Rudi i Pysia VII Dziennik niecodziennik ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 17, 2014 8:08 Re: Rudi i Pysia VII Dziennik niecodziennik ;)

Ja ostatnio mam dość mojej pracy i koszmarny tydzień przede mną........od poniedziałku aż do wtorku. Potem też nie lepiej....
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Sob maja 17, 2014 10:33 Re: Rudi i Pysia VII Dziennik niecodziennik ;)

jozefina1970 pisze:
MB&Ofelia pisze:Łączę się w bólu ze wszystkimi pracującymi.
U mnie w pracy kontrola. Od kilku godzin rzucam "urwami". Dosłownie, a nie w przenośni.

Kontrolę mam w czerwcu, już się zdążyłam właśnie wk.... z tego powodu :evil: Przecież oni (urzędasy ustalający wytyczne, w skrócie mówiąc) nie mają kompletnie pojęcia o tej pracy :evil:

Łącze się w bólu.... Też mam niemały Sajgon w pracy, kontrola cały czas jakaś, tylko instytucje się zmieniają... :roll:
A ja jestem oo prostu zmęczona pracą po 10+ h dobowo......
Byle jakoś przetrwać ten okres, potem będzie już lepiej... Oby......

A kociątka śliczne, i drapak też :kotek:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Sob maja 17, 2014 10:40 Re: Rudi i Pysia VII Dziennik niecodziennik ;)

Shirko - żyjesz :?:
Mam krótki weekend, jutro już na nockę, a rozruch maszyn to piekło.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16546
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 17, 2014 11:17 Re: Rudi i Pysia VII Dziennik niecodziennik ;)

Żyję, żyję :D Powoli wchodzę w rytm :) Mam maluszki to mi łatwiej, bo praca bardziej opiekuńcza niż dydaktyczna, długie przerwy na posiłki, odpoczynek po obiedzie... tylko te papiery, matko...jak na uniwersytecie, tony papieru, niedługo dziecka pod nimi się nie zobaczy :evil:
Weekendy mam długie, w sumie wolne od piątkowego popołudnia do 13.00 we wtorek :piwa: Ułoży się. No i niedługo wakacje :D
Pyśka nadrabiała dzisiaj zaległości poranne, 3 godziny na mnie polegiwała w rożnych konfiguracjach i mrrruczała....mruczała, mruczała. Jaki to kochany kot. Postępy robi też w relacjach z obcymi, tymi, którzy są częściej. Mieliśmy gości z rodziny, z nocowaniem i Pyśka już wczesnym wieczorem szalała na drapaku i w ogóle spacerowała swobodnie na dole. Nie, żeby zaraz dała się pogłaskać, ale już samo to, ze chciała być tutaj to duży postęp. Cieszę się.
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob maja 17, 2014 11:31 Re: Rudi i Pysia VII Dziennik niecodziennik ;)

to dobrze, że w miarę bezstresowo weszłaś w rytm pracy
Pysia to zachowuje się tak jak moja Elenka, już niedługo będzie dwa lata jak jest u nas a nadal ma lęki i strach przed obcymi :(
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76042
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob maja 17, 2014 19:28 Re: Rudi i Pysia VII Dziennik niecodziennik ;)

shira3 pisze:Żyję, żyję :D Powoli wchodzę w rytm :) Mam maluszki to mi łatwiej, bo praca bardziej opiekuńcza niż dydaktyczna, długie przerwy na posiłki, odpoczynek po obiedzie... tylko te papiery, matko...jak na uniwersytecie, tony papieru, niedługo dziecka pod nimi się nie zobaczy :evil:
Weekendy mam długie, w sumie wolne od piątkowego popołudnia do 13.00 we wtorek :piwa: Ułoży się. No i niedługo wakacje :D
Pyśka nadrabiała dzisiaj zaległości poranne, 3 godziny na mnie polegiwała w rożnych konfiguracjach i mrrruczała....mruczała, mruczała. Jaki to kochany kot. Postępy robi też w relacjach z obcymi, tymi, którzy są częściej. Mieliśmy gości z rodziny, z nocowaniem i Pyśka już wczesnym wieczorem szalała na drapaku i w ogóle spacerowała swobodnie na dole. Nie, żeby zaraz dała się pogłaskać, ale już samo to, ze chciała być tutaj to duży postęp. Cieszę się.


To cieszy, widać takie koty jak Pysia i Cymuś potrzebują więcej czasu na aklimatyzację :D

Cymuś bawi się w berka z Dziunieczką i juz nie ucieka w kąt, gdy ktos do nas przychodzi, potrafi nawet "zapomnieć się " i wskoczyć gościowi na kolana 8O domagając mizianek :ok: Ciagle jednak nie lubi jak ktoś obcy do niego podchodzi ...
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 17, 2014 19:48 Re: Rudi i Pysia VII Dziennik niecodziennik ;)

To dzielny chłopak :) U nas aż tak daleko nie zaszło, ale cieszą nawet małe postępy :D Nie to co ten basza:
Obrazek
Od pierwszego dnia król chałupy ;)
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob maja 17, 2014 20:20 Re: Rudi i Pysia VII Dziennik niecodziennik ;)

Jaki dumny i piękny :1luvu:

U mnie Karmel też potrzebował prawie trzech lat na to żeby nam zaufać.
Dopiero do niedawna jest prawdziwym miziakiem,ale obcych nadal boi się,ale to chyba normalne.
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 17, 2014 20:25 Re: Rudi i Pysia VII Dziennik niecodziennik ;)

shira3 pisze:To dzielny chłopak :) U nas aż tak daleko nie zaszło, ale cieszą nawet małe postępy :D Nie to co ten basza:
Obrazek
Od pierwszego dnia król chałupy ;)


:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 17, 2014 20:25 Re: Rudi i Pysia VII Dziennik niecodziennik ;)

Melisia obcych nie lubi, zwłaszcza facetów, ale też wszyscy byli na chwilę.
Za to raz jak przyszedł ze mną kolega na moment a kolega niekotolubny, więc nie zwracał na nią uwagi, to poszła się przymilać :D taka cholera.
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Sob maja 17, 2014 20:41 Re: Rudi i Pysia VII Dziennik niecodziennik ;)

Annaa pisze:Jaki dumny i piękny :1luvu:

Dokładnie taki jest. Ogromny, niezależny, z rzadka udzielajacy łask, ale jak już udzieli, człowiek boi się oddychać by nie spłoszyć chwili :)
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob maja 17, 2014 20:44 Re: Rudi i Pysia VII Dziennik niecodziennik ;)

shira3 pisze:
Annaa pisze:Jaki dumny i piękny :1luvu:

Dokładnie taki jest. Ogromny, niezależny, z rzadka udzielajacy łask, ale jak już udzieli, człowiek boi się oddychać by nie spłoszyć chwili :)

Pięknie to napisałaś :D
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 17, 2014 21:02 Re: Rudi i Pysia VII Dziennik niecodziennik ;)

shira3 pisze:Od pierwszego dnia król chałupy

I jakie ma piękne tło - prawdziwie królewskie!
MamaMeli pisze: kolega niekotolubny, więc nie zwracał na nią uwagi, to poszła się przymilać taka cholera.

Ale wiesz, że to tak działa? Koty najbardziej lubią takie osoby które... nie lubią kotów. Bo kot musi mieć czas, żeby nowego osobnika obczaić a taki, co nie lubi kotów lub sa mu obojętne daje kotu czas, nie pcha się z łapami i tak dalej

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33215
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob maja 17, 2014 21:14 Re: Rudi i Pysia VII Dziennik niecodziennik ;)

Zobacz Shirka jakie zwierzątko karmiłam własnoręcznie
Obrazek
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob maja 17, 2014 21:20 Re: Rudi i Pysia VII Dziennik niecodziennik ;)

jozefina1970 pisze:Ale wiesz, że to tak działa? Koty najbardziej lubią takie osoby które... nie lubią kotów. Bo kot musi mieć czas, żeby nowego osobnika obczaić a taki, co nie lubi kotów lub sa mu obojętne daje kotu czas, nie pcha się z łapami i tak dalej

no tak, najbardziej była obrażona jak przyszły trzy osoby DO NIEJ, ją zobaczyć i pogłaskać, i mimo że była wśród nich moja przyjaciółka którą powiedzmy zdążyła wcześniej już poznać (jej dała się trochę bardziej pomiziać, ale to podobny temperament do mojego więc łatwiej to poszło), i mimo że przywitała się kulturalnie ze wszystkimi, to potem zastrajkowała i wlazła za łóżko :ryk:
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 26 gości