koteczka umieszczona u sąsiadki ma ruję
Wieczorem będę wieszała ogłoszenia.
Oczywiście muszę ją wysterylizować
dziś dzień był za krótki... zaraz do pracy ,a mi się marzy usiąść odpocząć ,zjeść coś normalnego
nic to zabieram d... i się szykuję
Moderator: Estraven

dorcia44 pisze:Wczoraj zadzwonił do mnie pan który adoptował Gucia i oddał ,zrobili dziecku wszystkie badania ,niestety ma początki astmy i 65% przerostu 3 migdałka ,to nie przez Gucia była w szpitalu i Oni bardzo by chcieli Gucinka (u nich był Zordanem ) z powrotem![]()
Wcześniej oddając mi go prosili żebym przetrzymała kociaka do czasu wyjaśnienia choroby dziecka .
Nie zgodziłam się .
Byli wręcz z szokowaniu że Gucio na nich nie czekał ,tyle że ani razu nie zadzwonili ,nie spytali o niego ,nic....

i młot parokilogramowy .
barbarados pisze:Też się tym ludziom przypomniało o kotku . Ile to już czasu minęło ?
zarzaneri pisze:barbarados pisze:Też się tym ludziom przypomniało o kotku . Ile to już czasu minęło ?
pewnie nie im tylko dziecku, i ono za ich bezduszność i głupotę płaci:(
barbarados pisze:zarzaneri pisze:barbarados pisze:Też się tym ludziom przypomniało o kotku . Ile to już czasu minęło ?
pewnie nie im tylko dziecku, i ono za ich bezduszność i głupotę płaci:(
Obawiam się , że masz rację . I obawiam się , że znajda następnego kotka . Oby tylko został u nich długo . Bo to przecież nie dziecka wina , że dorośli są bezduszni .
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek i 156 gości