 128 gości