» Nie maja 25, 2014 10:54
Re: sieroTOSIniec Ingi.mm, wycofany Dżemik uczy się
czy ja wiem...
U młodego unidox nie zadziałał. Katar wrócił, kicha z rozpryskiem.
a teraz lepsze wieści
młody zaczął łazikować po całym mieszkaniu, w nocy wlazł na łoże i pokonywał Himalaje z moich obłości.
Chyba sie mu podobało, bo łaził w różne strony, po czym ułożył sie w zgięciu nóg.
Poleżał chwilę, pozwolił mi mieć nadzieję na przyśniecie, po czym kontynuował wycieczkę.
Jestem niewyspana, ale zadowolona, że nabiera odwagi.
Waży już 2200, przykurcze nóg ustępują, jednak często traci równowagę, spada z krzeseł, przewraca się na plecy, gdy chce zobaczyć coś z tyłu, a nie obróci się całym ciałem.
jednak optymizmem wieje.
Nie dość tego, sprał dziś Mimisie po paszczaku, bo chciała mu wyżreć jakieś zabłąkane granulki karmy.
Rozwija się chłopak.
Dzis minie miesiąc od jego wejścia do mojego domu.
Zrobił duże postępy