Trójkot i Szatony (n° 6) - po przeprowadzce.

Na tym zdjeciu ona nie ziewa, tylko gada (a wlasciwie pyskuje) :lol:

Cesarzowa ma specyficzny wyraz pysia na tym gadajacym zdjeciu :lol:

Dalej ja mam na pulpicie :lol:

Birfanko, mam pytanie:
Jak po francusku nazywałby się "sklep z kotami" albo "sklep kotów" (po hiszpańsku dosłownie to by był właśnie "sklep kotów")?
Chodzi mi o mały sklepik, w którym sprzedawano rzeźby kotów. Był taki w Saint Jean Pied de Port i staram się zdjęcia w necie znaleźć. Sklep - galeryjka rzeźby.

Boutique avec chats :wink:

Dzięki

Obejrzałam całą ulicę na google street view i nie widzę

Trza będzie pojechać i popytać - pytanie - po jakiemu :twisted:

uuu eeee le butik avec szat

Peut-être la galerie avec chats ... :wink:

Tu można spytać: saint.jean.pied.de.port@wanadoo.fr
Domniemywam, że po hiszpańsku też.

Trochę się spóźniłam, ale wkleję najcudniejszego paszczaka, jakiego miałam w domu.
Jest to też próba uploadu miau.

Aaaaaaa, cudny! :1luvu:

Bryska, i znalazlas ten butik avek leszat? :lol:

Nie, zmęczyło mnie w końcu szukanie.
Pojadę tam może niebawem, TŻ za tydzień wraca to sobie wycieczkę zrobimy.

Straszne miałam zaległości, ale nadrobiłam

Jestem bardzo dzielna.
Ale niestety, ze wstydem przyznam, nadal mylą mi się Szatony :oops:

i tak już pewnie zostanie, z doświadczenia wiem, jak mi się myli, to już na amen

Birfanka pisze:

Spóźnione, ale szczera, 100 lat :piwa:

A swoją drogą komu to przeszkadzało, te normalne persy, a nie te karykatury persów, które teraz wychodzą z hodowli

Takie to były piękne koty, jak nieodżałowanej pamięci dawne syjamskie

Dziekuje w imieniu Solenizantki

Jestes dzielna Obrazek

Tez mi sie nie podobaja ultraplaskate wspolczesne persy

Bardziej mi przypominaja pekinczyki niz koty. Ale podobno juz sie odchodzi od tego standardu, mam nadzieje, ze to prawda i odzyskaja nosy :idea:

Szatony i tak przewaznie wystepuja (i rozrabiaja :twisted:

) w dwupaku, wiec rozroznianie nie jest niezbedne :lol:

Przyznam sie, ze gdy jako kocieta zyly w ogrodzie, to tez je slabo rozroznialam, tak naprawde to zaczelam dopiero wtedy, gdy u mnie zamieszkaly :kotek:

Bryska4 pisze:Nie, zmęczyło mnie w końcu szukanie.
Pojadę tam może niebawem, TŻ za tydzień wraca to sobie wycieczkę zrobimy.

A beda fotki?

Birfanka pisze:
Bryska4 pisze:Nie, zmęczyło mnie w końcu szukanie.
Pojadę tam może niebawem, TŻ za tydzień wraca to sobie wycieczkę zrobimy.
A beda fotki?

Pewnie

W zasadzie to poszukam i wkleję już, bo mam kilka. Ale pogoda, z tego, co pamiętam, była niezdjęciowa, białe, jaskrawe niebo, na zdjęciach prześwietlone.
Ale zaraz poszperam po dysku i wkleję w wącie