Nasza kocia... maluszki, jeden niewidomy, prośba o wsparcie.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 08, 2014 21:25 Re: Nasza kocia rodzinka, Kasia jutro operacja:(

Bardzo chciałam podziękować taizu :1luvu: :1luvu: :1luvu: za wpłatę 100 złotych na koty, za które dzisiaj zapłaciłam rachunek 60 zł, i wcześniejszy uregulowałam.

Kasia dziękuje cioteczkom za kciuki :1luvu:

Dzisiaj rano gdy pojechałam na kolejną wizytę z Kasią to miała mieć zrobione usg, ale oczywiście zesikała mi się w kontenerku w aucie więc pęcherz był pusty i na badaniu nic nie wychodziło. Kasia została nawodniona podskórnie i została w lecznicy, a ja miałam przyjechać za około 1,5 godziny znowu.
Pojechałam na umówioną porę i wtedy udało się zrobić jej usg na którym wyszedł kamyk wielkości 6x4 milimetry który trzeba jak najszybciej usunąć.
Koszt zabiegu to 200 złotych - dług. :(

Do tego jakbym miała długu to dzisiaj też musiałam wreszcie przetestować i zaszczepić 4 koty (zamówione już dużo wcześniej testy i szczepionki na białaczkę) i kolejne 300 złotych(leukocel 140+testy 160).
Były Kola, Molisia, Tusia i Bisia - wpisy w książeczkach jak i testy na pamiątkę. :wink:
Na tym nie koniec, bo muszę przetestować i poszczepić kolejne koty, a gdzie tu karma, żwirek, dalsze leczenie.
Chciałabym aby kiedyś nadeszło lepsze jutro, ale to utopia, pogrążam się w problemach przez koty, które nie są niczemu winne, bo też chcą żyć, tylko nikt ich nie chciał wtedy gdy potrzebowały pomocy, a fundacje też się na nie''wypięły''.

Oczywiście ktoś może powiedzieć, po co brałaś a teraz nie dajesz rady? Otóż odpowiedzi udzieliłam już wyżej. :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt maja 09, 2014 11:15 Re: Nasza kocia rodzinka, Kasia jutro operacja:(

Aniu, ja mysle,że wspólnymi siłami pozbieramy na operacje Kasi- deklaruje 50zł , więcej nie dam rady teraz

zapraszam, kto się przyłączy ?

Rolfik w 2010r. miął także operacje pęcherza, czyszczenie, straszne to jest, od tej pory jest na RC urinary HD i , odpukać , wszystko gra , przed operacją miał straszne problemy z piaskiem i kamykami, az musiało dojśc do operacji, bo chłopak tak strasznie sie zatkał,że nie było innej opcji.

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt maja 09, 2014 11:21 Re: Nasza kocia rodzinka, Kasia jutro operacja:(

alessandra pisze:Aniu, ja mysle,że wspólnymi siłami pozbieramy na operacje Kasi- deklaruje 50zł , więcej nie dam rady teraz

zapraszam, kto się przyłączy ?

Ja - też 50.

I kciuki bez przerwy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 09, 2014 11:32 Re: Nasza kocia rodzinka, Kasia jutro operacja:(

Też coś dorzucę. Poproszę o nr konta.

MonikaSt

 
Posty: 265
Od: Pt kwi 30, 2010 13:46

Post » Pt maja 09, 2014 14:08 Re: Nasza kocia rodzinka, Kasia jutro operacja:(

Bardzo dziękuję w imieniu Kasi i swoim za pomoc dla niej. :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Konto i adres jeszcze bez zmian a do MonikaSt zaraz piszę pw z danymi. :kotek:

Kasię właśnie przywiozłam z lecznicy, bidulka straszna ale już prawie wybudzona.
Miała kamyk przy samej cewce moczowej(dostałam na pamiątkę) który blokował oddawanie moczu. :(
Ma dostawać antybiotyk, urinodol i karmę urinary choć ona i tak idzie jeść karmę od innych kotów jak jej nie stoi na stole. :?
tak dla przypomnienia to Kasia to kotka bezdomna którą-e karmiłam pod blokami viewtopic.php?f=1&t=99457
aż w pewnym momencie nie wytrzymałam zamykanych okienek w mrozy a kotek siedzących skulonymi pod okienkami.
Kasia ma lat około 10, podobnie jak Agatka(jej siostra), i te kotki są bardzo zżyte ze sobą, ale to Kasia opiekuje się straszą Agatką, bo ją myje, czego nie robi Agatka. Kasia to kotka która nie toleruje nikogo innego oprócz mnie i tu był problem z jej wyadoptowaniem, choć ten problem mam z pozostałymi tymczasami które uznały, że mój dom, to dom już na zawsze.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt maja 09, 2014 15:47 Re: Nasza kocia rodzinka, Kasia już po operacji :(

Aniu-jak ja Cię rozumiem! :(
Też spotkałam się ze zdaniem na forum-po co bierzesz, skoro tak Ci cięzko?-otóż nie mogłabym spać spokojnie, zostawiając cierpiące zwierzę, zwłaszcza takie, które było kiedyś domowe, jest oswojone, nie boi się ludzi.
Ty robisz tak samo :(
Za Kasieńke ogromne kciuki, za Ciebie też!
Niestety nie jestem juz w stanie wspomagać finansowo, za wiele się na mnie i na moją Rodzinę zwaliło
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Sob maja 10, 2014 14:00 Re: Nasza kocia rodzinka, Kasia już po operacji :(

doczytałam....Aniu :ok: :ok: :ok: :1luvu:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 11, 2014 14:05 Re: Nasza kocia rodzinka, Kasia już po operacji :(

Kasia po zabiegu dla cioteczek :1luvu:

Obrazek Obrazek Obrazek

i jedyne w swoim rodzaju bo Agatka śpiąca razem z Bisią na drapaku i chcący do nich wejść Boluś

Obrazek Obrazek

i Boluś z Kubusiem
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie maja 11, 2014 16:51 Re: Nasza kocia rodzinka, Kasia już po operacji :(

Śliczne koty :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 4011
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Nie maja 11, 2014 17:20 Re: Nasza kocia rodzinka, Kasia już po operacji :(

Eh,kiedy moje będą żyły w takiej komitywie? Kciuki za Kasiulę :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Nie maja 11, 2014 18:06 Re: Nasza kocia rodzinka, Kasia już po operacji :(

Jak Kasia wytrzymuje w kołnierzu :?:

Kciuki za wszystko cały czas :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 12, 2014 19:11 Re: Nasza kocia rodzinka, Kasia już po operacji :(

Salem 11 pisze:Eh,kiedy moje będą żyły w takiej komitywie? Kciuki za Kasiulę :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

U nas raczej nigdy nie było jakiś większych sprzeczek między kotami, jakieś pchyknięcia tak ale nic poza tym. :ok:

mb pisze:Jak Kasia wytrzymuje w kołnierzu :?:

Już ma zdjęty. :kotek:

Dzisiaj pojechaliśmy do lecznicy na kontrolę z Kasią i dodatkowo też była Agatka, bo przyjechała moja córka i mi pomogła je targać a jest naprawdę co. :wink:
Obie miały zrobione testy białaczkowe - ujemne, :ok: :ok: ale zaszczepiona tylko Agacia, a Kasia dopiero jak dojdzie do siebie po zabiegu, za około 2 tygodnie bo za tydzień na zdjęcie szwów idziemy. Brzuszek ładnie się goi, antybiotyk nadal i urinodol oraz karma urinary.
Kasia strasznie spanikowana, lezała na stole jak przylaszczka :( i nawet moja córka mogła ją pogłaskać czego w normalnych warunkach nikt nie może zrobić bo Kasia tylko mnie kocha. 8)
Ja oczywiście w sobotę dużo nosiłam z działki do samochodu i coś mi się stało w łokieć prawej ręki, no kurcze, jak nie urok ''to przemarsz...''
Teraz nie mogę nic siłowo zrobić jak i ręki do góry podnosić bo boli, a roboty to więcej jak życia. :(

Chciałam też bardzo podziękować za wpłaty na leczenie Kasi
pirulasińska - 100zł. :1luvu:
MonikaSt. -50zł. :1luvu:
mb - 50zł. :1luvu:

za które uregulowałam częściowo zaległości w lecznicy, dziękuję kochane cioteczki. Obrazek

Wystawiłam też płaszczyk na Pchlim Targu viewtopic.php?f=27&t=162154
zapraszam.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon maja 12, 2014 20:06 Re: Nasza kocia rodzinka, Kasia już po operacji :(

Anna61 pisze:
Salem 11 pisze:Eh,kiedy moje będą żyły w takiej komitywie? Kciuki za Kasiulę :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

U nas raczej nigdy nie było jakiś większych sprzeczek między kotami, jakieś pchyknięcia tak ale nic poza tym. :ok:


A u mnie ciągle jakieś bójki, ale to chyba też kwestia charakterów.Nie dobrały się te moje kociska oj nie dobrały. Salem spokojna i delikatna, jak na księżniczkę przystało, a Cymes to taki typowy (jak go czasami nazywam) rudy stodolniak z delikatnością szarżującego nosorożca.

mb pisze:Jak Kasia wytrzymuje w kołnierzu :?:

Już ma zdjęty. :kotek: [/quote]
To super nie męczy się przynajmniej dziewczyna! Cieszy, że wraca do zdrowia. :dance:
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Śro maja 14, 2014 18:59 Re: Nasza kocia rodzinka, Kasia już po operacji :(

Salem 11, u mnie sporu kotów ale każdy z innym charakterem. :wink:

Taki oto mam świat za oknem od strony wschodniej

Obrazek

obowiązkowo kot pilnujący domostwa :mrgreen:

Obrazek Obrazek

Wczoraj byłam u lekarza z tym moim łokciem i do ortopedy mam termin na 12 czerwca :lol: a teraz leki przeciwzapalne i tyle, a łokieć i okolice łokcia jak bolały tak bolą, a roboty od groma. :crying:

Kasia już dobrze po operacji a te koty co były po zaszczepieniu leukocelem też dobrze a kolejne czekają na swoją kolej.

Bardzo dziękuję alessandra Obrazek za wpłatę 50 złotych dla kotki.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro maja 14, 2014 19:03 Re: Nasza kocia rodzinka, Kasia już po operacji :(

Aniu- domowy sposób:zmiażdż liście kapusty, schłodź w lodówce i obkładaj takimi liśćmi bolące miejsce. Zawiń to folią ,żeby dobrze przylegało-mi naprawdę pomagało, gdy miałam problemy z kolanem.
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości