Czarne Diabły Tasmańskie VII - wynędzniała Opieńka :(

**Adopcje: 12 >>**

takie cichusie :ok:

Nnno, je się w kuchni :ok:

, parapety lubimy, po blatach już łazi ale jeszcze na wszelki wypadek ucieka. Dziś chrapie w prostokątnym legowisku :ok:

, głaskany mruczy i udeptuje :ok:

Książę się rozwija

Wczoraj, dzięki Cioci OKI, przyjechały rudy Mustafa i bury Raszid, dziewięcioletni bracia. Na razie siedzą w łazience i się boją

**Adopcje: 12 >>**

alix76 pisze:Wczoraj, dzięki Cioci OKI, przyjechały rudy Mustafa i bury Raszid, dziewięcioletni bracia. Na razie siedzą w łazience i się boją

Trzymajcie się

Kciuki dla Was wszystkich :ok:

Żeby bracia szybko się uspokoili!

Trzymajcie się! :ok:

Dzieki, dziewczyny. Teraz siedza 8 godzin same

jesli nic nie zjedza, musze dac im podskorna.
Oby zjadly, bo szkoda mi je dodatkowo stresowac

Czyli kciuki na apetyt!

No, niestety, w ciągu dnia nic nie ubyło

. Teraz dostały po 40 ml conva ze strzykawy i na noc jeszcze będzie PWE podskórnie, jutro znów mnie nie ma większość dnia i nie chcę ryzykować.
Za to Czarny Książę wcina saszetkę na środku pokoju :lol:

pojadły w nocy, na dzień dostaną większą michę z wodą, kocie mleczko i saszetkę - szwedzki stół, tylko niech jedzą :ok:

.
Niestety, znów wychodzę na wiele godzin

Tja, szwedzki stół poszedł do stada, a 2 biedaki dostały trochę pod skórę. W nocy będzie kolejna możliwość jedzenia :ok:

W nocy pojadły, w dzień trochę też. Rudy Mustafa jest trcohę bardziej zagubiony. Dostał znów pod skórę i zostanie sam w łazience. Bury Raszid dał dyla i wojował z kroplówką, co uznaję za objaw znacznej poprawy stanu kota :ok:

Stado przyjmuje do wiadomości obecność nowych, acz bez entuzjazmu :twisted:

Dzień był luzem, noc w łazience. Jedzenia ubywa, w kuwecie przybywa, czyli chyba koty działają. Niestety, strasznie rozrabiają, więc już chyba koniec z izolowaniem, bo będę miała łazienkę do remontu.

Nie chcę wprowadzać defetyzmu - ale chyba lepiej łazienkę niż całe mieszkanie, kiedy koty rozwiną skrzydła na większej przestrzeni :mrgreen:

paradoksalnie, na większej przestrzeni jakoś mniej panikują a największe szkody robią w panice :roll:

Dziś przyjechała na ferie biało-ruda Amanda, na razie siedzi w klatce i ma za złe :twisted:

Czarne Diabły Tasmańskie VII - wynędzniała Opieńka :(

Kto przegląda forum