mam w domu 2 tygodniową kotke, która porzuciła matka. Karmię ja mlekiem zastępczym dla kotów, masuje brzuszek po jedzonku. Niestety mimo to od poniedziałku 21.04 miałam podejrzenia, że kot nie może zrobić kupy. Poczytałam na ten temat w internecie ale żaden ze sposobów nie przynosił rezultatów. W środe 23.04 poszłam z kicia do weterynarza,gdyż miała bardzo wzdety brzuszek. dowiedziałam się ze nie jest z kotkiem tak zle i żeby masowac samo przejdzie. Niestety nie przeszło a wrecz sie nasililo. Wczoraj poszlam do innego weterynarza, kicia została odrobaczona i dostała jakis zastrzyk przeciwko wzdeciom. Bylo juz lepeij z brzuszkiem. na wieczór zrobiła kupe i brzuszek tez był mniejszy. rano wszystko wrócilo. Kicia cały czas płacze pewnie z bólu

