Agulas74 pisze:Alienor pisze: Jakby była potrzebne przetrzymanie po operacji to ona nie może, bo jest w ciąży i "nie ma odporności na koty" (cytat, bo nie do końca rozumiem)
Pewnie chodzi o toksoplazmozę - kto przeszedł przed ciążą, ma przeciwciała.
Oby udało się kotu pomóc. Trwałe problemy z chodzeniem zmniejszają jego szansę na zewnątrz...
Możliwe. Oczywiście żeby się nią zarazić musiałaby wejść w
naprawdę bliski kontakt z kuwetą kota (a w zasadzie z odchodami kota), przez rok się opiekowała nim razem z sąsiadką, więc pewnie jakby miał tokso to już by się zaraziła do tej pory, ale niech jest. W każdym razie powstaje problem co dalej (o ile kot da się złapać) - ja nie dam rady go przechować, bo jestem zakocona po kokardkę.