Szczytno.Pomagamy kotom ze schroniska. 109 kotów w DS.

[dana.b]

Wpadam z wieściami, że Mizerka po zabiegach w Olsztynie (wypadający odbyt + sterylka), została adoptowana i już do schronu nie wróciła

A w sobotę mają przyjechać ludzie z Wwy obejrzeć Bezika-Ptysia (też już kastrata)

I co z Bezikiem-Ptysiem? Pojechał do stolicy?

[EVA2406]

Też miałam o to zapytać.

A "mój" Bezik[*] chyba ( na moje oko) jest 5 w wyborach minek.

[Nowa_Sztno]

Nie, Bezik-Ptyś nie pojechał, bo jeszcze trza mu było powtórzyć testy na FIV/FeLV (w poprzednich FIV wyszedł ujemny a FeLV nie wyszedł w ogóle). Dziś miał powtórzone i jest ujemny. Babeczka jeszcze chciała badania w kierunku toksoplazmozy zrobić (na własny koszt), ale to już może sama zrobi, zobaczymy. Jeśli do 19 kwietnia nikt nie będzie jechał do Wwy, to przyjadą po niego sami.

[dana.b]

Bezik wśród wygranych!!!
Ewo, cieszę się, że wystawiłaś jego zdjęcia w konkursie. Gratuluję

[EVA2406]

Dziękuję Danusiu. Byłam Mu to winna, bo cały czas czuję się z tym źle, że nie mógł zostać u mnie, ze względu na moją chorobę i na gromadę zwierzaków w domu, które mogły stanowić dla niego zagrożenie. Poza tym wiedziałam, że tam będzie miał lepszą ( fachową) opiekę. Bardzo przeżyłam pożegnanie z Bezikiem i miałam ogromną nadzieję, że zdążę go odwiedzić. Zabrakło kilku dni .
Z widocznymi objawami chorował trzy dni.
Bardzo często go wspominam. To był kot z cudnym charakterem.

[dana.b]

Ależ Ewo, zrobiłaś to co musiałaś i zrobiłaś dobrze. Nie rób sobie wyrzutów z tego powodu.
Bezik miał dobrze tam gdzie był i oddając go, nie zrobiłaś mu krzywdy. Musisz się z tym pogodzić i uwierzyć, że nie mogłaś zrobić nic więcej ponad to co zrobiłaś, a zrobiłaś wiele.
Bezik jest teraz szczęśliwy i nie cierpi a my możemy go wspominać i oglądać piękne minki

[dana.b]

Hej, hej!!! Cóż to u naszych szczycieńskich kociamberków tak cicho?
Już wiem, wszystkie koty znalazły domy i schronisko zamknęli a Julia jest na zasłużonych wakacjach

[EVA2406]

Oby Twoje słowa się spełniły i taka chwila kiedyś nastąpiła

[Nowa_Sztno]

Niestety, koty nadal są w schronie, a ja daleka jestem od wakacjowania.
Ostatnio zalatana jestem, a dziś jeszcze psiaka swojego ukochanego pożegnałam. Od podjęcia decyzji kilka dni temu, nie mogłam się na niczym skupić. Ale teraz już odczuwam spokój. On też miał dziś taki spokojny pyszczek, w słońcu, na kocyku w ogrodzie, jak już spał głęboko.

Muszę się teraz trochę spiąć i nadrobić tu kilka informacji. Jeszcze chwila.

[alab108]

Niestety, koty nadal są w schronie, a ja daleka jestem od wakacjowania.
Ostatnio zalatana jestem, a dziś jeszcze psiaka swojego ukochanego pożegnałam. Od podjęcia decyzji kilka dni temu, nie mogłam się na niczym skupić. Ale teraz już odczuwam spokój. On też miał dziś taki spokojny pyszczek, w słońcu, na kocyku w ogrodzie, jak już spał głęboko.

Muszę się teraz trochę spiąć i nadrobić tu kilka informacji. Jeszcze chwila.

Ten cudny kochany? Tak mi przykro
Śpij spokojnie najlepszy przyjacielu Homerka[*]

[dana.b]

Julia, wiem jak to boli Współczuję i przytulam mocno.

[EVA2406]

Julia, wiem jak to boli Współczuję i przytulam mocno.

Ja też bardzo Ci współczuję.
Wiem, że też mnie to będzie niedługo czekało. Moja Nusia coraz gorzej się porusza i widzę, że sprawia jej to coraz większy ból

[dana.b]

Nasz senior Zen (wcześniej Arek) zamienił dt na ds

...
Dla tych, którzy jeszcze się nie zorientowali - Zen zostaje u mnie, nie szuka już domu

Mój bohater godzinę po narkozie:

I moi dwaj mężczyźni po zdjęciu prania:

[alab108]

Następna szczęśliwa historia kota ze Szczytna

[Nowa_Sztno]