Chyba nie bo łazi po mieszkaniu i burza ją nie wzrusza albo dlatego że tak głośno nie wali. Teraz za to zaczęło wiać na maxa, leje jak z cebra i nie mam satki bo jest brak sygnału.
Mocno świeciło, ale trochę słabo grzmotowało. U nas pioruny były dosłownie nade mną, nad naszym blokiem - a jak grzmocior przypierdzielił to nawet mnie strach obleciał.