H2E2- tylko dla wytrwałych...fotki kocich półek-59

sunshine pisze:Zakupiłam skakankę Taką prawdziwą, różową Liczy dystans, kalorie itp. Koty zdezorientowane. A ja mam frajdę jakbym znowu była dzieckiem. Chwilę poskakałam i już 300 kalorii w plecy. Idę dalej się bawić

uważaj na stawy!! :ok:

magdaradek pisze:uważaj na stawy!!

I na koty... Żeby któryś skakanką nie oberwał

i na sąsiadów
na dole

Młoda kiedyś skakała na takiej zwykłej skakance
ale długiej
bo na akrobatyce do czegoś to był potrzebne

w domu jej zabroniłam

chodziła do parku

Moi sąsiedzi znosili jak mi hantle spadały to i kilka minut skakania wytrzymają. A zakwasy w łydkach mam niemałe...

Koty przemykają na niskich łapkach gdy skaczę a potem polują na skakankę.

Skoro już tyle wyskakałam to zrobiłam ciasto bananowe :mrgreen:

Takie coś znalazłam

http://www.domosfera.pl/wnetrza/1,10199 ... l#BoxLSTxt

fajny pomysł z tym stołem

Nasz stół nie ma aż tylu zakamarków ale też ma półeczkę, z której koty chętnie korzystają.

Czy bez jest szkodliwy dla kotów? Dostałam małą gałązkę od HSB i Erwin obskubuje liście.

Wróciły zawroty głowy. Mimo leków czuję się dzisiaj masakrycznie. Zarzuca mnie na lewą stronę, znowu mdli. Jutro idę do lekarza, ale to dopiero POZ. Potrzebuję dokładnej diagnostyki. A jednocześnie tak bardzo się boję tego, co może się okazać... Czy to ma sens?

sunshine pisze:Czy bez jest szkodliwy dla kotów? Dostałam małą gałązkę od HSB i Erwin obskubuje liście.

Nie mam pojęcia, byłabym ostrożna.

sunshine pisze: A jednocześnie tak bardzo się boję tego, co może się okazać... Czy to ma sens?

Trzymam kciuki ogromne! Mam nadzieję, że w razie W (tfu, tfu) to się jakoś leczy? Aha, leczy się objawowo raczej...

o, a co to Ci się porobiło....no niedobrze.
Trzymam kciuki :ok:

No właśnie objawowo...
Dzisiaj dostałam skierowanie do laryngologa. Może ten lekarz będzie mądrzejszy... W sensie znajdzie przyczynę.

Kicie mnie oblegają i pocieszają :ok:

sunshine pisze:Dzisiaj dostałam skierowanie do laryngologa.

A, to ty nawet jeszcze y laryngologa nie byłaś? Dziewczyno, to spokojnie - lekarz ogólny niekoniecznie musi się na tym znać, mam nadzieję, że laryngolog ustali coś sensownego!

Elza po raz kolejny z wysokości szafki zarzygała półki, wcześniej łóżko i podłogę. Dzisiaj wystarczyło przetrzeć szafkę, wcześniej prałam pościel i kołdrę. HSB się wścieka. A ja wiem, że Kicia ma refluks(pisałam już o mojej teorii?) i ją muli po śniadaniu. Biedna mała...

Joziu ano nie byłam u nikogo poza POZ bo nie dostałam od razu żadnego skierowania. Dopiero po idealnych wynikach krwi dostałam skierowanie. A to i tak tylko do laryngologa, bo przecież nie można dać jednocześnie do neurologa :evil:

Zła jestem, ale pewnych spraw nie przeskoczę :evil:

Czy tylko ja mam na dzisiaj plan w stylu lenistwo z kotami, gotowanie z Hansem, zadbanie o urodę, spacer itp? Już zagniotłam kruche ciasto, które od pół godziny leży w zamrażalniku. Kolejny eksperyment :wink:

A za chwilę zagniotę ciasto na chleb.
Erwin rano tak mi mruczał do ucha, tak się tulił... Ja wiem, że on za wszelką cenę chciał mnie obudzić, by dostać śniadanie(pozostałe koty go wysłały jako najskuteczniejszego killera snu) ale i tak było to przemiłe

Teraz powoli HSB się budzi. Koty chodzą za nim krok w krok, wymuszają mizianki.

Dzisiaj zimno i leniwie. Koty całe przedpołudnie spały. Teraz Juniorzy dezynfekują się nawzajem i zaraz dojdzie do bójki. Czy tylko nasi Juniorzy wylizują miejsce, które za chwilę zamierzają ugryźć? :mrgreen:

Witamy !Jakie masz sliczne koty!!! Pozdrawiamy :kotek:

H2E2- tylko dla wytrwałych...fotki kocich półek-59

Kto przegląda forum