Na tych samych stronach, gdzie pan K. pisze, że kocia karma zabije jeże, pisze również, że pchły nie przenoszą się na ludzi, psy, koty.
Strona mi się nie chce wczytać to kopiuję z innej "Niektórzy boją się także jeżowych pcheł. Niepotrzebnie. Nie przeskoczą ani na człowieka, ani na inne zwierzę, bo żywią się wyłącznie krwią jeży – wyjaśnia pan Andrzej. "
http://www.cafeanimal.pl/artykuly/do-po ... towie,2004Większych bzdur nie czytałam. Pchły przejdą na człowiek, na pościel, na psa, kota i nie wiem co jeszcze, ba nawet pozostawiają ślady ugryzień. Znam to z autopsji.
To jak stwierdzić, że psie pchły bytują tylko na psach i na nikogo nie przejdą i nikogo nie ukąszą.
Oseski jeżowe karmi się najczęściej mlekiem dla szczeniąt RC baby dog milk. Ja mieszałam mleko dla szczeniąt z utłuczonymi granulkami RC pediatric weaning lub growth, albo babycat, kitten. Według pana K. RC też zabija. Nela z jeża 150 gram, który się nie ruszał, a została znaleziona 16.09.2012 w stanie skrajnego wychłodzenia i wygłodzenia. Nie jadła samodzielnie. Doszła w kwietniu 2013 roku do wagi ok. 900 gram i została wypuszczona na wolność.
Dodam jeszcze, że larwy są tuczące, a więc podawanie dużych ilości larw może skutkować otłuszczeniem narządów. Trzeba zachować umiar, urozmaicenie. I brać pod uwagę, że jeż też może mieć swój gust smakowy

Większość zna jakiegoś kota, który całe życie jadł whiskasa, kitekata i dożył nastu lat nie chorując.
Nie jestem zwolennikiem przetrzymywania jeży, które nadają się do wypuszczenia, ani stłaczania ogromnej ilości jeży na małym metrażu. Jak niektórzy.
U mnie jeże mają francuskie podniebienie

Te, które przychodzą do karmnika nie jedzą wszystkiego, te w altanie też. Robiłam testy z różnymi karmami. Wszystko zależy od upodobań jeża. Jedne wolą mokrą karmę, inne suchą. Gustują w różnych markach, smakach. Nie wszystkie chciały jeż przemrożone mięso, owoce, warzywa.