Liczy się objętość (słynne FI) a nie długość.
Co ma zresztą znaczenie także u płci męskiej i to wcale nie kociej...
Zaś fryzura amelkowa nazywana jest "na brokuła". Na górze jest kwiatostan a poniżej łodyga.
Kwiatostan jest bogaty, łodyga łysawa.
Niektóre brokuły mają ogony.
Amela np.
Amka już odrosła i ma prawie równe kłaczesy.
Nie jest brokułem, choć w chwilach wielkiej miłości MK tak właśnie się do nie zwraca...(Moje dziecko wyrosło na bardzo fajnego, lekko nienormalnego na kocim tle młodego mężczyznę. Mam tylko cichą nadzieję ,ze będzie równie uroczy dla swojej żony jak jest dla Amelki, Fiony , Lalka i Melona. Dla Leosia nie jest uroczy, gdyż Leoś mu nie pozwala. Nadal uważa MK za kocię i paca go puchatką żeby go wychować. Nieoceniona jest pomoc leosiowa w tym względzie...)
Jasmino a po co mi zdrowa, młoda kotka z papierami?
Co ja bym z nią mianowicie robiła? Żeby choć siczkowała pod drzwiami...

Małż pojechał na karty w gronie starych niedźwiedzi.
Niedźwiedzie w liczbie czterech zamierzają grać na pieniądze, pić i się kłócić (" kto jest bardziej...")
Miałam mieć wolny wieczór (och...), ale niedoczekanie: zaszczycą mnie Kaśka z Kociego Świata z koleżanką Gosią , które przyjeżdżają na wystawę kocią w Kościanie koło Poznania.. Zatem -jak, że one obie wegetarianki- szykuję tartę z dynią i serem pleśniowym oraz sernik (mięsny).
MK chce nowe spodnie i już mam zajęcie...