Rozmawiałam dziś z wetką na temat przykurczów mięśni Dżemika.
Ewa L. podpowiadała,żeby konsultować w kierunku kociego kataru.
Wetka powiedziała, że nie ma podstaw do powiązania, bo intensywność kk jest zbyt mała, a nie ma podstaw do przypuszczenia, żeby była jakoś dużo intensywniejsza zanim do mnie trafił.
Wetka przypuszcza, że raczej jest to kwestia nieprawidłowości żywieniowych, które mogą powodować przykurcze mięśni i ścięgien.
Dżemik wsuwa kurczaka gotowanego w każdej ilości. Muszę ograniczać. Na początku rzucił się na applaws dla kociaków, teraz wybrzydza. Nabyty został rc exigent za 23 zety. Rano wyjadał renala Vitowi. Wybrzydliwy gość z niego.
No i panicznie boi się ręki.
