♥♦♣♠ Szandor - pers w typie persa ;-P - szuka domu ♥♦♣♠

Moje też mają na podniebieniu od dawna czarne łatki. Wetka powiedziała po obejrzeniu, ze to zwykłe
plamki.Wiele kotów ma takie.

tak, wiem, ze wiele kotów tak ma. Kocur trafił do mnie ze wsi jako taki zupełny maleńtas, chyba nawet 6 tyg nie miał. Wiecie jak taki maluch rozkosznie i rozdzierająco ziewa - ten różowiutki pysio i czarna plamka....Nie wiadomo dlaczego po 6 latach zezłośliwiała, podobno to rzadki przypadek był, ale schiza mi została....

izka53 pisze:i się zmroziłam tym
Monika_Krk pisze:Widać mu nawet łatkę czarną na podniebieniu.
Różowe ma ogólnie podniebienie - poza tą łatką czarną w gębusi.

mój Kocur [*] miał taką łatkę, widoczną tylko jak sie bardzo rozdziawił. Rozwinął sie z tego czerniak Mam schizę na tym tle

Iza Ty mnie nie strasz Rysia ma łatkę na podniebieniu i dwie na języku :strach:

Wiele osób tu bywa a Monika mnie lubi (chyba) więc może mi łba nie urwie za rozpaczliwy spam :oops:

. Kochani - mam prośbę: rozejrzyjcie się wokół i zobaczcie, czy nie da się nigdzie znaleźć kąta dla tych dwóch kotów - mamy i młodziaka: viewtopic.php?f=1&t=160474&p=10557359#p10556966. Młodziak nie przeżyje jeśli nie trafi wkrótce do DT, mamusia po oddzieleniu od synka jest w kiepskim stanie psychicznym. Docelowo będą szukać domu wychodzącego raczej, lub domu, gdzie będą kotami "satelickimi" - będą przychodziły na jedzonko i miały ciepłe schronienie, niekoniecznie dużo więcej. Tylko trzeba je stamtąd zebrać na cito. Mama wycięta, synek jeszcze przed. Pytajcie swoich znajomych, zamieście na swoich wątkach, bo ta poczta pantoflowa może uratować 2 życia.

Alienor pisze:Wiele osób tu bywa a Monika mnie lubi (chyba) więc może mi łba nie urwie za rozpaczliwy spam . Kochani - mam prośbę: rozejrzyjcie się wokół i zobaczcie, czy nie da się nigdzie znaleźć kąta dla tych dwóch kotów - mamy i młodziaka: viewtopic.php?f=1&t=160474&p=10557359#p10556966. Młodziak nie przeżyje jeśli nie trafi wkrótce do DT, mamusia po oddzieleniu od synka jest w kiepskim stanie psychicznym. Docelowo będą szukać domu wychodzącego raczej, lub domu, gdzie będą kotami "satelickimi" - będą przychodziły na jedzonko i miały ciepłe schronienie, niekoniecznie dużo więcej. Tylko trzeba je stamtąd zebrać na cito. Mama wycięta, synek jeszcze przed. Pytajcie swoich znajomych, zamieście na swoich wątkach, bo ta poczta pantoflowa może uratować 2 życia.

Dzięki jedna pani drugiej pani jest potencjalny DT/DS :ok:

Alienor pisze:Dzięki jedna pani drugiej pani jest potencjalny DT/DS

Cieszę się Twoją radością - no tak szybko poszło ?
Żeby zawsze tak było błyskawicznie z pomocą.

A u nas padał deszcz.
Nie na Brackiej. :wink:

Monika co tam u Szandora, czy zaczął ujawniać już swoje mordercze instynkta? :wink:

Lenka*

Jakoś właśnie nie.

Obiecałam sobie, że powstrzymam swoja ekshibicjonistyczną szczerość.
Nie umiem jednak. Puszczają mi zwieracze. :twisted:

Sorry - musiałam chamstwem odreagowaćć publicznie.

No muszę to powiedzieć otwartym tekstem- nadal twierdzę iż , jest to KOT idealny.
No fleja - ale to też piękne.

Mało je. Albo tak mi się wydaje.
Mało, ale często.
Powinien być cięższy, powinien też być bardziej wredny.

Jednym słowem odczuwasz niedosyt? :lol:

A ja właśnie za to Cię lubię że jak coś robisz to całą sobą, tak się domyślam. :wink:

lenka* pisze:Jednym słowem odczuwasz niedosyt?

Nooo

trafiłaś w sedno.
Tylko nie bij za szczerość. :ok:

Widzę że masz żal do niektórych dziewczyn, niepotrzebnie, zaufaj ich doświadczeniu i nawet jeśli w tym przypadku to ty masz rację to pamiętaj że macie jeden cel, wszystkie chcecie jak najlepiej dla tego kota. :ok:

Bo żeby już na poważnie.
Cały czas oczekuje NA TO CO ON MIAŁ PRZYLEPIONE.
Recydywista- boże mój z jakiegokolwiek kościoła i wyznania, żeby KAŻDY recydywsita był taki.

Wezmę do łazienki Putina.
Chyba dam radę . :twisted:

Wiesz, ocena może być mylna, o mnie też mówią żem jędza zupełnie nie wiem dlaczego. :wink:

A wy widocznie trafiliście na siebie nie przypadkiem i stąd to porozumienie i dopasowanie. Za to trzymam. :ok:

Yoko śpi obok mnie .
Wywalona zadem do góry i kołami.

Borys siedzi na parapecie - to fakt, gały ma ogromne .
No ale nie jakoś inaczej niż u brytka.

Mały, czarny, nie chce wejść do drapaczkowej tuby .
Też siedzi i pacza.

Grzechem mym jest, iż uznałam , że być może będziemy ze sobą długo.
Być może - Szandor jest nieadopcyjny. Być może, będzie u nas nie miesiąc, dwa ?
A np. dwa, trzy lata ?

W związku z powyższym, niestety ale ze stadem kontakt musi mieć.
Mniejsze zło - nie cierpię tego zwrotu, ale w pełnym szacunie do stanu rzeczy....

♥♦♣♠ Szandor - pers w typie persa ;-P - szuka domu ♥♦♣♠

Kto przegląda forum