

Ja się też nie spodziewałam, że Bunia będzie tak grzeczna w samochodzie, a ona sobie popatrzyła przez okno, a potem umościła się na kolanach i sobie leżała aż dojechaliśmy. Jest cudowna, wspaniała i taka kochana.

Maksiu waży 8,5 kg i został dziś wykastrowany. Badania krwi ma dobre. Będziemy mu szukać domu z ogródkiem, z możliwością mieszkania w kojcu. Nie może jednak mieszkać z Centrum miasta, jest w ogóle nie zsocjalizowany z otoczeniem. Boi się aut, rowerów, ludzi. A ja ludziom nie ufam... ucieknie komuś, bo się przestraszy i będzie po psie... Uwielbia jednak człowieka i głaskanie więc szybko powinien nawiązać więź z przyszłym właścicielem.
Pingwinek z białą końcówką ogona się pojawił w wylęgarnii, a tak dawno go nie było.



Nie był głodny. Może ktoś go na domkach go dokarmia?