piotr568 pisze:tajdzi pisze:Ogromna prośba o pomoc w odłapaniu jednego kotka na Tarchominie.
Niestety nie jestem w stanie, ze względu na noge, zrobić tego sama. A kotek jest chory. Czy ktoś mógłby?Klatkę przywiozę, kotka zawiozę sama do lecznicy - ale nie schylę się, nie przełożę go...
Gdzie i w jakich porach dnia ? Zorientuję się czy będę mógł podjechać.
Jeżeli ze mną, to od 18 z minutami, ale ponoć karmicielka ma wolne dni (próbuję od rana sie do niej dodzwonić).
Kociak jest w okolicach stacji BP i McDonaldsa.