Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 14, 2014 15:24 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

dziékujé i wzajemnie :1luvu:

Marcelibu pisze:
dorcia44 pisze:znów mi poprzestawialy :evil:
Zawiozlysmy koty ,dwie kuwety ,jutro plastikowe skrzynki .....
a On nam mowi æe sá 4 kociaki u matki które przywiezie ,bo tam (w Piastowie ) zabijajá .
Réce opadøy ,pytaøam czy mama ma koty ,nie nie ma ..teraz sié okazuje æe ma i sié mnoæá :evil: i sá najpiekniejsze na ßwiecie i nie zabije ich tylko wezmie i wychowa ./Dwa biaøe i dwa bure .....
Powiedziaøam æe jeæeli kotostan sié powiékszy koniec z naszá pomocá ....
Obiecaøam zabra© kociéta do adopcji ale on tylko spußciø gøowe :|

Tzn., że nie odda kociaków?
Jednego bym wzięła na DT.


Monia jeæeli tylko On je przywiezie lub nas tam zabierze to bédé szukaøa im dt i chétnie skorzystam z Twojej propozycji. :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 14, 2014 18:51 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

służę pomocą w ewentualnym transporcie kicia do Moniki :kotek:
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Pon kwi 14, 2014 18:53 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

Godzinę temu dowiedziałam się że pogrzeb jutro o 11 chyba jest mi przykro....
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 14, 2014 18:56 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

nie zdążycie pojechać :( . choć ostatni raz się pożegnać :( . smutne.
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Pon kwi 14, 2014 19:08 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

dorcia44 pisze:Godzinę temu dowiedziałam się że pogrzeb jutro o 11 chyba jest mi przykro....


Strasznie szybko 8O

Dorciu możesz jutro pójść do kościoła o 11ej i tam go pożegnać a na cmentarz pojedziecie kiedy indziej. On to zrozumie. Już czas i miejsce go nie ograniczają. Może tutaj jutro będzie bardziej z Tobą niż tam z nimi.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35313
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon kwi 14, 2014 19:47 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

Pójdę na 11 na cmentarz do moich najbliższych zapale lampkę i dla Krzycha a potem wypije z Nim kielicha.
Ja ich nie obwiniam pewnie myśleli ze nikt by nie przyjechał,teraz już nieważne.
Ewa przeżyła z nim chyba 38 lat ,miała chyba z 16 lat jak ślub brali .
Jej musi być bardzo ciężko :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 14, 2014 22:33 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

Sąsiad pożyczył ode mnie klatkę bo mówi że tą małą france rozdepczą :crying: powiedziałam że mam troszkę karmy dla malucha i mogę mu przynieśc.
Jutro ,wszystko jutro , pijany jak zwykle :|
Nie mogę przestać o tym myśleć .
Jutro pójdzie Kleszczyk :crying: :crying: :crying:
Jutro ,wszystko jutro...
dobrej nocy kochani,.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 15, 2014 6:25 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

Dorciu ciągle tego czasu brakuje - myślałam że tylko mi, ale w Warszawie jest takie tempo życia, w małym mieście jednak wolniej się żyje.
Dorciu w tym roku zabrakło mi czasu żeby dotrzeć do Ciebie z paczuszka Świąteczna :oops: zrobie dzisiaj przelewik i obiecaj że kupisz rzeczy na Święta dla Was a nie dla Futerek :)

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 15, 2014 7:45 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

kaja888 pisze:Dorciu ciągle tego czasu brakuje - myślałam że tylko mi, ale w Warszawie jest takie tempo życia, w małym mieście jednak wolniej się żyje.
Dorciu w tym roku zabrakło mi czasu żeby dotrzeć do Ciebie z paczuszka Świąteczna :oops: zrobie dzisiaj przelewik i obiecaj że kupisz rzeczy na Święta dla Was a nie dla Futerek :)


już to widzę :lol:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35313
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Wto kwi 15, 2014 8:52 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

Za Kleszczyka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Wto kwi 15, 2014 9:18 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

kaja888 pisze:Dorciu ciągle tego czasu brakuje - myślałam że tylko mi, ale w Warszawie jest takie tempo życia, w małym mieście jednak wolniej się żyje.
Dorciu w tym roku zabrakło mi czasu żeby dotrzeć do Ciebie z paczuszka Świąteczna :oops: zrobie dzisiaj przelewik i obiecaj że kupisz rzeczy na Święta dla Was a nie dla Futerek :)

:oops: :oops: :oops:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 15, 2014 10:00 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

tak u nas pada że zapalę świeczkę w domu :cry:
Tłumaczyłam sobie całą noc ,tłumaczyłam różne rzeczy :oops: troszkę oporna jestem na całkiem porządne własne argumenty ,ale i tak chyba mi lżej.
Trudno mi sobie wyobrazić że Krzyśka nie ma ,on taki pijus, a nie było człowieka który by Go nie lubił . :roll:
Cały czas widzę jego roześmianą gębę ,słyszę głos....On już z moimi ukochanymi.Obrazek
Jedyny brat mojej mamy ,taki najmłodszy wypierdek ,kiedy moja mama chodziła w ciąży jej mama również .

Najpiękniejsze wakacje nad Kaczawą ,rzeką tak czystą że jako srajdki łapaliśmy ryby na widelec :mrgreen: piekło się potem na ogniu .
Tam nauczyłam się pływać i nurkować ,tam mało nie utonęłam bo wskoczyłam za psem Szarikiem (wszystkie psy były wtedy Szarikami ) :wink: do wody ,wiry były straszne ,tama spieniała wodę ,a ja z 9 lat miałam :roll: za mną wskoczył brat ,oboje byśmy się utopili ,a Szarik wyszedł sam ,bez szwanku .
Wszystkie drzewa nasze ,zwłaszcza czereśniowe :mrgreen:
Osada ożywała bo Warszawka przyjechała.
Moje dziecko nigdy tego nie przeżyło co ja ,ma kompa..ale o ile uboższe są jego wspomnienia.
No i przestało padać .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 15, 2014 10:45 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

A u nas ciągle pada - witaj Dorotko! :1luvu:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 15, 2014 12:57 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

Dorciu to jak bedzie z tymi zakupami Światecznymi :?: Musisz kupić dla Was i mam nadzieję, że dasz radę :ok:

Dorciu skąd ja to znam, co opisujesz - te niezapomniane wakacje, wtedy to były czasy, ja w tamtych czasch byłam Lublinianką, ale pamietam, że jak na wieś do mojej Babci zjeżdżała Warszawka to wszyscy nie z Warszawy czuliśmy się przy nich tyci tyci :wink:

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 15, 2014 21:11 Re: Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają

A co tu tak cicho?

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa i 116 gości