Chwała niech będzie Lamarowi/Przygody Koziego Cyca c.d.

[vanesia1]

Rzekłam!

[Blodka]

Nie! To ja Lamar Kurukurumama

[Spilett]

LamarÓ mój piękny czarny ksiąrzę
Tfoja Perełeczka

[bea3]

Jak tam Lamar, dokazywał w nocy?

[MaryLux]

Nie! To ja Lamar Kurukurumama

Kukurukufama!
Inka

[Myszolandia]

hej hej,puk puk ?

[Blodka]

Puku puku
O północy włączył mu się znowu morderczy szał i zaczął mnie atakować ale bezceremonialnie zamknęłam drzwi przed nosem. Był płacz i drapanie, wpuściłam go po niekonsekwentnych 40 minutach ,ale położył się grzecznie na drapaczku i spał całą noc. Nie atakował mnie na całe szczęście.
Rano tylko jak wstawałam na uczelnię to lekko mnie podgryzał po łydce ale jak wstałam to przestał i zajął się swoimi myszkami oraz bombką z choinki, którą nie wiem skąd wytargał

Mam nadzieję że weekend Wam spokojnie minął. Ja oczywiście jestem padnięta

[Spilett]

My też. A u nas są fotki Perełsona, zapraszamy

[MaryLux]

Lamarq, jesteś genialny Masz to po mnie Kukurukufama
Inka

[Blodka]

Lamarq, jesteś genialny Masz to po mnie Kukurukufama
Inka

Yes Madam Kurukurumama

To ja idę Perełsona oblukać, wogóle wszędzie pozaglądam bo zaległości posiadam

[MaryLux]

Lamarq, jesteś genialny Masz to po mnie Kukurukufama
Inka

Yes Madam Kurukurumama

To ja idę Perełsona oblukać, wogóle wszędzie pozaglądam bo zaległości posiadam

Do mnie też wpadniesz? Miau?

[Blodka]

Ineczko zaraz do Ciebie wpadamy jak bomby do piwnicy

[MaryLux]

Ineczko zaraz do Ciebie wpadamy jak bomby do piwnicy

[bea3]

Ale go dobrze załatwiłaś Blodka
On się musi po prostu wyszaleć ...

[MaryLux]

mra mre mri mro mru kukurukufama