
Jest nadal w remisji, doktor na ostatniej wizycie kontrolnej powiedział, że wszystko wskazuje na to, że Lili całkiem wyzdrowieje. Ma znakomite wyniki.
Dostaliśmy wtedy też tabletki proverę na wyciszenie, w drugim tygodniu od podania pojawiło się u Lili ropomacicze. Dwa dni przed operacją nic nie jadła czyli w środę, w czwartek jak było USG i gorączka 39,8, a także w piątek, wtedy odbyła się operacja. Wczoraj temperatura spadła do 37,7 Lili troszeczkę zjadła, więc mogłam podać tabletki, ewentualne kroplówkę gdyby nic nie zjadła. Dzisiaj znowu jest ciężko od rana temperatura 39, nic nie je mało pije, nie chce aby jej dotykać. W takie sytuacji mamy się dopiero jutro pojawić u chirurga. Dzisiaj w Lubinie wszystkie lecznice zamknięte, tabletek na pusty żołądek podać nie mogę, a kroplówki nie mam.
Czy na tym zdjęciu to co zaznaczyłam strzałką po lewej - to tak ma być, czy tam zebrał się jakiś płyn? Widać to jak leży na boku. Na szwie też jest zgrubienie, ale twarde. Dopiero dzisiaj zajrzałam pod kaftanik.

