Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
zuzia96 pisze:Tylko czy kociaki będą zdrowe, czy narkoza i różne leki nie uszkodziły płodów? przecież kicia była już w ciąży podczas pierwszej operacji. Weci mówili coś na ten temat?
mavi pisze:Niewątpliwie jest to trudny orzech do zgryzienia![]()
Do mnie najbardziej przemawia to, co pisze pinokio. Na uśpienie chorych kociąt zawsze będzie czas, a pozwolenie i tak już umordowanej kotce, aby urodziła, po to tylko żeby jej zaraz dzieci odebrać, wydaje mi się najbardziej okrutnym rozwiązaniem. Jak lekarz mógł wymyślić coś takiego... Jeśli kotka nie nadaje się w tej chwili do zabiegu sterylizacji (co chyba byłoby najrozsądniejszym rozwiązaniem), to może spróbować pozwolić jej nacieszyć się dziećmi, jeśli się urodzą zdrowe i zdolne do życia. A jeśli pinokio - tak jak zaoferowała - podjęłaby się dalszej opieki nad kociętami, to ją jakoś wspomogę.
magda7777 pisze:Bardzo serdecznie dziękuje wszystkim za liczną obecność, deklaracje pomocy i komentarze (mimo że nie z wszystkimi się zgadzam).
Decyzja co do Hrabiny nie została podjęta pod wpływem chwili, tylko dokładnie przeanalizowana. Kicie konsultowało kilku lekarzy w tym dwóch ortopedów. Dwoch ortopedów powiedziało że z lapką nic nie da się zrobić więc nie wiem jaki jest sens angażować kolejnego lekarza. Obaj doktorzy odradzali profesjonalną rehabilitacje. Wspominali że owszem pewnie się znajdą chętni i na operację i na rehabilitację ale to jedynie spowoduje olbrzymie koszty i bardzo niepewny efekt do tego przysporzy kotce dodatkowego cierpienia.
Dodatkowo nie wyobrażam sobie robić kotce dwóch operacji na raz - takich rzeczy się zresztą nie praktykuje w medycynie.
Tak jak już wcześniej pisałam z tej sytuacji nie ma dobrego wyjscia, bo każda decyzja niesie za sobą niepewność i ryzyko.
My chcemy aby ono było jak najmniejsze -ale nie jesteśmy go w stanie całkowicie wykluczyć.
Podtrzymuje decyzje że kotka urodzi. Natomiast zastanowimy się jeszcze co zrobić z kocietami. Ostatnie USG nie wykazało ile ich jest, może w tym tygodniu będziemy mieć więcej szczęścia, jesli na usg się nie uda to zrobimy RTG. Jeśli zostawimy kociaki -zostaną u mnie na odchowanie.
Odpowiadając na pytanie dlaczego tyle czekaliśmy z usg od 3.4. Otóż ciąża była wtedy podejrzewana a nie pewna, poza tym na 10-go była wyznaczona wizyta u profesora ortopedy i przed nią i tak nie podjęłybyśmy żadnej decyzji.
Randa pisze:Nie rozumiem do końca wpisów Alienor i Sylwiii182....
Nie wiem czy wszyscy dziś krytykujący podjęliby taką walkę o Hrabinę, jaka została podjęta - zadaliśmy sobie trud przerzucenia jej z Podlasia, gdzie nie było komu podjąć się zrobienia z nią czegokolwiek - do kliniki pod W-wą... bez kasy...To co dziś zbieramy na pokrycie długu to tylko dług z kliniki w W-wie, bo i wcześniej i teraz ponosimy koszty...
Nikt nie przewidział przebiegu tego co się stanie, rokowania z łapką były dobre, ciąża nie rozpoznana
Łatwo teraz mówić, że Hrabina powinna być natychmiast aborcyjnie wysterylizowana( normalnie jestem za takim rozwiązaniem). Przypominam jednak, że obecna decyzja była konsultowana z wetami, w tym z profesorami. Żadne rozwiązanie nie jest tu idealne, ale próbujemy wybrać najlepsze. I chyba nasze dotychczasowe starania nie powinny budzić wątpliwości, że chcemy jak najlepiej - i nie jest to efekt naszych fantazji, ale świadomie podjęta decyzja skonsultowana ze specjalistami.
Łatwo Alienor dać offa, ale pomyśl jak trudno znaleźć taki DT jaki otrzymała Hrabina - kotka wielce problemowa a DT już stara się o położnika do urodzenia, lata po specjalistach, pokrywa koszty, itp. Krytykować łatwo... I czy Ty Alienor przede wszystkim jesteś wetem, że wypowiadasz się w taki sposób, nie widząc kota, nie znając wyników badań?
Dla mnie wielce ryzykowne byłoby jednoczesne robienie amputacji i sterylizacji aborcyjnej w wysokiej ciąży
Powiem tak, nie ma w tej sytuacji idealnych rozwiązań i ktoś musi podjąć decyzję, a decyzję musi podjąć ten kto odpowiada za obecny i dalszy los kici. Ciebie np. Alienor i Sylwio nie obchodzi, co zrobimy z długiem i rosnącymi kosztami ...Decyzja jest bardzo przemyślana i skonsultowana z wetami. Nie wiem czy najlepsza i czym się skończy - ale tak samo nie wiadomo czy propozycje krytykujących byłyby najlepsze i czym by się skończyły.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek, Silverblue i 74 gości