Broszka & Company

[Beasia]

Broszeczko, czy możesz podpowiedzieć gdzie zmienić na stary wygląd forum, bo mnie też się nie podoba

Zajrzyj do mnie - Zosik wkleiła łopatologiczną instrukcję

Dzięki, już idę poczytać

[czarno-czarni]

o rany dwa miesiące remontu ... ale dobrze, że latem. Niech się uda szybko sprawnie i skutecznie!

[Broszka]

o rany dwa miesiące remontu ... ale dobrze, że latem. Niech się uda szybko sprawnie i skutecznie!

Strasznie ciężko przeżyć taki remont
Budynek mamy już spięty opaskami, zostało jeszcze ich zamurowanie ale widmo zawalenia się ścian zażegnane już na dobre
Panowie od dziś na dachu a pogoda akurat teraz super do takiego remontu - codzienne wielogodzinne opady, burze i nawałnice Ciekawe czy to się nie skończy zalaniem domu lub inną tragedią np. niekontrolowanym zrzutem dachówek bo kiedy już zaczęli rozbierać to sypią się masowo przy najlżejszym dotknięciu. Strach w ogóle zbliżać się do budynku bo ciągle coś spada z różnych stron A jak ekipa masakruje nam podwórko i cały teren wokół domu

Siedzę w domu z kotami słuchając łomotu spadających dachówek i łeb mi pęka...
Od kilku dni staram się w ogóle nosa nie wyściubiać na zewnątrz bo na domiar złego na okolicznych polach aż po horyzont rośnie rzepak który właśnie kwitnie sobie radośnie a ja strasznie źle reaguję na ten smrodek


Beasia, znalazłaś gdzie zmienić na starą wersje forum?

[violet]

dla tych, którzy wolą poprzednią wersję forum :

Ustawienia -> Ustawienia prywatne -> Styl forum "subsilver2" -> Wyślij

I juś!

ustawienia w Panelu użytkownika
i juś!

[Revontulet]

Za szybkie i pomyślne zakończenie remontu

[felin]

No to tak ogólnie

[Broszka]

No i mała katastrofa budowlana się przydarzyła
Mówiłam wczoraj do TZta że dziwi mnie pomysł rozbierania dachu zanim zamurują przynajmniej górną bruzdę z opaską która idzie pod samym dachem no więc dziś zaczęli rozbierać dachówki i trach, na połowie budynku z jednej strony spadł cały gzyms na którym dach jest posadowiony Na szczęście dach nie poleciał, tzn jeszcze nie poleciał a panowie właśnie w panice starają się go zabezpieczyć Przy okazji urwało prąd sąsiadowi i właśnie czekam na elektryków z ZE bo inaczej sąsiad zostanie na weekend bez prądu, muszą odciąć całą wieś żeby naprawić jego linię
Ja z kotami zawału dostaliśmy kiedy pierdyknęło z wielkim hukiem na ziemię, normalnie z krzesła spadłam choć byłam po przeciwnej stronie budynku
Jak usłyszycie w najbliższym czasie w jakimś dzienniku informację o katastrofie budowlanej podczas remontu dachu na starym domu - to pewnie będzie o nas

[Alienor]

Mamy nadzieję, że to już ostatnie podrygi pecha remontowego . To musiało być naprawdę straszne, współczuję. U mnie z 3ciego piętra leciało okno - wywalone przez balkon. Wtedy mnie to naprawdę przestraszyło, a u Ciebie cały gzyms poleciał .

[jasia.stargard]

Straszne, że też nie chcieli posłuchać dobrej rady. Fachowcy zawsze chcą pokazać, że są mądrzejsi.

[violet]

współczuję
trzymajcie się!

[wiewiur]

O, rany, współczuję przeżyć

[jasia.stargard]

Co u Broszki & Company słychać ? Wiemy nie ma czasu i remoncik duży.

[Broszka]

Jasiu walczymy z remontem
Panowie rozbierają dach w międzyczasie między deszczami i burzami...
Właśnie wczoraj zrzucili ostatnie stare dachówki:


a podwórko niestety wygląda tak:






Życzę cioteczkom udanej majówki
my niestety zamiast się majówkować będziemy sprzątać i ogarniać podwórko bo nie mają gdzie rozładować nowych dachówek

Pozdrowionka przesyła też łąkowy Pacinek
wiewiur, trochę tu słabo widać jak mocno wysiwiał po zrzuceniu zimowej sierści - na grzbiecie jest już prawie całkiem biały

[violet]

Pacinek łąkowy – samo piękno!
a sprzątania współczuję

[Beasia]

Serdecznie dziękujemy za pozdrowienia i także pozdrawiamy
Życzymy też szybkiego i bezproblemowego zakończenia remontu