dziękuję

a ja analizuje ,dzień po dniu ,chwila po chwili .
Jak go zobaczyłam pierwszy raz to zamarłam z zachwytu

głaszcząc Go czułam te wypukłości ,ale nie zastanowiłam nawet przez sekundę że to nieprawidłowe ,nawet o tym nie pomyślałam..myślałam za to że jest bardzo malutki jak na 2 miesięcznego persa .
Kiedy odrobaczałam ważył 60 dkg. kiedy szczepiłam nie wiele więcej ,mimo że jadł dobrze i dużo.
Ewa kupiła mu RC Weaninga ,puszki,kurczak got. ode mnie ,to mnie zastanawiało .....
będąc już u mnie zdziwiło mnie że pije więcej niż normalnie kociaki ,ale pomyślałam sobie w swej głupocie że ten typ tak ma no i źle się czuje...
kupy u mnie robił codziennie ,a jednak w jelitach czułam twarde grudki ,jak zapieczona kupa.
Przestał jeść więc czepnęłam się brzuszka ,po lewatywie wyszło ileś gównianych kamyków tak strasznie śmierdzących że nie do uwierzenia ...to mnie zastanawiało
1. dużo pije
2. więc skąd po jednym dniu taka zapieczona kupa
3.co za dziwny smród.
Przepajałam i karmiłam na siłę a on i tak wisiał przy wodzie tz. pił jeszcze więcej a był odwodniony
Oglądało Go wielu wetów a tylko jedna Karolina wpadła na nerki ,natychmiast usg ,morfologia ..z kotem było coraz gorzej ,nawadniany a coraz bardziej odwodniony
Miałam zrobić USG na Popularnej ,ale Ewa zadzwoniła że Marciński robi na Powstańców aż do 22 więc może załapiemy się na dodatkowe miejsce.
Uciekłam z pracy ,wsiadłam w taksówkę i do domu ,tam przejęła mnie Ewa i na USG.
Przyjął nas ,w trakcie badania tłumaczył mi to czego ja nie chciałam wiedzieć widzieć przyjąć...
Na drugi dzień po ratunek na Białobrzeską ,tam akurat była Jagielska ,pobrała mocz na posiew,krew na jony
powiedzała że b.dobrze był prowadzony ,że tu nic więcej dać nie może oprócz zmiany antybiotyku na Biotrakson.
Analizowała wszystko z mężem ,nie pocieszyła mnie mówiąc że jest bardzo źle i najgorsze to że na nic nie reagował. Potas był w normie za to wyszło b. dużo bilirubiny.
ile by nie dostał kroplówki coraz bardziej był odwodniony i bardzo dziwnie pachniał tz. śmierdział...
To wszystko zadziało się w ciągu paru dni...
kwiatuszku mój malutki ,nie tak miało być ,nie tak..

nie mają Cię oni ,nie mam i ja.....