Moje kociska IX.. zdaaaaaaaaaaałam!!!!!! s. 103..

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto maja 06, 2014 9:13 Re: Moje kociska IX.. Nikuś - dziś decyzja o wyszyciu.. s. 5

Dzięki Ais..
wiem, że to lepsze niż zatykanie się co chwila i próby wyciskania, bo jeszcze mu nerki załatwię przy okazji..
Dzisiaj lecimy na 15 do dr Cetnarowicz i wstępnie, na wszelki wypadek zaklepany jest termin piątkowy..

Moim zdaniem zabieg dla Nikusia jest konieczny, bo po pierwsze właśnie zatyka się co chwila.. a po drugie - brak ruchu mu wybitnie nie ułatwia zdrowienia..
po prostu widzę, że inaczej z tego nie wyjdzie..
Ale poczekam na opinię dr Cetnarowicz..
oczywiście napiszę jaka zapadnie decyzja..

Dzisiaj również będę rozmawiać w sprawie Czupurka.. :(
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto maja 06, 2014 12:26 Re: Moje kociska IX.. Nikuś - dziś decyzja o wyszyciu.. s. 5

Trzymam kciuki za Nikusia, Czupurka i przede wszystkim za CIebie Aamms. Pamiętam historię NIkusia, to wyjątkowy kot.

Nemeziss

Avatar użytkownika
 
Posty: 420
Od: Pon kwi 21, 2008 10:52
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto maja 06, 2014 15:28 Re: Moje kociska IX.. Nikuś - dziś decyzja o wyszyciu.. s. 5

Dzięki za kciuki.. :1luvu:

Byliśmy u weta.. a łobuz Nikuś zaczął sikać już w trakcie jazdy do lecznicy, w transporterze.. :twisted:
resztę dokończył z pomocą dr. Cetnarowicz.. :1luvu:

Jeśli będzie w porządku, jutro tylko linco..
w czwartek zmiana opatrunku a w piątek o 11 zabieg..

oczywiście, jak się zatka, to mam lecieć i jutro do lecznicy..

Konsultacje w sprawie Czupurka po 20.. wtedy napiszę coś więcej..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto maja 06, 2014 16:18 Re: Moje kociska IX.. Nikuś - dziś decyzja o wyszyciu.. s. 5

Mały apdejt - Nikuś się porządnie wysikał.. :dance: SAM!!!
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto maja 06, 2014 16:23 Re: Moje kociska IX.. Nikuś - dziś decyzja o wyszyciu.. s. 5

Brawo Nikuś!
On chyba słyszał o tym, że go wyszyć chcecie... Może próbuje tego uniknąć.
Trzymam kciuki, bo może się "rozsiusia" i nie będzie potrzeby (przynajmniej na razie) zabiegu.
Za Czupurka też trzymam.

A tak w ogóle to dzień dobry. Podczytuję wątek aammsowych futerek od 1 sierpnia. :wink:
I raz jeszcze wielkie dzięki za podwózkę Kumisi.
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto maja 06, 2014 16:59 Re: Moje kociska IX.. Nikuś - dziś decyzja o wyszyciu.. s. 5

Słupek pisze:Brawo Nikuś!
On chyba słyszał o tym, że go wyszyć chcecie... Może próbuje tego uniknąć.
Trzymam kciuki, bo może się "rozsiusia" i nie będzie potrzeby (przynajmniej na razie) zabiegu.
Za Czupurka też trzymam.

A tak w ogóle to dzień dobry. Podczytuję wątek aammsowych futerek od 1 sierpnia. :wink:
I raz jeszcze wielkie dzięki za podwózkę Kumisi.



Dzień dobry.. :1luvu: Ja również podczytuję Twój wątek od sierpnia.. :D

Nie wiem co słyszał, może rzeczywiście.. :twisted: bo jakoś mu na razie lepiej idzie..

Odszukałam stary wątek Czupurka.. wkleję go sobie do poczytania: viewtopic.php?f=1&t=110295

muszę sprawdzić czy mial robione testy FelV/FIV, bo nie pamiętam..
i jeszcze jedno - już to pisałam na swoim wątku, ale napiszę jeszcze raz tu, pod Czupurkowym startem na miau: u mnie został powtórnie zaczipowany i po jakimś czasie (po kilku - kilkunastu miesiącach) czip sam wylazł przez skórę.. w związku z tym nie ma pewności, że pierwszy czip został wydłubany.. to tylko dla wyjaśnienia informacji z pierwszych stron wklejonego wątku..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto maja 06, 2014 17:31 Re: Moje kociska IX.. Nikuś - dziś decyzja o wyszyciu.. s. 5

[ Trzymam kciuki za Nikusia.
Mój jednooczek Puszek jest wyszyty. 8 września miną 4 lata od zabiegu. Mam nadzieję, że Niko obejdzie się bez operacji, ale tak na wszelki wypadek napiszę, żebyś się nie martwila.
On się zatkał 3x w ciągu tygodnia, CREA/UREA miał strasznie podwyższone, niewydolbosc nerek itp. Lekarze wlasciwie nie dawali wielkich nadziei, ze z tego wyjdzie, a jesli, to nerki beda zle pracowaly.
a jednak powtorzone po trzech dniach wyniki okazaly sie wrecz idealne, po niewydolnosci ani slasu
Od tego czasu Pan Puch nigdy sie nie zatkal i z pewnoscia sie nie zatka :ok:
Po wyszyciu tez nie jest ciezko. Pus byl 3 dni w szpitaliku, a my z nam calt dzien, zeby walczyl, po powrocie do domu 10 dni sikal przez cewnik i mial szwy.
Operacja nie jest taka lekka, ale majac dobrych i zaufanych wetow, ba pewno sie uda.
Mimo wszystko masa kciukow :ok: :ok: :ok:
Bedzie dobrze :ok:
kicikicimiauhau
 

Post » Wto maja 06, 2014 18:46 Re: Moje kociska IX.. Nikuś - dziś decyzja o wyszyciu.. s. 5

Aniu,nie wiem,czy Czupurek miał testy,ale moje koty,sztuk 3 jakie wtedy zabrałam,były testowane i zaszzcepione.Jednak jedna z kotek Shadow odeszła w dosyc krótkim czasie(miała zrosty w sercu,jakis guz tez był w płucu).Pisze o tym,bo wtedy była zabrana ze schronu,gdzie białaczka była.Wiec to,że miała jeden test negatywny,nie znaczy,że nie była zarazona....Nie to,żebym pisała,że była,ale ewentualnosc taka moze być.Czupurek jest juz w odpowiednim wieku..nie wiem... :roll: Trzymam za Was mocne,ciagle.podczytuje po cichutku...U mnie starsze koty tez zapadaja ciagle na cos:a to watroba,a to nerki,a to się Dune(od IKI6) zatyka się....
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto maja 06, 2014 22:49 Re: Moje kociska IX.. Nikuś - dziś decyzja o wyszyciu.. s. 5

Właśnie czekam na odpowiedź czy Czupurek miał robione testy.. odpowiedź od mojej poprzedniej wetki..
Ja niestety nie pamiętam.. :oops: ale ona może sprawdzić..


A z nowin Nikusiowych - pęcherz miękki.. :1luvu: łapa lepiej..

a tu fotka sprzed chwili..
nieważne, że ogon wystrzyżony, nieważne, że kocio żółtawy na doopce, nieważne, że opatrunek na łapce dawno przestał być czysty.. chociaż był zmieniany dzisiaj po południu.. nieważne, że kocisko rozczochrany, bo nie mam serca go jeszcze męczyć zabiegami upiększającymi.. na to będzie czas potem..

ale zobaczcie - stoi na łapkach.. :1luvu: a tego nie widziałam już daaawno..


Obrazek

w sprawie piątkowego zabiegu ostateczna decyzja będzie w czwartek..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro maja 07, 2014 7:37 Re: Moje kociska IX.. Nikuś troszkę lepiej.. s. 60..

a ja już myślałam o najgorszym :oops:
Nikusiu ,ty jesteś twardy zawodnik :ok: :1luvu:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 07, 2014 8:06 Re: Moje kociska IX.. Nikuś troszkę lepiej.. s. 60..

dorcia44 pisze:a ja już myślałam o najgorszym :oops:
Nikusiu ,ty jesteś twardy zawodnik :ok: :1luvu:


Mam nadzieję, że jeszcze nie teraz..
Jest lepiej.. dzisiaj pęcherz miękki i pusty.. a na podłodze podeschnięta kałuża.. znaczy, w nocy było sikanko.. :dance:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro maja 07, 2014 8:17 Re: Moje kociska IX.. Nikuś troszkę lepiej.. s. 60..

:ok: :ok: :ok:

miltonia

 
Posty: 1181
Od: Wto maja 08, 2007 18:29
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro maja 07, 2014 10:50 Re: Moje kociska IX.. Nikuś troszkę lepiej.. s. 60..

Za Czupurka - to moja niespełniona wielka miłość :1luvu: :1luvu:

Ja-smina

 
Posty: 373
Od: Nie maja 19, 2013 3:39

Post » Śro maja 07, 2014 13:54 Re: Moje kociska IX.. Nikuś troszkę lepiej.. s. 60..

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 07, 2014 15:04 Re: Moje kociska IX.. Nikuś - dziś decyzja o wyszyciu.. s. 5

aamms pisze: Moim zdaniem zabieg dla Nikusia jest konieczny, bo po pierwsze właśnie zatyka się co chwila.. a po drugie - brak ruchu mu wybitnie nie ułatwia zdrowienia..


Napisałam to wczoraj..
dzisiaj już nie jestem pewna czy konieczny.. raczej nie..
Pęcherz mięciutki, jak tylko dotknęłam Nikusiowego brzuszka, to resztki poleciały same pięknym, równym i dość silnym strumieniem..

Ja naprawdę się nie upieram przy zabiegu..
Jeśli nadal będzie tak jak wczoraj wieczorem i dzisiaj, to z przyjemnością z niego zrezygnuję..
tym bardziej, że każda ingerencja chirurgiczna niesie za sobą ryzyko powikłań..

Lekarstwa Nikuś dostaje nadal, jutro zmieniamy opatrunek na Białobrzeskiej i jak napisałam, jeśli nadal będzie tak jak dzisiaj, to z przyjemnością zwolnię piątkowy termin dla kogoś innego..
Ostatnio edytowano Śro maja 07, 2014 16:15 przez aamms, łącznie edytowano 1 raz
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 250 gości