Tytek kot nad koty i Ciastko z Jagodą zapraszają :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 28, 2014 7:33 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

kuba.kaczor13 pisze:
Marcelibu pisze:Upały??? Wczoraj w TVP 1 mówili, że spadek od jutra do 13 st. A ciepła, mówił J. Kret, nie widać....
:roll:
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 7,1,0.html w tutaj mówią, że za 2 tygodnie, w pierwszej dekadzie czerwca znowu ciepło, ale o upałach nic.
Ciekawa jestem, która prognoza się sprawdzi. 8)

Witaj Moni :D . Pozdrawiam baaaardzo serdecznie Ciebie i Córę :piwa: :piwa: :piwa: :piwa:

Z wzajemnością :D
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro maja 28, 2014 8:03 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

Bry :kotek:
fugi som :ok: idziemy więc do przodu ,powolutku ,ale do przodu.
Zaraz minie miesiąc jak trwa u mnie remont .
Oduczyłam się pewnej wygody jakim jest posiadanie gazu :twisted: czy ciepłej wody :twisted:
Zaraz minie miesiąc :roll:

Koty o które tak się bałam odnalazły się w tym syfie świetnie ,psy zupełnie tego nie widzą,a ja ? a ja tu tylko sprzątam :twisted:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 28, 2014 8:12 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

Dorciu możesz byc spokojna nie bedzie upałów, dzisaj rano w Gdańsku było 8 stopni, a u nas tez po deszczu się ochłodziło. Ja sie martwie że bedzie za zimno ;) jutro ruszam do Wałbrzycha mogłoby nie padać.
Odnalazł sie nasz łaciaty Kociaczek z ranną nożką, tzn. wrócił po kilku dniach cały i zdrowy :) więc juz 4 Kociaki chodza przy nodze :) 4 są ciut dzikie ale przychodzią na karmienie, chociaz widać że raczej spragnione są towarzystwa człowieka, a jeden z nich jest taki malutki chociaż ma rok i zawsze zostaje tak z tyłu, siada z zawiniętym ogonkiem i czeka na swoją kolej, i są jeszcze 3 bardzo dziekie ale tez na michę przychodzą, nie wspomnę o jeżach :)
Z sąsiadką pójzdiemy z torbami jak nic ;) ale jak miło robi się na sercu jak są wymiziane, nakarmione :) chciałoby się dla nich domków, ale o tym nie ma co marzyć.
Teraz muszę stoczyć bój z przewodniczącym Rady Nadzorczej bo w Urzędzie miasta dowiedziałam się, że pobrał pod konie kwietnia taolny na 20kg suchej karmy i 40 puszek i karmy nie widać, jak go spotkam to mu nogi z d... powyrywam, a jak go nie spotkam (chyba mnie unika) to sie pofatyguję do niego do domu i suchej nitki na nim nie zostawię :evil:
Miłego dnia wszystkim życzę :D

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 28, 2014 8:36 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

Elu ,a dobrze dziada potraktuj :twisted: :ok:

boję się upałów :oops: w :oops: zeszłym roku mało się nie udusiłam ,teraz wiem że powinnam wezwać pogotowie bo krążenie całkiem mi siadło i nic nie pomagało :cry:
to było podczas tych największych upałów .

myślę o moich pieszczochach :(

Grzegorz kochał upały.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 28, 2014 8:38 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

ulvhedinn pisze:Upały :evil: wiecie jaki dzisiaj był armageddon we Wrocku?

Ulv, mam nadzieję, że Cię tam nie zatopiło? :?

U nas upału ciąg dalszy. Chociaż trochę chłodniejszego wiatru dziś, to da się wytrzymać.

Doberek :D
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Śro maja 28, 2014 8:49 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

widziałam Wrocław po strasznej powodzi ,wieki temu ,chyba jeszcze Bartka nie było :roll: wrock wyglądał jak by wojna tam była :cry:
Ulv. a jak dziś ?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 28, 2014 9:39 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

doczytałam zaprzyjaźnione wątki ,tyle miałam zaległości :oops:

myślałam tez o swoich adopcjach ,mało ich ,tak przeciętnie 3-4 na rok :roll: bywało ze siedziały nawet i rok aż doczekałam na ten jeden jedyny domek ,czyli nie można powiedzieć że szłam na ilość :roll:
część domków jest na forum ,zarażona pomaganiem braciom mniejszym kontynuują to co zaszczepiłam :ok: :wink:
W większości adoptujący mają ze mną świetny kontakt ,nieliczni ,ale tacy są ciągnięci za język bo nie mają potrzeb kontaktu :twisted:
a teraz się boję ,mimo namawiania ,tłumaczenia że zachorować mogą wszędzie ,że i tak większe szanse mają u mnie niż na ulicy czy w schronie ,boję się panicznie :oops:
boję się tej strasznej kalici jaką miał Bambosz i cierpię strasznie po śmierci maleńkiego Narcyza :oops: :cry: :cry: :cry: :crying: :crying: :crying:
i widzę ile jest maluchów w potrzebie ,a ja nie jestem wstanie psychicznie cokolwiek zrobić :oops:
czy kiedyś się przełamię ?
Ostatnio edytowano Śro maja 28, 2014 10:03 przez dorcia44, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 28, 2014 9:56 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

Przełamiesz się Dorciu bo jesteś silniejsza niż nie jedna z nas.
Jak każdy miewasz chwilę zwątpienia i załamania ale właśnie to dodaje ci siły. Pomoc potrzebującym czy to ludziom czy zwierzętom jest u ciebie tak głęboko zakorzeniona że nic nie jest w stanie jej wyplenić.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 28, 2014 10:04 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

jeżeli zostawiłam w lecznicy 3 tyg. kocię...to dno ze mnie i wodorosty :cry:
kiedyś nigdy bym tego nie zrobiła :oops:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 28, 2014 10:07 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

Dorciu, wybrałaś dla kociątka wyjście najlepsze z dostępnych. :ok:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Śro maja 28, 2014 10:21 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

dorcia44 pisze:jeżeli zostawiłam w lecznicy 3 tyg. kocię...to dno ze mnie i wodorosty :cry:
kiedyś nigdy bym tego nie zrobiła :oops:

A gdzie je chciałaś wziąć ? W ten twój remontowy rozgardiasz ?
To byłby dopiero zły pomysł.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 28, 2014 11:05 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

dorcia44 pisze:Bry :kotek:
fugi som :ok: idziemy więc do przodu ,powolutku ,ale do przodu.
Zaraz minie miesiąc jak trwa u mnie remont .
Oduczyłam się pewnej wygody jakim jest posiadanie gazu :twisted: czy ciepłej wody :twisted:
Zaraz minie miesiąc :roll:

Koty o które tak się bałam odnalazły się w tym syfie świetnie ,psy zupełnie tego nie widzą,a ja ? a ja tu tylko sprzątam :twisted:



Dorciu ja nie mam wcale gazu i mi nie potrzebny, a remont, co to miesiąc u mnie trwa i trwa, odkąd się wprowadziłam :) , też miałam takie totalne demolki jak trzeba było kuchnię i łazienkę robić od podstaw, z wymianą instalacji co i wod-kan
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76304
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro maja 28, 2014 11:43 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

w moim przypadku mądre jest powiedzenie jak się nie ma miedzi do sie na dupie siedzi :oops: powinnam zostawić to tak jak było ,a nie zapożyczyć się po uszy i jeszcze nie wiadomo jaki efekt będzie ,tz. jakiś będzie na pewno tylko czy to ma jakiś sens?
będzie swieżo i pachnąco ,bez pleśni ,wilgoci ,bez dziur na wylot ...ale czy było warto za tą cenę ?
na ścianach glazury a w portkach same dziury :twisted:
wielkie uściski należą się dla IrenaIka i p.Joanny( to dyr. naszej Marcelibu ),oczywiście bez Marcelibu nic by się nie udało,dziewczyny kochane :1luvu: i dla mojej nieforumowej Ewy :1luvu:
Pan Bogdan robi co może ,podejrzewam że może więcej ale ma inne fuchy o których nie mówi ,tak coś czuję :roll: ale tak czy tak byle się to już skończyło .

Gaz ...hmmm tu się rozchodzi o jakieś jedzonko ,ja to pikuś ale Gadzina chętnie coś by zjadł ,ciężko ten mój dzieciak pracuje .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 28, 2014 12:05 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

Miałam jechać dziś wymienić farbę ,rachunek jest ,sprawdzałam wczoraj ,a dziś wyjmuję i plamy długopis wylał :evil: no nic ,pojadę z tym...zobaczymy . :|
Potem do Cetnarowicz z Kleszczem .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 28, 2014 23:05 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

dziś Kleszcz tak mnie nastraszył ,że wyrzekłam się wszystkich psów i kotów :oops:
Nie chciała się bawić ,leżała i jakoś dziwnie oddychała ,postękiwała :strach: trzęsła się..
Zmierzyłam tem. 37.4 za mało :roll: w panice (tuż przed pracą ) podałam jej na siłę kawałek no spy , po godzinie zeszła i siknęła tak jak by korek ktoś wyjął :| troszkę zjadła ,ewidentnie weselsza i znów zakopała się w piernaty.
Wyszłam do pracy z duszą na ramieniu .
Po powrocie zastałam szalejącego ze szczęścia patyczaka ,głodnego i rozrywkowego.
Uff.
ale szczerze mam serdeczne dość tego stresu :oops: zabierając jej zabawkę ,@ użarła mnie zamiast gumiaka aż mi krewa leciała i ..leciała :twisted:

Martwię się też Polą ,taka szczuplutka się zrobiła :( niedawno wymiotowała kłakami ,ale tak na różowo :roll:
Rozrabia i nie ma jakiś zmian w jedzeniu czy zachowaniu ,tyle że taka drobniutka się zrobiła .
Nic to ,musi być dobrze.
Musi.
Buziaki i dobrej nocy.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 121 gości