Im bardziej poznaję ludzi -tym mocniej kocham zwierzęta -7

w promieniach majowego słoneczka.... :1luvu:

tylko Kacperek chyba taki biedniusi :cry:

Lidka, Ty będziesz wiedziała - mam nadzieję

Gotowa karma dla starego psa, bezzębnego? Pies znajomy, karmiony chappi i pedigri... , ma 14 lat, ale ja miałam starsze i tak źle nie wyglądały. Ma fatalną sierść i jest chuda. To sunia.

morelowa pisze:Lidka, Ty będziesz wiedziała - mam nadzieję
Gotowa karma dla starego psa, bezzębnego? Pies znajomy, karmiony chappi i pedigri... , ma 14 lat, ale ja miałam starsze i tak źle nie wyglądały. Ma fatalną sierść i jest chuda. To sunia.

Nie wiem morelowa że stary nie znaczy że powinna sierść być zła ja mam jedna 16 letnią małą wysiadają jej nadnercza i mam sunie ok 12 lat chore serce ale sierść mają ładna ...
Była sunia odrobaczana może wszy też sierść robi się fatalna ..Jak pies bez zębów można mu gotować ryż z porcjami poobierać mięso , są gotowe karmy mokre do psów to mieszać z ryżem i sierść powinna błyszczeć tak mi się wydaje ...MIałam stare psy też na działce bidy z ulicy wyglądały fatalnie ale nie musiało minąć dużo czasu żeby u starego psa sierść nabrała połysku i lepiej wyglądał...Miała sunia badania może jest jakaś inna przyczyna zdrowotna że pies tak wygląda..

Troche mojej męczarni :mrgreen:

I \Karola żeby sie troche rozliczyć z twojego bazarku

zasłużyłaś na duże :piwa:

działeczka piękna :1luvu:

a Jagoda wygląda jak pomnik

puszatek pisze:zasłużyłaś na duże działeczka piękna

a Jagoda wygląda jak pomnik

No dzięki

Z Jagodą to jeszcze nie wiadomo co bedzie bo debil cały czas truje

Z gminy nie dostałam odpowiedzi miałam pisać do wojewody ale nie bede w ośrodku z 27 kotów zrobiło się pięć

tyle wysterylizowałam i nie ma nic .I tak mi przyszło na myśl może gmina cos odwaliła żebym kasy nie wołała.Na mieście inna sytuacja bo ludzie zawsze ktoś coś zauważy a tam , koty zostawione same sobie .Będe musiała sama sobie radzić bez pomocy głupiej gminy bo guzik daja a wielki problem robią.Żal kotów.

Matkojedyna - jeszcze tego brakowało!

Twoja męczarnia wygląda tak pięknie, że wierzyć się nie chce, że robisz to wszystko sama

Ten krótkołapy piesek jest absolutnie piekny - piękniejszy od kotów :mrgreen:

To nie tak , że ja nie wiem jak karmić psa - ja wiem. Ale muszę podsunąć ludziom niekłopotliwy sposób i robić to pomału. Miałam nadzieję, ze jest jakaś miękka karma sucha dla seniorów. Żeby wywalic to czym karmią.

morelowa pisze:Matkojedyna - jeszcze tego brakowało!

Twoja męczarnia wygląda tak pięknie, że wierzyć się nie chce, że robisz to wszystko sama
Ten krótkołapy piesek jest absolutnie piekny - piękniejszy od kotów

To nie tak , że ja nie wiem jak karmić psa - ja wiem. Ale muszę podsunąć ludziom niekłopotliwy sposób i robić to pomału. Miałam nadzieję, ze jest jakaś miękka karma sucha dla seniorów. Żeby wywalic to czym karmią.

Wiem kochana ta mokra w puszkach i ryż to by było super jak by sie zgodzili ...
No tak robie sama , ten duży krzak przycinałam tak długo i wyszło mi coś jak bonzai a cały był zarośniety zawadzał , była kupa zielska .A teraz pierwszy sie rzuca w oczy

.Kocham męczyć się w tej glebie żeby jeszcze nie było deboilnego sąsiada no dwóch to było by znośnie ..
Jagoda cudna ale problem bo nie wiem jak to dalej bedzie jak sie uprą gdzie ją zabrac jak ona boi sie ludzi ja moge ją teraz nawet złapać ale musiałam na to czekać rok i dwa miesiące...Ona swoje przeszła dwa lata poniewierki w lesie zrobiły swoje ..By jej się przydał domek bez dzieci z dużym ogrodem i cierpliwymi ludźmi ale gdzie taki znaleźć...Ciągle tylko przez ludzi stres...

Jeszcze mam nie kłopotliwe zwierzę a szzkoda :mrgreen:

Może bym je wykorzystała na sasiadów

Szkoda krokodylka na złych ludzi - niestrawni są :twisted:

morelowa pisze:Szkoda krokodylka na złych ludzi - niestrawni są

Strawiłby ich może troche by odchorował to :mrgreen:

Działka urocza i niezapominajki.... :1luvu:

Sunia też śliczna i kociaste. Ta działka to kawał dobrej roboty :ok:

Ryczeć mi się chce wyrzucili dużą starą sunie

boi się ludzi dzwoniłam na SM nie przyjechali , byłam łaziłam za nią 4 h dawałam jej po trochu jeść , już głaskałam boi sie rąk ale jak próbowałam zarzucić smycz zwiała....Byłam u niej jeszcze raz nic z tego spi niedaleko mnie na szkole ...Boje się ze samochody ją rozjada i strasznie zimno jest :cry:

nie wiem co powiedzieć

słów mi jest juz barak

Im bardziej poznaję ludzi -tym mocniej kocham zwierzęta -7

Kto przegląda forum