Kot i kuweta, tu będzie problem, bo Marcel ma krytą kuwetę
Jak pies z kotem - to byłoby prostsze
Rilla Właśnie, o bezpieczeństwo chodzi i o wietrzenie mieszkania, teraz jest tak, że gdy otwieramy balkon, to Marcel jest w pokoju małej, do łazienki już go nie daję, bo ostatnio drzwi od łazienki sobie otworzył skubaniec, w prawdzie pozamykane okna wszędzie były, ale odkurzałam, a Marcel odkurzacza się boi, nie chcę go stresować i zawsze go daję w spokojne miejsce, no i sobie drzwi skubaniec otworzył, bo chciał wyjść

Drzwi od pokoju małej są nie do otworzenia przez niego, one ciężko się otwierają nawet nam, a co dopiero kocurkowi. Troszkę będzie ciężko z zabezpieczeniem balkonu, bo mamy taki daszek u góry tylko, boków też nie ma, ale .. daszek jest do wymiany, bo popękany, a u góry są haczyki, bo poprzednia właścicielka mieszkania miała dwa koty i była tutaj robiona siatka właśnie

No, ale kto mógł przewidzieć, że będziemy mieli kotka?. Babeczka pytała czy siatkę ma zostawiać czy ściągać przed wyprowadzką. Poprosiliśmy o ściągnięcie, teraz żałuję
Pewne jest to, że musi to być porządnie zrobione

A co do okien, to znalazłam coś takiego - czy to faktycznie jest dobre?
http://www.zooplus.pl/shop/koty/drzwi_s ... _kot/30843