Sara z Palucha juz w swoim domku u Fraszki:))))))

[Wawe]

I co dalej?

A ja powtórzę za Lidką: i co dalej? Z niecierpliwością czekamy na dalszy ciąg opowieści.

[smilla]

Fraszko, gratuluję ślicznej panienki

[Fraszka]

Dziś rozpoczyna się drugi dzień Sary w naszym domu.
Już od wczoraj nie wydaje się taka wyluzowana, jak pierwszego wieczoru. Lorraine mnie o tym uprzedzała, podobnie było u niej... tak jakby wiedziała, że bardzo ważne jest pierwsze wrażenie. Teraz leży sobie i przysypia w drapakowej budce, tam się czuje najbezpieczniej. Pozwala się w niej głaskać, a jak za dużo to siada, więc jej się nie narzucam, mamy mnóstwo czasu na wzajemną integrację. Oczka ma jeszcze smutne, nie wie zapewne co dalej zamierzają ci dwunożni, a minke ma cały czas taką naburmuszoną, jak w podpisie.
Filip przestałał się Sarą tak nadmiernie interesować, podszedł do budki i raz fuknął, a Sara mu odwarknęła i zajął się swoimi sprawami. Za chwilę go z pokoju wyeksmituję i pogadamy o naszych babskich sprawach sam na sam.
Sara zjada tylko suche... szkoda, bo chciałam podawać obu biogen. Zmieszałam w shebie, bo tylko w tym udaje mi się przemycić cokolwiek Filipowi, ale niestety nie zjadła.

Dziękujemy wszystkim za odwiedziny.

[Anka]

Fraszko, masz naprawdę przepiękną panienkę i powtórzę się pisząc, że nawet ciut zadroszczę . Sara Blue ma ogromne szczęście . Jeszcze sama nie wie, jakie, dlatego jest nieco naburmuszona. Cóż, nie zna dobrze ludzkiego języka i nie wie, czy zaraz znowu jej gdzieś nie zawiozą.
Wiele głasków i mizanek dla ślicznotki

[Malgorzata]

Kibicuje Wam bezustannie W jakim wieku jest ta Slicznota?

[Fraszka]

Kibicuje Wam bezustannie W jakim wieku jest ta Slicznota?

To już dorosła panienka, 4-5 letnia.
Od wczoraj powtarzam Filipowi, że starszych trzeba słuchać, a obrażonej Saruni, że młodszym trzeba czasem ustąpić.

[dakota]

Fraszko, może nie jest naburmuszona, tylko kontempluje?
trzymam kciuki za dalszy pomyślny rozwój stosunków między Filipkiem a Sarusią.

[Fraszka]

Fraszko, może nie jest naburmuszona, tylko kontempluje?
trzymam kciuki za dalszy pomyślny rozwój stosunków między Filipkiem a Sarusią.

Po pierwsze - budka jest okrągła, nie ma żadnego konta.
Po drugie - dziekuję... wiem już, że będzie dobrze.
Po trzecie - Sara dzisiaj ze mną się integrowała, leżałyśmy sobie, gadałyśmy... jak ona pięknie śpiewa
Słysząc tylko (nie widząc) moje oba koty, nikt nie miałby wątpliwości, który to chłopiec, a który dziewczynka.

[Fraszka]

Przed godziną dokonał się następny etap w aklimatyzacji i integracji Sary.
Większą część dnia Sara siedziała w budce, potem przeniosła się na półkę z tyłu komputera, w zwiazku z czym wyłaczyłam komputer, żeby jej nie napromieniować. Po jakimś czasie weszłam do pokoju akurat, jak jadła, niestety czmychnęła zaraz pod łóżko i długo nie wychodziła mimo moich zachęcających wysiłków. Wyszłam więc zostawiając drzwi otwarte, aby przyzwyczajała się do wszystkich odgłosów mieszkania. Siedziałam oglądając tv z Filipem na kolanach i w pewnym momencie zauważyłam wchodzącą do dużego pokoju Sarę. Szła długim kocim krokiem, tak cichutko, że nawet Filip tego nie zauważył w pierwszej chwili. Obeszła całe mieszkanie, wskakując na niektóre meble... Filipa na wszelki wypadek zamknęłam w wiklinowym transporterku, skąd mógł bacznie obserwować Sarę, jednocześnie nie przeszkadzając jej w zwiedzaniu. W końcu wróciła do swojego pokoju, na łóżko, nigdzie się nie skryła, więc wypuściłam Filipa, który zatrzymuje się przed Sarą na metr, bo zaczyna warczeć... syknie więc tylko i odchodzi niepyszny.
W tej chwili oboje śpią, Filip na monitorze, a Sara wyciągniąta na łóżku. Postęp dokonał się znaczny, ale na noc zostawię jeszcze Sarę samą, żeby nie zepsuć tego, co małymi kroczkami osiągamy.

[Anka]

Zuch dziewczyna z Sary
A przy okazji - Fraszko, czytałam historię Zuzi w tym drugim wątku. Piękna.

[Malgorzata]

Dobrze idzie! Moze zostaw Sarze uchylone drzwi?

[Fraszka]

Dobrze idzie! Moze zostaw Sarze uchylone drzwi?

Po pierwsze, Lorraine nie pozwala , a po drugie ja sama obawiam się, że Filip może z ciekawości do niej zagladać i wszyscy się nie wyśpimy... może jutro.

[Malgorzata]

[zosia&ziemowit]

Dobrze idzie! Moze zostaw Sarze uchylone drzwi?

Po pierwsze, Lorraine nie pozwala , a po drugie ja sama obawiam się, że Filip może z ciekawości do niej zagladać i wszyscy się nie wyśpimy... może jutro.

Tak miło się czyta uśmiechniętą Fraszkę!
A kicia piękna i za to aby się dobrze chowała

[zuza]

Za integracje!