Tika pisze:Byłam dzisiaj u weta i powiedział, że grzyba już prawdopodobnie nie ma![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
! Co prawda wszystko się okaże za dwa tygodnie na kontroli, ale w końcu jest jakaś nadzieja! Powiedział, że prawdopodobną przyczyną tego wszystkiego jest soykowa alergia pokarmowa (na kuraka jest uczulona), przy drapaniu wdał się grzyb, a potem to łojotokowe zapalenie skóry, czyli w moim narzeczu te brązy! I podobno teraz tylko to zostało do leczenia
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
!!!!!
Kuracji nie przerywamy, dodatkowo szorowanie codzienne ogona (Soyka tego nienawidzi), ale JEST NADZIEJA NA KONIEC!
Ach po prostu nie mogę w to jeszcze uwierzyć, bo już myślałam, ze ten grzybas na zawsze z nami pozostanie!
Trzymajcie kciuki, żeby to wszystko okazało się NAJPRAWDZIWSZĄ PRAWDĄ!!!
Tikus juz pisalam ale co tam jak sie cieszyc to sie cieszyc na calego




i trzymam trzymam trzymam


