1 maja wieczorem Biały Miś siedział na murku przy budce-stołówce

i czekał na mnie

tak pomyślałam... ale on chyba raczej bał się jeża

bo jeż urzędował przy miskach w budce-stołówce

koty chyba nie wchodzą gdy jeż jest w budce - gdybym była kotem to chyba bym poczekała aż jeż zje

jeż zawstydzony że kotom wyjada trochę się odwrócił a ja dosypałam karmę do misek
a 2 dni temu wieczorem przyniosłam dodatkowo gotowane mięsko i w szparze budki-stołówki pojawił się kot

tak jak kiedyś szary Ptyś - pamiętacie te zdjęcia z 22 lipca 2013 ?
już jakiś czas temu pisałam Wam, że Koronka do mnie śpiewała na drzewie
a na drugi dzień robiłam jej zdjęcia z okna gdy spacerowała po dachu - nadal miała widoczną krótszą sierść po bocznej sterylizacji
a gdy obejrzałam dokładnie wszystkie zdjęcia zauważyłam, że są 2 różne szare koty ... i wszystko mi się poukładało w całość...
myślę, że to szary Ptyś wrócił

tylko kolor jego oczu mi nie pasuje gdy porównywałam zdjęcia
ale to on mógł się tak ucieszyć na mój widok po tylu długich miesiącach rozłąki
i jakiś czas temu szary kot podczas nakładania do miseczek wskoczył z drzewa na budkę
no i jeszcze teraz to zaglądanie przez szczelinę...
ale może to jednak Koroneczka zrobiła się bardziej ufna