Meteorolog1 pisze:Może być. Znajomej kocurek się zakłaczył i nie miał apetytu
No własnie. Oby to był ten powod.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Meteorolog1 pisze:Może być. Znajomej kocurek się zakłaczył i nie miał apetytu
morelowa pisze:Normalnie nic tylko zwariować z tymi kotami..
O ile można zwariować normalnie..
Marzenia11 pisze:Łapa schudła. I to widać wyraźnie. Skoro ja widze to musiała schudnąc dużo.
Mam jakieś paskudne myśli, ze to początek końca. Tłumaczę jej, ze żeby żyć trzeba jeść, ale ona nie chce tylko się tuli, tuli, mruczy, ociera, nawet o laptopa jesli cos akurat piszę. Nie chce nawewt mieska. Inna sprawa, że jak przychodzi pani ewa to podobno je normalnie. Nie wiem o co chodzi, nie rozumiem tego.
Przy podawaniu lekarstw okropnie walczy, gryzie i drapie. Kroplowkę też coraz trudniej jej zrobić, bo się wyrywa.
Macie jakieś pomysły co mogę i jak zrobić?
Majka też chuda, znów, podobna do wychudzonej senioreczki. lepsza karma (na coi liczyłam, że będe mogla odetchnąc a koty będa najedzone) dla zarejestrowanych karmicieli to obrzydliwy rafi, ktorego one nie chcą jeść. A ja nie mam pieniędzy, nawet na leki dla Łapy więc też na puszki dla wolnożyjących. Zostały mi chyba 3.
asia2 pisze:Marzenia11 pisze:Łapa schudła. I to widać wyraźnie. Skoro ja widze to musiała schudnąc dużo.
Mam jakieś paskudne myśli, ze to początek końca. Tłumaczę jej, ze żeby żyć trzeba jeść, ale ona nie chce tylko się tuli, tuli, mruczy, ociera, nawet o laptopa jesli cos akurat piszę. Nie chce nawewt mieska. Inna sprawa, że jak przychodzi pani ewa to podobno je normalnie. Nie wiem o co chodzi, nie rozumiem tego.
Przy podawaniu lekarstw okropnie walczy, gryzie i drapie. Kroplowkę też coraz trudniej jej zrobić, bo się wyrywa.
Macie jakieś pomysły co mogę i jak zrobić?
Majka też chuda, znów, podobna do wychudzonej senioreczki. lepsza karma (na coi liczyłam, że będe mogla odetchnąc a koty będa najedzone) dla zarejestrowanych karmicieli to obrzydliwy rafi, ktorego one nie chcą jeść. A ja nie mam pieniędzy, nawet na leki dla Łapy więc też na puszki dla wolnożyjących. Zostały mi chyba 3.
Martwi mnie łapa. Musi jeść. Podajesz je na apetyt i nie dziala jak widać.
Spróbuj podac jej leki w tabletkach a nie rozpuszczone , to ją zaskoczy. Buzie otwiera szeroko, to wiem. A sprobuj poprosić p. Ewę aby była przy podawaniu leków i kroplówki. To może dziwny pomysł ale chcę zobaczyć co będzie z Tobą i z Łapą. Teraz nie pomogę w kroplówkach i lekach bo mam sporo kłopotów w domu ale później , jak się odezwiesz , masz:))
Rafi to chyba 4 % mięsa. To karma nawet nie dla psów, Tez mam tąką z gminy i nie wiem komu dać:(
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 143 gości