GAJA I PRZYJACIELE II

jak Gajuś, je dalej sama :?:

pozdrawiam cieplutko :1luvu:

Gaja schudła, waży 2,550
Hillsa nie chce, wracamy do Orijena.
Nika kuleje

Ala kciuki cały czas lecą w waszą stronę :ok:

A co Nice?

Biedna Gaja.

lidka02 pisze:Ala kciuki cały czas lecą w waszą stronę

Żeby przynajmniej były jadalne i nie alergizujące

sorry..
moje też lecą

I moje też :ok:

[quote="zuza"]A co Nice?

Nika zaczęła kuleć w listopadzie ub. roku i od tego czasu jest diagnozowana i leczona. Miała prześwietlenie pod narkozą i nic nie wykazało. Badania krwi wykazały Ca i Mg odbiegające od normy. Po miesiącu powtórzone już były w porządku.
Nika miała podawane sterydy, miała 3 razy blokady pod znieczuleniem. teraz ostatnio dostawała Cartrophen w zastrzykach. Od kilku dni dostaje też karmę z zawartością glukozaminy i chondroityny. Po tych lekach na chwilę było lepiej i znowu kulała. Lewa tylna łapa, staw biodrowy. Co nie przeszkadza jej szaleć na dworze, no chodzący huragan. Jak biegają z mniejszą sunią to jak koń na wyścigach. Mała cwaniara schowa się za krzakiem i wypada na dużą, a duża okrąża cały teren

Trzeba zamykać w domu chociaż na trochę żeby odpoczęła, wystarczy, że ktoś się ruszy, ona już przy drzwiach. Nie wiem co by wybrała gdyby musiała wybierać: jedzenie czy wyjście

Bo i jedno i drugie kocha.
Gajka dzisiaj lepiej trochę :ok:

Oby się Gajeczka przekonała na dobre do tej karmy i żeby zlazły zmiany :ok:

Alienor pisze:Oby się Gajeczka przekonała na dobre do tej karmy i żeby zlazły zmiany

Marzenko Gaja wróciła do Orijena rybnego, nie dałam rady patrzeć jak się konsekwentnie odwraca od Hillsa, chcę mieć Gaję a nie wspomnienie o niej :ok:

jak dziewczynki, Aluś :?:

słoneczka kochane :love:

Z tego co wiem, to Gaja je (Orijena), niewiele, ale je, więc się już nie głodzi. Nika też ma się nie najgorzej

Mam nadzieję, że Ala się nie obrazi, że "sprzedaję" te cenne informacje :mrgreen:

magdar77 pisze:Z tego co wiem, to Gaja je (Orijena), niewiele, ale je, więc się już nie głodzi. Nika też ma się nie najgorzej Mam nadzieję, że Ala się nie obrazi, że "sprzedaję" te cenne informacje

skoro je masz to dobrze, że się nimi dzielisz :ok:

To czuję się rozgrzeszona :mrgreen:

Dzisiaj była wizyta, bo wetka wyjeżdża. Gaja przytyła 10 dk, ale nadal kiepsko je

Jest troszeczkę żywsza i przychodzi do łóżka na wyrabianie ciasta :mrgreen:

Nadal podajemy antybiotyk i smarujemy olejkiem z dziurawca. na szyjce na " wszelakij słuczaj" apaszka ozdobna.
Posadziłam dzisiaj 9 dalii, na dwie zabrakło mi miejsca. Upierdliwa robota z tymi daliami ale tak je lubię

W tym roku wszystkie przeżyły w piwnicy, a różnie to bywa

Ważne, że przybiera, pomalutku dojdzie do siebie

No i samopoczucie lepsze a to bezcenne

GAJA I PRZYJACIELE II

Kto przegląda forum