Balbinka w pieluszce dodatkowo zabezpieczona gumką do majtek (Ada, dzięki za podpowiedź!), grzecznie leży na posłanku. Zrobiła kupę do pieluchy, a jak ją myłam to mnie ugryzła, bardzo na mnie zła.

Ale przynajmniej daje radę być w pieluszce dłużej. Dużo się zmieniło, o wiele więcej sików, zalewa podłogę, posłanka... No i teraz musi, musi mieć pieluchę. Do tej pory nie musiała, tylko czasem, jak miała humor, no i trochę ciężko uczyć ją teraz, kiedy jest dojrzałą panienką. No nic, damy radę.
Poza tym Axa podpowiedziała mi jedno miejsce, do którego mogłabym udać się z Balbi, żeby coś podziałać:
http://www.ctvet.cz/pl/o-klinice/inform ... j-klinice/Przemyślałam sprawę z tym Wrocławiem, to jest za daleko, zbyt wielki stres dla Balbi, dlatego spróbuję tu, jak tylko przewalą się matury i będę mieć spokojne popołudnie.