Tytek kot nad koty i Ciastko z Jagodą zapraszają :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 14, 2014 13:52 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

:strach:

Farcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1201
Od: Pon lis 22, 2010 14:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 14, 2014 14:56 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

kociąt jest 14 :?
czy ktoś byłby wstanie coś wziąć? :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 14, 2014 20:03 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

Dzikusy?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro maja 14, 2014 22:03 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

O matko 8O

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Śro maja 14, 2014 22:44 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

Marcelibu pisze:Dzikusy?

nie mam pojęcia ,ale stawiam że dzikusy .
Umówiłam się z kobitą że będziemy u niej przed 8 ,ma nie karmić kotek.
Ogólnie stereotyp ,weźcie i zróbcie i najlepiej zabierzcie je bo ja juz nie mam czym karmić :idea: bo ja to za własne ,..a nam to z nieba spada :evil:
bo pani z Fundacji nakrzyczała na nią ,a Ona chciała kocięta jej zawieź :twisted: śliczne :twisted:

Kaja 888 złapała z sąsiadkami pokiereszowanego kociaka ,zawiozły na Gagarina ,wygląda mizernie :cry:
trzymam mocne kciuki żeby udało się go uratować :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 14, 2014 22:47 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

Też potrzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Śro maja 14, 2014 22:56 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

jestem brudna ,głodna ,zmęczona ,zdesperowana i nieprzytomna z niewyspania ,idę więc chociaż na troszkę przyłożyć głowę do poduszki.
dobrej nocy.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 14, 2014 22:58 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

To prawie tak jak ja :twisted: Choc Ty raczej z innych powodów .
Ale życzę spokojnej nocki nocki :1luvu:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Śro maja 14, 2014 23:05 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

dzięki Basiu i przepraszam Was że mało się udzielam :oops: jeszcze troszkę i znów wszystko doczytam .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 15, 2014 5:47 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

6 rano ,ja z psami na dworzu ,a tu się kupa śmieci rusza i mym zaspanym gałką ocznym ukazuje się jeżyna gmerająca z jedzonkiem no i lampka kontrolna odpaliła ,nie nasypałam wczoraj suchego :oops: do miseczki stojącej na klatce schodowej .
Nie wiem czy to dobry pokarm ,ale RC wsuwają aż miło :roll: mokre też wyżerają ,nic nie zmienię ,muszą jeść to co upolują lub to co Burasia i reszta świty dostają.
Kolejna noc nie przespana ,teraz winię koty z Ursusa :twisted:
no ktoś winny musi być :wink:

Kaja888 jak z kociakiem?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 15, 2014 6:33 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

:strach: :strach: :strach: :strach: Dorcia ,pozdrawiam i tak sobie marzę że kiedyś przeczytam
że nie robiłaś nic cały dzień . Trzymaj się cieplutko :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Q.
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Czw maja 15, 2014 7:16 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

kuba.kaczor13 pisze::... i tak sobie marzę że kiedyś przeczytam
że nie robiłaś nic cały dzień .

No chyba byśmy musieli Dorcię związać i przywiązać...
A i tak by kombinowała, co by jeszcze i czego nie zrobiła. :wink:
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw maja 15, 2014 11:29 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

kuba.kaczor13 pisze::strach: :strach: :strach: :strach: Dorcia ,pozdrawiam i tak sobie marzę że kiedyś przeczytam
że nie robiłaś nic cały dzień . Trzymaj się cieplutko :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Q.

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: nierealne.....

pozdrawiam Dorotko :1luvu: :1luvu: :1luvu:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 15, 2014 11:51 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

"Nigdy w życiu".
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2314
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Czw maja 15, 2014 12:11 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

Złapała się koteczka i młody buhajek :wink: przełożyłyśmy do transporterów ,nastawiając ponownie klatki i do lecznicy .
Już w drodze był tel. że jest kolejna koteczka .
Drugi kurs ,niestety była to koteczka karmiąca i ją wypuściłyśmy.
Za to znalazło się spadnięte kociątko ,maleństwo ze 3 tyg. :cry: maleńka ,puchata tri powalającej urody z zaropiałymi oczkami.
Zabrałam ,ale do lecznicy :cry: :cry: :cry:
Gdyby ktoś wspomógł grosikiem na utrzymanie maleństwa było by super :oops:

Koty żyją na dachu i troszkę mamy utrudnione dojść ,ale są drabiny więc ok.
Kobieta jest ok .dba o te koty jak może ,na dachu mają fajne domki ,zabezpieczone przed wiatrem i deszczem .
Pełne miski .
Jest starsza i nie daje rady.
W domu wszystko wysterylizowane ,każdy kot zabrany z ulicy ,jeden zabrany jest z Centrum Ogrodnictwa ,które zamykali a kot won na bruk.


Teraz zerwałam resztę tapety z przedpokoju ,pomyłam ,zdjęłam wykładzinę i umieram.
również z brudu :twisted:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 1106 gości