Tytek kot nad koty i Ciastko z Jagodą zapraszają :)

mir.ka pisze:
dorcia44 pisze:Kuba,ja Pani na włościach ,płacę i wymagam a tak na poważnie na szczęście P. Bogdan ma głowę na karku i podpowiada pewne rozwiązania ,ja jestem na zasadzie jaką mnie Panie Boże stworzyłeś taką i masz zero polotu ,zmysłu estetycznego ,no dno i wodorosty ,..

Zerwałam się jak głąb ,widziałam na zegarku 6.48 ,a to była 5.48 mam z Gadziną jechać po płyty gipsowe i resztę potrzebnych rzeczy.
Niech to już będą ostatnie zakupy
Miałam jechać sama ,a co tam płyta ma tylko 2.60 ,a OSB potrzebuje 3 m. ale co to dla mła
Gadzina wraca z nocy więc od razu na rowerki i w drogę.

przywieziecie te płyty na rowerkach?

transport ,płatny :twisted:

Zarżnięta jestem po uszy ,jak jeszcze coś będzie do kupienia to już nic z tego .
Ile bym nie pożyczyła to mało i mało

Dziś sąsiad spytał ile mu zapłacę ,podłączył kabinę prysznicową ,co nie było wcale łatwe ,a wręcz odwrotnie ,zrobił inne podłączenie do pralki ,podłączył kibelek ,podłączy zlew i gazówkę ,nakupował różnych rurek ,rureczek ,rur ,specjalne zawory itp.
pyt. ile Sobie zażyczył :?:

W drodze do Castoramy ,rozleciał się łańcuch :crying:

musiałam wrócić do dom i jechać autobusem :twisted:

Koteczka persiczka już na sterylce ,brzuch pod nos

leżała sobie pod autem przy posesji .
Ludzie mieli ją gdzieś ,ale to ich kot :evil:

kol. powiedziała że przez kota miała stłuczkę i w takim razie prosi o pokrycie kosztów naprawy , dostałyśmy kota bo właściwie to ona się do nich przybłąkała :ryk:

syfu ciąg dalszy

a i dziś poszła na sterylka czarna kocica którą mój syn zabrał z ulicy .

najgorzej remonty sie robi jak kasy brak... a jakos tak bywa ze podczas remontow nawet tych planowanych jej brak... :evil:

bedzie dobrze, sloneczko grzeje wiec wszystko lepiej powysycha i szybciej
:ok:

za szybkie i bezproblemowe skończenie demolki

dorcia44 pisze:a i dziś poszła na sterylka czarna kocica którą mój syn zabrał z ulicy .

a ja dzisiaj wyciachalam ta kotke co miala 3 tygodnie temu urodzic...jak wet moze sie pomylic o ponad3 tygodnie i to po zrobieniu USG....
w koncu zawiozlam ja do innej wetki a ona powiedziala, ze mozna ciachnąc bo jej to wyglada ze jeszcze kilka dni potrwa....pyta czy ma zostawic male ja na to ze jak ma na nie chetnych (nie spodziewalam sie chetnych)...i co po godzinie telefon ...kociat było 5 z tego 3 z wadami , zostawila 2 rudego i szylkretke i czy może być :evil:

bo takie sliczne i pani jakas powiedziala ze wezmie jednego :roll:

tylko jak ta biedna kota po sterylce i przepuklinie ma karmic :oops:

ma ktos jakies doswiadczenie ???

z jednej strony sie ciesze z malenstw i mam nadzieje ze przezyja...z drugiej załamka i nerwy co ja mam z nimi zrobic i gdzie trzymać, hmmm...podobno rudzielce kase do domu przyciagaja

może powinnam w totka zagrac :roll:

Cześć

cześć Doroto. Razem z rowerem przekazałem Ci dwie spinki do łańcucha .Bartek powinien sobie poradzić z naprawą.
Jeśli nie - dzwoń :ok:

Ok..Gadzina jutro zobaczy ,ale żeby mu łańcuch na ulicy rozpadł się na kawałki ...normalnie siok :mrgreen:

Dorciu odbierz PW

dorcia44 pisze:Ok..Gadzina jutro zobaczy ,ale żeby mu łańcuch na ulicy rozpadł się na kawałki ...normalnie siok

aaa ,to "mu" się rozpadł :roll:

.Ja myślałem że to reklamacja mojej roboty

pozdrowienia od................................ :lol:

Basiu ,toż to sama słodycz

uratowałaś ją przed kopytami :1luvu:

Kuba łańcuch rozpadł się na kawałki ,załatwił mnie jak to się mówi na cacy .

alab108 ,dziękuję ,jasne że się przyda

zaczęły się upały i zdycham ,bardziej niż zwykle :twisted:

Myszolandia pisze:

a Tobie co :?:

dobrej nocki :kotek:

Dobrego dnia Dorotko , już bliżej do weekendu niż dalej :ok:

Dzień dobry kochani.
Myślałam że właściciele nie odbiorą persiczki po sterylce ,ale odebrali .
Umówiłam się z nimi że gdyby jednak zrezygnowali to ją przejmę ,szukając jak zwykle najgorszego domku na świecie :smokin:

koteczka ma rod. i jest za czipowana .

Nie mam kawki ,a przyzwyczajenie każe mi tu i teraz się napić :twisted:

nie dam się ,tffarda jestem .
Gorąco ,nie można spać ,jak by tego było mało psy sąsiadki całą noc tak szczekają że nie sposób spać :cry:

Ona śpi

Nigdy nie było tak dużo jeży jak teraz ,codziennie wracając z pracy mijam po kilka ,niestety ,często na drugi dzień na ulicy są resztki biedaka :cry:

Tytek kot nad koty i Ciastko z Jagodą zapraszają :)

Kto przegląda forum