po dłuższej przerwie jesteśmy! - udostępniamy sobie teraz internet przez komórkę - to strasznie słabe, ale jakoś trzeba sobie radzić..

co u Nas?
Trufcia na początku kwietnia przeszła sterylizację. i powiem szczerze, jestem przezadowolona z obsługi i przychodni, jaką wybrałam.
brzusio dłużej się goił (ale wet polecił maść, pobiegliśmy do apteki i po kilku dniach opuchlizna ładnie się wchłonęła), niż zazwyczaj, kubraczek strasznie przeszkadzał w chodzeniu, ale jak już zdjęliśmy to Trufka hasała, że tylko wióry z domu zostały..
po świętach wielkanocnych zawitała do Nas Mela - jest tylko 3 miesiące młodsza, a wydaje się być taka malutka.. poza tym, że Trufka po sterylce nabiera masy i robi mi się kawał kota..
jeśli chodzi o dokocenie - będzie musiało poczekać. miało być wszystko pięknie i cudownie, jednak okazuje się, że prawdopodobnie znów będziemy zmieniać mieszkanie, możliwe, że też i miasto, a nie chciałabym narażać wszystkich i siebie na dodatkowe stresy związane ze zmianą miejsca - Trufka przyzwyczaiła się do podróży, ale nie każdy tak łatwo przyswaja otoczenie..
postaramy się teraz troszkę częściej Was odwiedzać. no i musimy nauczyć się jeszcze raz dodawać ładne zdjęcia, bo troszkę wyszłyśmy z wprawy.
a to kilka zdjęć z czasu, kiedy się do Was nie odzywałyśmy zbyt długo.


