
Czy Kacper cierpi?
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
alessandra pisze:Lidziu, jestem , ale , kurde, nic konstruktywnego mi nie przychodzi do głowy -w żadnym z dzisiejszych problemów ...![]()
Czy Kacper cierpi?
Kinnia pisze::(
a co jest Kacperkowi - umknęło mi![]()
lidka02 pisze:Niestety nie mam najlepszych i wszystko wskazuje na to że Kacper cierpi na chorobę autoimmunologiczna , poodpadały mu paznokcie i skóra z łapek schodzi bez problemu i sa krwawe ranki ...Miał pobranych mase wycinków , krew na badania bedzie wiadomo dokładnie co i jak po świętach ..Na razie jest na tabletkach znów...Problem z jedzeniem jest cały czas...
alessandra pisze:Kinnia pisze::(
a co jest Kacperkowi - umknęło mi
lidka02 pisze:Niestety nie mam najlepszych i wszystko wskazuje na to że Kacper cierpi na chorobę autoimmunologiczna , poodpadały mu paznokcie i skóra z łapek schodzi bez problemu i sa krwawe ranki ...Miał pobranych mase wycinków , krew na badania bedzie wiadomo dokładnie co i jak po świętach ..Na razie jest na tabletkach znów...Problem z jedzeniem jest cały czas...
evik75 pisze:Rzeczywiście miejsce dla maluszków bardzo nieciekawe.
Może znalazł by się ktoś z okolicy, kto pomógłby Lidce z tymi kociakami?
Na miau dzieją się różne cuda... wierzę, że i tym razem się uda pomóc maluchom. Ale trzeba by złapać całą kocią rodzinkę i się nią zająć, a to już poważne zadanie.
morelowa pisze:evik75 pisze:Rzeczywiście miejsce dla maluszków bardzo nieciekawe.
Może znalazł by się ktoś z okolicy, kto pomógłby Lidce z tymi kociakami?
Na miau dzieją się różne cuda... wierzę, że i tym razem się uda pomóc maluchom. Ale trzeba by złapać całą kocią rodzinkę i się nią zająć, a to już poważne zadanie.
Na miau dzieją się różne cuda, ale akurat nie takie, żeby ktoś na miejscu Lidce pomógł - tam nie ma żywej duszy do pomagania, a lidkowe kocie sprawy trwają od lat. I psie.
Lidka, pomysł jest z tą altaną dobry - tylko , żeby się udało zrealizować. Bierzesz sobie znowu na głowę coś, ale nikt inny tego nie zrobi![]()
Do chłopa - nie! Pomijając inne aspekty, to gdyby wziął małe z pewnością by ich nie kastrował, bo przecież na wsi koty potrzebne
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, squid i 61 gości