O matko!-teraz widzę,ze nie wysłałąm posta
A napisałam
Wkleiłam na FB, wkleiłam na innym forum, a tu napisałam, skopiowałam i nie wysłałam-oj durna kropka, durna!
To wklejam teraz, mam nadzieję,że mi wybaczycie:
Dojechała!!!!!
Od razu Kasia zadzwoniła, zdając relację z podróży-na poczatku troszke płakała, a potem zasnęła w transporterku. Boże!-tyle godzin!-ale malutka dzielnie to zniosła!
Zaraz po chwili zadzwoniła Pani Beatka i z radością w głosie opowiadała, jak to niunia zwiedza domek, jak slicznie reaguje na imie Niunia-bo ona biegnie jak piesek do człowieka!
Obie z Mama cieszą się dziewunią!
Uff!-ale teraz odetchnęłam z ulgą!
Dziękuję Wam kochani za pomoc, za wsparcie w cieżkich chwilach-łatwiej jest pomagać, gdy czuje się,że nie jest człowiek sam!
Znów dzięki łancuszkowi ludzi, kolejny kot znalazł szczesliwy dom, kolejni duzi znaleźli swojego kota!
Niech tak zawsze będzie!!!