Moje koty XV. Gdy budzi się potwór :)

To co powiecie na moją Suffkę- 2,8kg, że nie wspomnę o Denis- naprawdę dużej kocicy (bo Suffka drobna), która nigdy 3kg nie przekroczyła? :roll:

Denisę jak się podnosi to jak paper mache- pusty model a nie żywy kot. Ale żeby nie było- mam też dwie Druidopodobne- utoczone bambaryły, którym bym musiała szczęki zadrutować, żeby schudły :twisted:

Odganiam od misek, wyrywam z papy kradzione kawałki, odwracam uwagę, zachęcam do biegania- e te nic :twisted:

I jeden normalny Kroker- 5,4kg- dorodny kocur- taki akurat. Mięsny

Co Wy wiecie o dorodnych kocurach? :lol:

U mnie trzech takich po 6,5 kg minimum rezyduje.
Rudzielec aktualnie chyba do 7 kilo dobija, bo lubi podżerać Luckowi :evil:

To znaczy, w ogóle lubi podżerać i strasznie jest nieszczęśliwy jak pilnuję, żeby się sam cudzym nie częstował :mrgreen:

No cóż, Lucek pojedzie do domu, my pojedziemy na letnisko i skończy się podżeranie i szlaban na chrupki będzie totalny; nawet na tą jedną łyżkę dziennie :twisted:

Moj ma 8 - i to nie jest tluszcz, pomijajac moze niewielka falbanke pod brzuszkiem, ale po prostu ko-cielsko. Jak sie rozwali w poprzek lozka (1,80 cm) to ciezko sie nam wygodnie zmiescic po jego bokach.

Lifter- wygrałeś

Ja też muszę pilnować podczas posiłków, żeby się żarłoki nie częstowały nie swoim <evil> A najgorzej się sypia z Suffką- wbija te swoje kościste łapiny pod żebra- nie wiem czy nie wolałabym ko-cielska do przytulania <roll>

Eeee, nie, nie wygrał - mój Wsciekły Radek to w porywach 9,5kg monstrum :lol:

Latem schodzi do okolic 8,5kg, jak się zimowy tłuszczyk wytopi

http://www.gagatki.com/koty/rad153.jpg

Bossski

On jest działkowy - prawda?
Czy coś mi się pomerdało?

No nie wiem, czy mnie kto przebije - moja Figa urosła do 10,30 kg :strach:

Wtedy się załamałam i zaczęłam katować ją dietą odchudzającą. Po prawie 4 miesiącach udało sie jej schudnąć kilogram. Pracujemy dalej. Duży (w sensie długi i wysoki) jest jeszcze Dymek (8,30 kg) a gruba Whisky (mała, ale kulista - 6,60 kg). Pozostałe koty ważą od 3,30 kg (Sonia) do prawie 6 kg (Gucio i Drupi).
Łóżko mam o szerokości 1,20 m, zwykle śpi ze mną 5-6 kotów, z tym, że ja kładę sie pierwsza a one układają się obok i na mnie.Mowy nie ma, żeby w nocy zmienić pozycję.

Avian pisze:Eeee, nie, nie wygrał - mój Wsciekły Radek to w porywach 9,5kg monstrum Latem schodzi do okolic 8,5kg, jak się zimowy tłuszczyk wytopi

http://www.gagatki.com/koty/rad153.jpg

Alez czarna pantera i mina zlowroga... wow!

Avian pisze:Eeee, nie, nie wygrał - mój Wsciekły Radek to w porywach 9,5kg monstrum Latem schodzi do okolic 8,5kg, jak się zimowy tłuszczyk wytopi

http://www.gagatki.com/koty/rad153.jpg

Wcale nie wygląda ma takiego dużego. Czym Ty go karmisz

Amica pisze:No nie wiem, czy mnie kto przebije - moja Figa urosła do 10,30 kg

Boska jest- z buzi podobna do mojej Świruni- największego mojego żarłoka

Normalnie w kompleksy popadnę- jakie ja mam chude koty.... W tym kontekście Druid może nie jest AŻ TAKI grubaśny

Żartowałam- JEST :ok:

Słonko - jednak masz chude koty :twisted:

No dopszz, szczupłe

Moje dwie najmniejsze dziewczyny, Kaśka i Nunka, przekroczyły 3,5 kg. A kocury - za dobrych czasów Maciek i Kuba spokojnie przekraczali 6 kg, a to, o ile, zależało m.in. od pory roku.

Avian, ten czarny olbrzym jest piękny :1luvu:

Oj, bo mnie wecie w kompleksy wpędzają- zawsze jakieś krytyczne uwagi na temat wagi... Nawet Suffka (która nigdy nie ważyła 3kg) ma ponoć fałdę na brzuchu.... Chyba im dam jeszcze pokolację- właśnie Denis przyszła z petycją :wink:

Avian pisze:Eeee, nie, nie wygrał - mój Wsciekły Radek to w porywach 9,5kg monstrum Latem schodzi do okolic 8,5kg, jak się zimowy tłuszczyk wytopi

http://www.gagatki.com/koty/rad153.jpg

Ale mina

cudo!

AYO pisze:Bossski

On jest działkowy - prawda?
Czy coś mi się pomerdało?

Tak AYO, Radziu jest działkowy mutant :kotek:

Czym go karmię? Normalnie, jakieśtam puszeczki Gourmeciki, trochę chrupek, może gdzieś dojada?

Albo jakieś tłuste myszy mamy na działkach :lol:

On jest od zawsze większy od innych.

Cztery lata, a wydaje się, że wczoraj...

Tylko na moment zerknęłam, żeby wspomnieć Dracula. W swy h najlepszych lata h też w granicach 8,5 - 9 kg. Ale w poszukiwaniu przygód wylądowałam w góra h, niestety w letnich ciuchach. Jest zajebiście ale to survival

FOTKI! Fotki rób koniecznie!
Czekamy na relację :piwa:

Moje koty XV. Gdy budzi się potwór :)

Kto przegląda forum