Kuba,ja Pani na włościach ,płacę i wymagam

a tak na poważnie na szczęście P. Bogdan ma głowę na karku i podpowiada pewne rozwiązania ,ja jestem na zasadzie jaką mnie Panie Boże stworzyłeś taką i masz

zero polotu ,zmysłu estetycznego ,no dno i wodorosty ,..
Zerwałam się jak głąb ,widziałam na zegarku 6.48 ,a to była 5.48

mam z Gadziną jechać po płyty gipsowe i resztę potrzebnych rzeczy.
Niech to już będą ostatnie zakupy
Miałam jechać sama ,a co tam płyta ma tylko 2.60 ,a OSB potrzebuje 3 m. ale co to dla mła
Gadzina wraca z nocy więc od razu na rowerki i w drogę.
Kleszczu siedzi za mną ,z kaczką ,rzuca ją ,spada za fotel ,moja rola podnieść i rzucić na pokój ,no i to robię ,a w tym czasie ona mnie popędza i szczypie
Kaszle to maleństwo

znów do weta ,to nie wygląda dobrze mimo że jest żywiołowa i bawi się.
Już było ok. zakrztusiła się i zaczęło się od nowa .
