GRACJA-już u Agatki!!!! w DS

Kocham Grację ♥ :oops:

I trzymam

asiek o pisze:Ten sąsiad co zaczął dokarmiać kociaki musiał zapatrzyć się na ciebie Dobry przykład może być początkiem wielkiego dobra,o ile ta druga strona ma w sobie wrażliwość. Oby wszyscy sąsiedzi tacy byli. Za Ciebie i kicię

Asiek on taki dziwny jest-nikomu się nie kłania, i mieszka tam i nie mieszka, niby rozwiedziony, a mieszka z zoną, a czasem u swojej obecnej pani.
Zamknięty w sobie, ale okazuje się,że wrazliwy jednak na los zwierzat.
Niech karmi, zawsze to mnie trochę odciąży-ciesze się z tego!

Sylwiczku ja wiem,że Ty burasie kochasz!

Kocia kontra kuweta-0:4!

kuweta wygrywa!
Juz nie ma kup na podłodze!
Jutro sterylka, jak zwykle mam stresa jak stąd do wieczności!

kropkaXL pisze:Jutro sterylka, jak zwykle mam stresa jak stąd do wieczności!

Będzie dobrze!
Trzymam kciuki :ok:

Jaka ona kochana :1luvu:

i ma różowy nosek :oops:

poezja

Brawo za kuwetę :piwa:

I trzymam kciuki za jutro :ok:

Dzięki dziewczyny!
Sukcesów kuwetkowych ciąg dalszy

więc bardzo się cieszę.
Dzisiaj o 15-tej sterylka, nerwa mam strasznego.
Malenka głodna, bo wieczorem jadła ostatni raz, a żarta jest bardzo, więc po kupalu w brzuszku pustki i maleństwo prosi o michę-niestety szlaban na gary

Cudny ma pychyloek :1luvu:

Kasieńko, kciuki przeogromne za sterylkę :ok:

Dzięki Kasieńko! :1luvu:

Już zmykam do pracy-po 14 zabieram Grację do pracy i odbiore ją już po sterylce-ok 17 stej.

**Adopcje: 12 >>**

potrz=ymam za zabieg choć uważam ,że będzie ok. Ale kciukó nigdy dość :ok:

Kciuki za bezproblemowy zabieg :ok:

I za układ nerwowy Opiekunki

Kurczę!-jednak były problemy-w trakcie zabiegu mała miała problemy z oddychaniem

Świat stał się "uboższy " o 5 kociąt-jednak ja mialam rację, a nie wetka-mówiłam,że wydaje mi się, że kotka jest kotna, a wetka ją obmacała i stwierdziła:"-nie, nie wyczuwam ampuł"-to nowa pracownica wetki, u której sterylizuję koty.
Dzisiaj nawet sie nie odezwała, spuściła tylko głowę, jak Anka potwierdziła moje przypuszczenia.
No cholera!-skoro kotka ma powiększone sutki i zaróżowione, to na bank jest kotna, a jeszcze do tego okrągły brzuszek.
Leży teraz maleństwo w wielkim transporterze, w kaftaniku, oj cięzkie godziny przede mną.

Kasieńko, wpadłam na forum, żeby zobaczyć co u Gracji. Qurcze, myślałam, że zabieg pójdzie, jak po maśle. No ale teraz będzie już tylko lepiej :ok:

Żeby weterynarz ciąży u kotki nie rozpoznał

Dlatego Kasieńko ja zawsze się denerwuję przed zabiegami-niby rutyna, a jednak nie do końca jak widać

No widzisz?-tacy to weterynarze są! :evil:

Malutka chodzi powolutku, juz pojadła-musiałam jej dać, bo jak poczuła jedzenie, to strasznie miauczała, ale nie wymiotuje.
Zdjęcia na dowód tego,że mała już na chodzie!

Dzielna niunia :1luvu:

Ale ślicznie jej w tym kaftaniku :1luvu:

Kasieńko, nie tylko weci tacy zdolni się zdarzają. U mnie chirurg nie rozpoznał złamania kości palca stopy, chociaż miał zdjęcie rtg, na którym nawet ja widziałam złamanie. Przez ponad tydzień chodziłam ze złamanym palcem wyjąc z bólu. Teraz mam takiego krzywulca paskudnego, bo pan doktor stwierdził, że to tylko stłuczenie

GRACJA-już u Agatki!!!! w DS

Kto przegląda forum