Upadek z 5-tego piętra;ZŁAMANY KRĘGOSŁUP, Mefi woła o pomoc!

[piano]

[aneby]

Ode mnie też poszedł przelew. Zdrowia Dla kotka

[Andźelika i Mariusz]

A to jest pewne, że ten ogon trzeba uciąć?
Z tego co pamiętam Milus długo ciągnął ogon.

P. doktor podejrzewa ,że kręgi się od siebie oddalają. Dlatego jak najprędzej powinniśmy wykonać zdjęcie.
Mefik , prócz złamanego kręgu ma również wybity pierwszy ogonowy.
Dla jak najlepszej kondycji Mefiego , amputacja jest konieczna. Cytując p. doktor : ciągnięty ogon może powodować cięższą rekonwalescencje u Mefika. Więc mamy dylemat , możemy posiłkować się tym ,że Mefi już teraz chodzi etc. W przyszłości jednak chcemy ,żeby mógł nawet skakać , żeby nie cierpiał tak bardzo jak teraz ; bądź możemy ogon zostawić , jego ciężar będzie rzucał cień na pękniętą część kręgosłupa i może to tworzyć problemy. Ogon może zgnić albo uschnąć.. Ogon nie reaguje na szczypanie , kłucie , dźwięki czy światło. Musimy wybrać w imieniu Mefika mniejsze zło. Nam też będzie brakować tej 1/3 długości naszej miłości. Tak często kładł ją nam na twarzy doklejając sztuczny wąsik...

DZIĘKUJEMY:1luvu:


#edit
Zdjęcia Mefiego.
PIERWSZY RAZ OD MIESIĄCA Mefi jest w raju , przy kranie. Kiedy wypuściliśmy go z łazienki , miał błagalne spojrzenie " DUZI , zabierzcie mnie na góre, sam nie mogę skakać "


A tak wygląda 90 % dnia mefiego

[Blue]

W przyszłości jednak chcemy ,żeby mógł nawet skakać , żeby nie cierpiał tak bardzo jak teraz ; bądź możemy ogon zostawić , jego ciężar będzie rzucał cień na pękniętą część kręgosłupa i może to tworzyć problemy. Ogon może zgnić albo uschnąć..

Największy problem z takim porażonym ogonem to jego brudzenie sie i narażenie na urazy (czasem są to urazy spowodowane w wyniku autoagresji).
Ale nie jest to sytuacja przecież nagląca, spokojnie można poobserwować, dać też organizmowi czas na regenerację (a czasem cud), a sobie na poskładanie funduszy. Do ewentualnego zgnicia czy uschnięcia ogona (co jest mało realne u zadbanego kota domowego o ile jest krążenie) baaaardzo daleka droga.
Nie bardzo rozumiem też wymijających odpowiedzi w temacie kosztów amputacji ogona.
O jakie czynniki ryzyka chodzi? To nie operacja na otwartym sercu ale obcięcie ogona.
Może warto by to podrążyć.
Czy faktycznie obecnie jest sens spieszyć się z taką operacją

Ogon nie reaguje na szczypanie , kłucie , dźwięki czy światło.

Zaintrygowały mnie dwa ostatnie bodźce

[Andźelika i Mariusz]

Brudny ogon zawsze można wyczyścić , to nie jest problem. Za naszą bezmyślność jesteśmy winni Mefiemu o wiele wiele wiele więcej.
Wytłumaczono nam , że ogon jest ciężarem i należy się go pozbyć. Jedynie p. doktor od laseroterapii , wręcz każe nam , przed zdecydowaniem się - dostarczyć jej zdjęcia rtg. Po tym , jak podchodzi do Mefistofelesa , jesteśmy skłonni uwierzyć jej na słowo . Widać ,że wkłada w to serce a naszym zdaniem , jest to jedyny Wet od którego aż bije miłością do zwierząt w UP.

Ogon nie reaguje na szczypanie , kłucie , dźwięki czy światło.

Zaintrygowały mnie dwa ostatnie bodźce

Dla nas również była to nowość. Szczególnie światło (patrz. laser).
Jedynie początek ogona reaguje , gdy p. doktor przyłoży laser w okolice odbytu. Po kilku spotkaniach wytłumaczyła nam ,że to nerwy , które są tak zagęszczone koło odbytu uciskają nerwy przy ogonku ale jest to reakcja mechaniczna i jej zdaniem Mefi nie będzie miał władzy ani czucia w ogonie.
Nie jesteśmy weterynarzami i może trochę ślepo patrzymy na pracę , którą ZA DARMO wykonujemy p. doktor ale spędziliśmy już na laseroterapii ponad 6 godzin = 6 godzin rozmów tylko i wyłącznie o Mefim. Cieszymy się ,że p. doktor wkłada w leczenie Mefiego tak dużo serduszka. Byłaby idealnym kandydatem na użytkownika Miau.pl

#edit
Pani doktor powiedziała również , że krąg , który wyskoczył prawdopodobnie będzie się oddalał i przy tym uszkadzał nerwy. Potrzebne jest zdjęcie porównawcze i jeżeli się oddala , to na 90% konieczna będzie amputacja.

[Lidka]

Duduś w swojej wyrwanej łapce też nie ma czucia, ale bardzo dobrze się nią posługuje.
Może gdyby nie to, że nie posłuchałam dostatecznie uważnie i nie dopytałam wnikliwie o co chodzi z przykurczem łapka byłaby prosta. Niestety to wynik mojej niewiedzy, że łapka ma przykurcz. Ale Duduś mimo braku czucia wykorzystuje ją cały czas. Czy to w grzebaniu w piasku, czy w łapaniu much czy też w przytulaniu.
Jak biegnie też potrafi się nią podeprzeć.

A gdyby zawinąć go takim bandażem opaską?
http://www.doz.pl/apteka/p54353-Opaska_ ... 4_cm_1_szt

[MaryLux]

Może przed podjęciem ostatecznej decyzji skonsultujcie się jeszcze z jakimś wetem? Podejrzanie mi brzmią te wymijające odpowiedzi nt. ceny zabiegu, mam wrażenie, że mogą chcieć Was naciągnąć na koszty. Być może po to, żeby się przed szefostwem wykazać. Natomiast usg wydaje się rozsądne: moja osiedlowa wetka ujmuje to dosadnie - żeby cokolwiek leczyć, trzeba to najpierw dokładnie nazwać.

[Andźelika i Mariusz]

Witamy!
Najmocniej przepraszamy ,że dajemy znać dopiero po godzinie 13-tej ale korzystamy w domu z internetu Orange Fun Spot.
Ten bardzo wolny internet , raz jest a raz go nie ma

Idziemy z Mefikiem na RTG , wszystko dziś będzie wiadomo. Jak tylko wrócimy , zrobimy listę darczyńców .
Następnie udajemy się do inpostu , żeby podesłać paczkę z bazarku dla asieko. Później praca i wracamy do Mefiego.
Korzysta już z kuwety w 100%. Co prawda trzyma kupkę w jelitach bardzo długo i za każdym razem jak jesteśmy u p. doktor , wspomina o tym ,że ma je bardzo twarde. Parafina + olej rzepakowy , to głównie pomaga Mefiemu wyrzucić z siebie fekalia. Widać , że jeszcze bardzo go boli przy zginaniu się i luzowaniu zwieraczy.
Rana , która Mefi miał po wypadku , już bardzo ładnie się zagoiła. Nawet bez pomocy jego śliny! Nie może aż tak bardzo się skręcić w stronę ogonka.
Dziś jest dla nas wyjątkowe , oby spełniły się nasze marzenia i wszystko było w porządku!

Trzymajcie kciuki za Mefiego.

#marylux
Możesz podesłać numer do swojego weterynarza? Może odwiedzisz nas w wolnej chwili na kawę ? :):)

[Lifter]

Ta parafina to tez nie jest do konca fajna sprawa, bo ona blokuje wchlanianie sie substancji odzywczych z jelit. Moze wiecej mokrej karmy, moje kocisko odkad zre mokre, to nie ma problemow z kupami, co najwuzej my je mamy bo sie zrobili wielkie, smierdzace (i duzo mniej zbite).

[muza_51]

za Mefiego. Musi być dobrze.Pozdrawiam.

[Spilett]

Przyznaję się do podczytywania - i trzymania za Mefisia

Lifter ma rację, za dużo parafiny to źle. U nas pomogło surowe żółtko, moja Perełka przez tydzień nie mogła kupki, a po żółtku w ciągu 3 godzin przesrało kotka

[Andźelika i Mariusz]

Zerwanie chmury we Wrocławiu..
Nie chcieliśmy narażać na niebezpieczeństwo Mefika..


Dziękujemy za radę z parafiną i żółtkiem.

#Spilett
Widzę ,że jesteś z Wrocławia . może razem z MaryLux odwiedzisz u nas Mefika?

[Spilett]

A niewykluczone, z tym że ja teraz mało czasu posiadam, ale w jakiś weekend może się ogarnę
U nas właśnie burzuje na całego.

[MaryLux]

Chętnie się zjawię np. w poniedziałek
Wysyłam pw

[ankacom]

Jeśli Mefi je suche to polecam karmę RC Fibre. Miałam kota któremu trzeba było pomagać przy wypróżnianiu. Kot jadł jej niewiele ale efekt był dobry. Karma nie powoduje biegunki tylko rozmiękcza kupę. Możecie kupić u weta na wagę małą ilość na próbę.